2.

2.2K 60 115
                                    

Pov: Natalie

Był dzień jak co dzień, wracałam właśnie do sierocińca, że szkoły.

Mam nadzieję, że nie spotkam dziś Dawida,  Adama, Ivo lub Victora, bo wolałabym mieć święty spokój i nie być molestowaną lub znowu zgwałconą.
Choć potrafię się bronić to jak rzucą się na ciebie czterech 17 letnich chłopaków, którzy są bardzo umięśnieni i podadzą ci tabletkę gwałtu to nawet bronić się nie można.

Na szczęście nie spotkałam nikogo z tej czwórki, lecz życie byłoby zbyt piękne jakbym na spokojnie dotarła do pokoju.
Kiedy byłam już jakieś 200 metrów od mojego celu, poczułam, że ktoś mnie szarpnął, była to Olivia, ma ona 16 lat i jest tu od tygodnia, a już gnębi połowe dziewczyn.

Ale nie zemną takie rzeczy.

Jako, że złapała mnie za lewę ramię, a rękę prawą miałam wolną to dałam jej z pięści w nos, chyba na sto procent jest złamany.

Na odchodne tylko powiedziałam.

- Uważaj na przyszłość z kim zadzierasz, Olivio

Krzyczała, a z jej nosa lała się krew, pobiegła do pierengnialki, a po chwili przyszła dyrektorka Magda Sowińska, jak ja nienawidzę tej starej baby, doskonale wie, co się tu dzieję, a nic z tym nie robi.

Tylko na mnie się drżę, że czemu znowu kogoś biję, a ja tylko walce w słusznej sprawie. By inne dzieciaki mogły czuć się bezpiecznie, a nie, co prawda nie jestem dalej najlepsza w biciu się czy samoobronie, ale trenuję.

Pov:  Shane

Podróż samolotem była dość długa bo aż, 17 godzin, prawie 18.

Teraz mamy godzinę drogi do sierocińca.
Gdzie znajduje się nasza młodsza siostra.
Mam nadzieję, że chociaż dobrze ją tam traktowali, choć wiem, że to mało prawdopodobne, wkońcu, co może zrobić mała dwunastoletnia dziewczynka, której nikt nie nauczył bronić się przed innymi.

Pewnie będzie małą przestraszoną dziewczynką, lecz wdzięczną, że ją stamtąd zabieramy. Wkońcu to musi być piekło, to co przeżyła, straciła matkę w wieku pięciu lat, która została zgwałcona i zamordowana przez menela spod zapki, czy jak był ten sklep, a następnie trafiła do
domu dziecka, gdybyśmy tylko wiedzieli, mogła by wychowywać się z nami, gdyby ojciec wiedział.

Oglądem widoki za oknem nawet ładnie tu stwierdziłem i wyobrażałem sobie naszą siostrę.

Gdy wysiedliśmy z auta, podszedł do mnie i Vincenta jakiś bezdomny i coś do nas gadał, ale nie rozumieliśmy, więc dałem 400 dolarów i poszliśmy w stronę sierocińca bo był już jakieś 50 metrów od nas.

Weszliśmy do budynku i poszliśmy w stronę gabinetu dyrektorki, jednak coś nam przeskodziło widzieliśmy jak trójka chłopaków tak w wieku Dylana, zaczepia i gnębi jakąś jedenastolatke, chciałem się wtrącić by to przerwać, ale wyprzedziła mnie jakaś dwunastolatka, była ona blondynką o niebieskich oczach i piegach na twarzy.

Wyglądała tak

Wyglądała tak

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Najmłodsza Monet || Rodzina Monet Where stories live. Discover now