24.

464 20 51
                                    

Pov: Shane

Byliśmy w sali gdzie leżali mój bliźniak i starsi bracia. Katiś siedziała obok mojej podróbki i pytała się jego jak się czuję i, co mu do cholery szczeliło do głowy by jej bronić.

Natiś stała toż obok Dylana i miała na baranach Hailiś?

Czekaj, a ona w domu nie została. My ją tam zostawiliśmy, kiedy ona się tutaj teleportowała i skąd wogóle wiedziała, że coś się stało i jesteśmy w szpitalu.

Czekaj, czekaj, a może....

Nie to niemożliwe.

Nie Shane nie pytaj.

Nie pytaj.

Nie probój nawet to będzie głupota.

- Hailie czy ty jesteś wróżbita Maciej?!?

Durniu miałeś nie pytać 😮‍💨😒

- Co, nie - H

- To skąd wiedziałaś, że jesteśmy akurat w tym szpitalu i, że coś się dzieję i jak tu się wogóle dostałaś, kiedy nie masz prawa jazdy?

- Nie wiedziałam, nie wiem i tego też nie wiem. Jedyne, co wiem to to, że nasze młodsze siostry uratowały mi życie i, że je kocham najmocniej na świecie, bo były wstanie poświęcić dla mnie swoje życie i stanąć w mojej obronie, kiedy tego najbardziej potrzebuje - H

- Czekaj, bo czegoś nie ogarniam, kiedy niby miały stanąć w twojej obronie i zaryzykować dla ciebie życie, kiedy ty byłaś w domu, a to one były porwane? - D

- Czy w durnie nawet się nie skapneliście, że mnie porwano!!!- H

- Czekaj, co

- Kurwa - D

- Dylan słownictwo, a teraz niech mi ktoś wytłumaczy, co tu się wydarzyło, bo chyba czegoś nie rozumiem. Williamie mógłbyś zacząć swoją część historii.

Pięć minut później

- Podsumowując te małe dwie dziewczynki, które są naszymi siostrami musiały rozbroić dwójkę z porywaczy, a następnie ich zastrzelić - W

- Tak właściwie to - K

- Były moje pistolety - N

- Co kurwa - D

- Żartujesz sobie z nas - T

- Czy to dziwne, że zawsze noszę przy sobie trzy pistolety ? - N

- Trzy - K

- Myślałam, że dwa - K

- Nie zapomniałaś - K

- Naprawdę myślałaś, że zapomniałam? - N

- To było dawno temu, a wy nie miałyście, że sobą najlepszego kontaktu, więc myślałam, że już ciebie to za bardzo nie obchodzi - K

- Jak mogłaś wogóle tam pomyśleć przecież za ciebie i Ade mogłabym oddać życie - N

Ja jak i reszta rodzeństwa przysłuchiwaliśmy się tej rozmowie z niemałym zainteresowaniem ciekawiąc jak to się skończy.

- Dlatego ona nie żyje, a ty tak!!!!! - K

Kathleen pobiegła w stronę drzwi i kiedy chciała wyjść odezwała się Natalie.

- Kat poczekaj - N

Katiś się zatrzymała i popatrzyła na siostrę wzrokiem pełnym bólu.

- Przepraszam wiesz, że gdybym mogła cofnąć czas nie dopuściła bym do tego - N

- Ale czasu nie da się cofnąć - K

- Właśnie - N

- Przepraszam - K

- Choć tutaj - N

Siedmiolatka podeszła do siostry i przytuliła ją z całych sił jakby bała się, że i ją straci. Wcześniej musiałem, że dziewczyny straciły tylko swoje mamy, a tu się jeszcze okazuje, że jakąś Ade.

Może ich życie jest jeszcze bardziej pokręcone niż wszyscy myśleli.

Pierwszy raz widzieliśmy żeby ruda płakała każdy chciał coś powiedzieć, ale nikt nie potrafił.

Powoli z oczu Natiś wypływały łzy, a i tak mówiła spokojnym głosem i głaskała  siostrę po plecach by ją uspokoić.

Kiedy było już wszystko z nią dobrze zaczęła być sesja pytań, a propo tego porwania. Raczej za bardzo żadna z trójki nie chciała o tym rozmawiać, ale wiedziały, że lepsze to niż poruszanie tematu rozmowy, która wydarzyła się przed chwilą pomiędzy dwiema z sióstr. Hailiś ewidentnie nie wiedziała o, co chodzi, ale rozumiała, że musiał być to bardzo drażliwy temat, że obie zaczęły płakać, więc wolała przecierpieć to, choć temat porwania był chyba dlanej najbardziej wrażliwy.

Pewnie dlatego, że jest bardziej wrażliwa i jej życie przez większość czasu było bajkowe, a te dwie małe straciły trzy osoby, mieszkały w sierocińcu i musiały sobie radzić same.

Jak usłyszeliśmy całą historię krew się w nas gotowała, choć było widać, że coś pomijały. Chodziło chyba o coś związanego z najstarszą z sióstr, ale jakoś się tym nie przejołem pewnie jakiś mało ważny szczegół.

'"'"'"'"''"'"'"'"'"'"''"''"'"''''"'""'""""""''"""""''''""""'"'''"'
Nie wiem jak będzie z tym maratonem, bo okazało się, że jutro wyjeżdżam,, więc nie wiem czy uda mi się wstawiać rozdziały, bo nie wiem czy będę miała internet, przepraszam ♥️😓

Miłego dnia, wieczoru lub nocy 😘

~Elfka Alija

Najmłodsza Monet || Rodzina Monet Where stories live. Discover now