1.

3K 76 152
                                    

Pov: Vincent

Jak dowiedziałem się, że Hailie mama i babcia zginęły w wypadku odrazu zadzwoniłem do opieki społecznej by załatwić sprawę związaną z siostrą.

Po chwili usłyszałem młody piskliwy głos, po drugiej stronie słuchawki, oznajmiłem jak wygląda sytuacja.

- Dobrze, panie Monet, Natalie Monet zostanie odprowadzona na lotnisko - powiedziała kobieta z opieki społecznej, a mnie na chwilę zamurowało i nie odarniałem o co chodzi, po chwili powiedziałem

- Przepraszam, ale ja chyba czegoś nie rozumiem, jestem opiekunem prawnym Hailie Monet, której mama i babcia ostatnio zgineły w wypadku

-Przepraszam, za pomyłkę, a więc Hailie zostanie odprowadzona na lotnisko

- Mam do pani, jeszcze jedno pytanie kim jest Natalie?

- Pańską siostrą, znajduję się ona w domu dziecka zlokalizowanym w Polsce, od siedmiu lat, a ma ona dwanaście - powiedziała nie wzruszona kobieta, a mnie zatkało - jeżeli Pan chciałby przejąć też nad nią opiekę to musiałby Pan przylecieć do sierocińca w, którym znajduje Pańska siostra

- Będę po nią jutro, a Hailie niech zostanie wysłana na lotnisko

/////////////////////////////

Zwołałem spotkanie rodzinne w salonie.
Gdy przyszedłem byli już tam wszyscy.
Spojrzałem na nich po kolei, była dość napięta atmosfera, wkońcu się nie dziwię przedwczoraj dowiedzieli się o Hailie, która ma przylecieć jutro rano, a teraz mają jeszcze się dowiedzieć o Natalie.

- Kurwa - powiedziałem ledwie słyszalnie, ale bracia i tak usłyszeli i zaczęli patrzeć się na mnie jak na debila.

- Vincent Monet, proszę do biblioteki - powiedziała cała czwórka na raz i zaczęli się śmiać, nawet Will.

Zignorowałem ich słowa i przeszedłem do rozmowy.

- A więc, mamy siostrę

- Wiemy, dziadku już nam to mówiłeś - Powiedział Dylan i przewrócił oczami

"Teraz jak ktoś coś powie to będzie Will-W
Vincent - V itd. "

- Wiem, ale okazało się, że mamy jeszcze jedną siostrę, ma na imię Natalie Monet, ma 12 lat, od 7 lat jest w domu dziecka, bo jej matka została napadnięta pod zabka, przez menela, który ją zgwałcił i zamordował, ojciec nic nie wiedział o istnieniu Natalie, więc siedziała w sierocińcu przez większość życia, a co najgorsze mieszka w Polsce

- Czekaj, co - W

-Co - D

- Kurwa - T

- Ej zapka, to jakiś sklep spożywczy, bo jeżeli tak to ja chcę tam jechać zobaczyć towar, może mają jakieś żarcie, którego my nie mamy - S

Tony pacną Shane w tył głowy i powiedział.

- Shane ty idioto Polska jest w Afryce, pewnie zatka to jakaś rzeka- T

W tym momencie ja prychnołem, wszyscy automatycznie spojrzeli na mnie.

- Tony, Shane ma rację zabka to sklep, a Polska jest w Europie, ktoś jedzie, że mną po Natalie?

- Ja jadę - S

- Dobrze, wyruszamy za dwie godziny

"'"""''''''''''''''""''""''"'"'''''''"'
Jak się podoba pierwszy rozdział?

Miłego dnia, wieczoru lub nocy<3

~ Elfka Alija



Najmłodsza Monet || Rodzina Monet Where stories live. Discover now