18.

525 22 48
                                    

Pov: Natalie

Po skończonym filmie ja i Kat poszłyśmy do mojego pokoju odpalić sobie na laptopie mecz polskiej reprezentacji. Lewemu szło jak po łepkach, ale wkońcu strzelił bramkę. Ja z siostrą jak to zobaczyłyśmy wydarłyśmy się na cały dom "GOOOOOOOOOL", a następnie "TAK KURWA" i już po chwili zjawiło się w produ drzwi od mojego pokoju całe nasze "rodzeństwo".

No i weź im to wytłumacz czemu krzyczymy.

Zanim ogarnęli o, co chodzi zajęło im to jakieś pięć minut. Kumacie mysiałyśmy im to tłumaczyć pięć minut, a potem się tylko na nas cała banda patrzyła jak na idiotki. Choć nie mówię, że nimi nie jesteśmy, bo jesteśmy no, ale nie muszą tak tego nam pokazywać. Zanim wyszli z pokoju minęło jeszcze jakieś z dziesięć minut. Debile. Hailie trochę mniej niż reszta jest debilem, ale i tak nim pozostanie na wieki to rodzinę.

Dokończyłyśmy mecz, a następnie zaczełyśmy się ogarniać do spania. Ubrałyśmy nasze ulubione stichowe piżamy, a następnie poszłyśmy spać.

Obudziłam się o 5:49 zobaczyłam, że nie ma obok mnie Kat, ale jakoś się tym bardzo nie przejęłam, bo ona też bardzo wcześnie wstaje. Domyśliłam się, że Vince i Will już nie śpią tylko pracują choć była niedziela.
Bliźniaczy, Dylan i Hal na stówe jeszcze śpią, więc żeby nikogo nie obudzić i nikomu nie przeszkadzać postanowiłam zejść jak najciszej do kuchni po wodę, bo mi się skończyła.

Następnie wróciłam do siebie do pokoju i zaczęłam czytać książkę "Flaw(less) Opowiedz mi naszą historię" super książka. Skoczyłam ją czytać i odrazu zaczełam drugą. Kiedy byłam w jednej trzeciej do mojego pokoju wszedł spanikowany Shane. Przestraszyłam, że coś się stało i odrazu pomyślałam o Kat. Wkońcu jak wstałam to jej obok mnie nie było.

Pov: Shane

Kiedy wstałem była 10:35 postanowiłem pójść do Katiś spytać się jej jak się spało i czy nic jej nie boli, bo wczoraj mówiła, że ją łeb nawala. Odrazu wrazie czego wziąłem dla niej przeciw bólowe, bo miałem u siebie w pokoju. Poszedłem do jej pokoju i tam jej nie było, więc poszłem do biblioteki, bo tam często bywa o tej godzinie odrazu wpadłem do siłowni gdzie znalezłem Dylana odrazu się z tamtą ewakuowałem, bo capiło od niego potem na kilometr. W kuchni jej też nie było, ani salonie, więc poszłem do pokoju Natiś zastałem w nim tylko ją czytającą jakąś książkę. Ona zauważyła, że coś jest nie tak i spytała się mnie, co się stało.

Wyjaśniłem jej całą sytuację, a ona odrazu  pobiegła na dwór. Wybiegła z domu w tej jej super piżamce i skierowała się w głąp ogrodu. Poszedłem za nią, a ona tylko dalej biegła aż zatrzymała się przy płocie i o niego oparła zaczęła płakać. Postanowiłem zostawić ją w spokoju i pójść do Vinca z tym, że Katiś zniknęła.

Pov: Vincent

Kurwa świetnie, super jestem opiekunem prawnym skoro nawet jakiejś obcej dziewczynki nie mogę upilnować to, co dopiero sióstr. Kathleen została porwana. Najchętniej to bym ją tam zostawił, ale wtedy zostanę zamordowany przez Tony'ego, Hailie, Shane, Willa, Dylana i Natalie. Jak z resztą bym sobie poradził to ta mała blondyneczka by mnie łomem walnęła w tył głowy, a ja bym nawet się nie skapną kiedy ona się pojawiła. Szczerze trochę się jej boję, ale gorsza jest ta jej kuzynka Kathleen po chuj mi ona. Gdyby nie Natalie to bym ją zostawił tam gdzie jej miejsce czyli w sierocińcu. To, że jej matka była kurwą to nie moja sprawa mogła się nie puszczać i nie osieracać córki. Pewnie jej ojciec to też jakiś pijak, narkoman i przychopatka, dlatego ta jej matka nie chciała się nikomu przyznać, kto jest jej ojcem.

""'"'""'"'""""'""'""'"'""'""""""""""""""""''"''"'""'""'""''
Vincent specjalna wiadomości do ciebie 🖕🖕🏻🖕🏼🖕🏽🖕🏾🖕🏿

A tak wogule to jak się rozdział podoba i ktoś ma jeszcze chęć zabicia Vincenta oprócz mnie?

Miłego dnia, wieczoru lub nocy 😘

~Elfka Alija

Najmłodsza Monet || Rodzina Monet Where stories live. Discover now