Vivian
Jeszcze nie powiedziałam rodzicom o ciąży nie sądziłam jednak że tak szybko będę musiała im to oznajmić gdy ich odwiedziłam w porze obiadowej ojciec powiedział.
-Porozmawiajmy córeczko-zaczął na wstępie gdy tak mówił nie było dobrze.
Mama spojrzała na mnie zaniepokojona-Martwimy się o ciebie i twoją przyszłość.
-Niepotrzebnie, wyjdę za Federico.
-Federico Montefiore-prychnął mój ojciec-To gołodupiec już wiemy że nie jest bogaty.
-Ale ja o tym wiem przecież się zgodziłeś na nasz ślub.
-Wiesz?-zdumiała się mama -Kto ci powiedział?
-Sam Federico poza tym nie jest tak źle pracuje w firmie swojego kuzyna dobrze zarabia i...
-Daj spokój to jego kuzyn jest bogaty nie on, on zapłacił dług Fernanda, liczyliśmy na dobrą partię a Federico już nią nie jest, wiem że jest uczciwy i porządny nie tak jak jego ojciec ale nie da ci życia na takim poziomie do jakiegoś przywykłaś i na jakie zasługujesz, zastanawiamy się jak zerwać wasze zaręczyny.
-Nie-powiedziałam twardo-Wyjdę za niego.
-Opamiętaj się on cię nie utrzyma a nie wyżyjesz samą miłością, kiedy bieda wchodzi do drzwi miłość ucieka oknem, czy nadal chcesz pracować jako modelka będąc mężatką, czas z tym skończyć -rzekła matka-Mamy na oku kogoś innego dla ciebie, bądź rozsądna.
- Rozsądna będę mając lat osiemdziesiąt! O kim mowa?
-Syn mojego znajomego z którym prowadzę interesy jest zamożny i znam go od lat ufam mu jego syn to dobra partia.
-Nie wyjdę za tego głupka Enrique Salazara, nie cierpię go.
-Ależ kochanie on bardzo cię lubi -rzekła mama-Chcemy żebyście poznali się lepiej, zorganizujemy kolację.
-Sądzę że to nie jest dobry pomysł.
Na myśl o obleśnym Enrique zrobiło mi się niedobrze, nie cierpiałam go był gruby i brzydki mimo że był prawie w moim wieku , nigdy w życiu już wolałabym być sama.
-A to dlaczego?-rzekł ojciec-Jest starszy tylko o rok od ciebie.
-Nie sądzę że mnie zechce z brzuchem.
Matka zakasłała-Coś ty powiedziała?
-Tak, jestem w ciąży spodziewam się dziecka Federico.
Ojciec niemal dostał apopleksji słysząc te słowa, upuścił widelec na podłogę-Co takiego?
-Tak to już trzeci miesiąc nie usunę, urodzę i wyjdę za Federico sami widzicie, nie ma odwrotu, wręcz przeciwnie ślub trzeba przyspieszyć.
Ojciec poczerwieniał z gniewu- Aleś ty głupia życie sobie zmarnowałaś!
-Kocham go będę mieć z nim dziecko.
-Chyba sama nie wierzysz w to co mówisz kiedy zdążyłaś go pokochać co? Od początku planowaliśmy ślub z nim nawet nie zdążyłaś go dobrze poznać i go kochasz?
-Tak.
Matka zmieniła się na twarzy-Rozczarowałaś nas córeczko nie takiego życia chcieliśmy dla ciebie.
-Cóż przykro mi że was rozczarowałam ale to moje życie, teraz już pozostaje tylko zaplanować ślub jak najwcześniej.
Ojciec trzasnął dłonią w stół-Żebyś tylko potem nie płakała, dobrze jeszcze dziś porozmawiam z Fernando i samym Federico.
![](https://img.wattpad.com/cover/352685687-288-k455768.jpg)
CZYTASZ
Mroczny Anioł- Juz Wkrótce
RomansIsabel Delano mieszka z ciotka na przedmieściach Neapolu kiedy ciotka traci pracę Isa jest zmuszona rzucić studia i poszukać pracy by obie je utrzymywać. Znajduje prace w rezydencji bogatej włoskiej rodziny jako opiekunka starszej pani, juz na pocza...