38.

231 10 13
                                    

Pov: Kathleen

Przysłuchiwałam się rozmowie Ame i Starego Dziada i coraz bardziej z każdą chwilą byłam coraz bardziej w szoku. W sumie nie ja jedyna patrząc po twarzach braci.

Czy naprawdę ojciec Haliny i Nat oraz tej bandy daunów żyje?

Jaka Organizacjia i, co w tym wspólnego mają moi bracia?

O czym jeszcze Ame mi nie mówi?

Od kiedy wie, że ojciec tych debilek żyje?

Mam do niej tak wiele pytań.

Po skończonej przemowie Ami poszłyśmy do sali muzycznej, ale ja już nie miałam ochoty na granie lub śpiewanie. Chciałam dowiedzieć się jak najwięcej.

Zaczęłam zadawać pytania.

- Ojciec Haliny i Nat oraz tej bandy debili na serio żyje?

- Tak - A

Odwróciła wzrok i zanim zdążyła powiedzieć coś jeszcze to ja zaczęłam dalej mówić.

- Od kiedy wiesz?

- Ta śmierć Camdema Moneta zawsze wydawała mi się jakaś podejrzana, ale wkońcu po kilku miesiącach analizowania tej jego śmierci. Sposobu w jaki umarł i jak było widać jego ciało. Oglądania i analizowania dokładnie klatka po klatce ujęć oraz kilku poprzednich miesięcy przed jego rzekomą śmiercią. Odkryłam, że on tak naprawdę żyje, a, co więcej dowiedziałam się o Organizacji. Nie wiedziałam niestety, że jest ojcem Nati, a kiedy się dowiedziałam to nie zdążyłam jej o tym powiedzieć, bo planowałam to zrobić na jej urodzinach. Czego jak doskonale wiemy nie dożyła, a potem o tym zapomniałam i skupiłam się na tym aby cię chronić mały krasnoludku
- A

- Okej, rozumiem, ale, co to ta cała Organizacjia?

- Najbogatsi ludzie świata. Na każdym kontynencie jest i 5, a mają oni pod sobą mnóstwo ludzi, policję nawet ludzi w FBI. Polityków, władze, a nawet to, co się umieszcza w internecie. Mają zbiór danych osobowych każdego człowieka i tylko jakby chcieli mogliby się wszystkiego o danej osobie dowiedzieć. Istnieją takie miejsca jak tereny neutralne nie przydzielone nikomu na każdym kontynencie jednym z nich jest Pensylwania. Tu mieszka 5 osób z organizacji. Niestety nie wiem kim jest reszta oprócz twoich rzekomych braci, bo na te miano nie zasługują. A te rankingi najbogatszych ludzi, co znajdziesz w necie są ustawione właśnie przez członków Organizacji. Uwierz, że twoi bracia zabili wiele osób, ale przynajmniej coś was łączy nie? - A

- Czyli moi bracia żądzą światem? Ło matulu no to mam konkurencję XD Dobra, a tak na serio to przydatna informacja przynajmniej jak ktoś mnie wkurzy to bez większych konsekwencji nie będę miała jak kogoś zabiję jak ktoś mnie wkurzy.

- Masz jeszcze jakieś pytania? - A

- Nie. Albo tak jeszcze jedno starucho.

- No to w takim razie słucham krasnoludku - A

- O czymś jeszcze mi nie mówisz?

- Nie chyba wiesz już o wszystkim - A

- Dobrze, a teraz chodź, bo nie mam już ochoty na granie, a tym bardziej śpiewanie.

- Ale gdzie? - A

- Farbujemy ci włosy.

- Co kurwa! - A

- Ponoć chciałaś, a ja jedyna nie chcę być z farbnietymi włosami.

- Dobra, dobra już, ale ja chcę czerwone pasemka - A

- Już się robi.

Poszłyśmy do mnie do pokoju ona wyjęła jakąś farbę z jej magicznego podełeczka, ale tak na serio czy ona mam tam wszystko?!

Poszłyśmy do łazienki, a ja pofarbowałam jej włosy wyszło tam moim zdaniem przepięknie, ale w sumie ładnemu w wszystkim ładnie.

Poszłyśmy do łazienki, a ja pofarbowałam jej włosy wyszło tam moim zdaniem przepięknie, ale w sumie ładnemu w wszystkim ładnie

Ουπς! Αυτή η εικόνα δεν ακολουθεί τους κανόνες περιεχομένου. Για να συνεχίσεις με την δημοσίευση, παρακαλώ αφαίρεσε την ή ανέβασε διαφορετική εικόνα.


Gadałyśmy sobie tak już do późna. Wkońcu wyszło tak, że została u mnie na noc. Tak bez zgody Vincenta. Ogólnie żaden z braci już do mnie nawet nie zagladał. Przynajmniej miałam wkońcu spokój, bo już mnie trochę powoli męczyli.

Dałam jej jakąś za dużą bluzę i dres, a ja przebrałam się w spójną piżamę. Zrobiłyśmy sobie maraton filmów Narni, a następnie opowiadałyśmy sobie straszene historię. Dużo się śmiałyśmy i Ame stwierdziła, że mam naprawdę ładny uśmiech oraz śmiech i, że powianam używać tych umiejętności częściej.

Może...

Ale kto tam wie...

To wkońcu nie jest takie łatwe, bo tak ja i Nat nie potrafiłyśmy używać emocji względem kogoś innego niż siebie i miałyśmy lodowate głosy i wzroki, ale to dzięki Ame prawie wymaksowałyśmy te umiejętności.

Tylko problem, że ja chyba już nie potrafię okazywać jakiś emocji względem innych osób, a przynajmniej ich pokazywać, bo ja czuję wiele naprawdę wiele, ale nie potrafię tego okazywać tak jak kiedyś przed stratą Lini.

"'"'"''"'"'"'"'"'"''''''""'"'"'"'"'"""'"''""'""'""'"''''''''''''''''''''
Mam nadzieję, że rozdział się podobał ♥️

Miłego dnia, wieczoru lub nocy 😘

~ Elfka Alija

Najmłodsza Monet || Rodzina Monet Όπου ζουν οι ιστορίες. Ανακάλυψε τώρα