10.

846 34 28
                                    

Pov: Natalie

A więc Kathleen idąc do szkoły rozpoczęła dzień będąc w pierwszej klasie podstawówki, a skończyła w klasie wraz z Hailie. Ja natomiast zaczełam w ostatniej klasie gimnazjum, a skończyłam w klasie Dylana. Najlepsze jest to, że nikt o tym jeszcze nie wie, że jutro idziemy razem z naszym "rodzeństwem" na lekcje.
XD

To było tak, że dyrektorka zadzwoniła do Vincenta z pytaniem czy pozwala przenieść nas do starszych klas i jakoś tak wyszło, że nagle jestem w przedostatniej klasie wraz z włochatą małpą o imieniu Dylan.

Chce zobaczyć ich wszystkich miny. To będzie piękne. Nie mogę się doczekać obiadu.

Gdy tylko usiedliśmy przy stole i wszyscy chcieli zacząć już jeść. Oczywiście Shane odrazu się rzucił na jedzenie przez, co jego talerz był już prawie pusty. Vincent przemówił.

- A więc Kathleen jesteś teraz w drugiej klasie podstawówki, a ty Natalie jesteś klasę niżej od Hailie?

- Nie ja jestem w klasie z Dylanem, a Kathleen z Hailie, przeskoczyłyśmy  parę klas - wszyscy się tylko wpatrywali we mnie i Kathleen, a następnie wybuchli śmiechem nawet Vince. VINCE.

My z Kathi tylko porozumiewawcze spojrzenia typu " zobaczą jutro kto tu ma rację ".

Następnego dnia

Dzisiaj to był ten dzień gdzie im pokażemy szczerze nie wiem czemu mi tak bardzo na tym zależy.

Obudziłam się o 4 czyli dzie godziny przed moim budzikiem. Świetnie. Postanowiłam pójść na siłownie, więc poszłam się przebrać. Gdy byłam już gotowa skierowałam się do świątyni pół mózga spokrewnionego z mamutami, bo on na stówe jest adoptowany, kupy mięśni aka Dylana. Niby spoko nawet jest, ale wkurza mnie. Naszczęście nikogo tam nie zastałam, przynajmniej tak mi się wydawało, bo jak weszłam na siłownie to zobaczyłam moją malutką siostrę nawalajacą w worek.

Martwię się o nią pewnie znowu nie mogła spać i znowu podkradanie mi korektor, oraz puder, bo ona posiada tylko błyszczyk. Oczywiście wszystko najtańsze lub to, co dostałam od fanów, a ten babsztyl znany jako derektorka tego gówna gdzie mieszkałam dwa prawie trzy lata mi nie zabrała ( od autorki: Natalie i Kathleen zostały przeniesione z sierocińca w Gdańsku do tego w Krakowie jak Natalie miała 10 lat ).

Stałam i patrzyłam jak zachiptonyzowana na Kath nigdy nie widziałam jej, aż w takim stanie. Muszę z nią koniecznie porozmawiać, bo ewidentnie jest coś nie tak. Po jakimś czasie poczułam dotyk czyjeś ręce na ramieniu, więc chwyciłam za tą rękę i przewaliłam danego osobnika na ziemię, a następnie chciałem mu dać z pięści w twarz, ale wtedy zobaczył kto to jest.....

Pov: Kathleen

Nie mogłam zasnąć jak zwykle, więc około 4 postanowiłam iść na siłownie i się trochę wyżyć. Okazało się, że nie ma odpowiedniego rozmiaru rękawic, ale to mnie nie zraziło i zaczęłam uderzać w worek.  Nie obchodziło mnie już nic wpadłam w jakiś trans.

Nagle usłyszałam jakiś huk. Odwrucilam się w stronę chałasu. Zobaczyłam Hailie, Natalie, Dylana, Willa, Shane, Tony'ego nie widziałam tylko Vince. Wszyscy patrzyli z przerażeniem w jedno miejsce, więc też tak zrobiłam.

Zobaczyłam Vincenta leżącego na ziemi i Natalie, która na nim siedziała i wyglądała jakby jeszcze przed chwilą chciała mu przywalić. Zrozumiałam, co musiało się wydarzyć. Zaszedł ją od tyłu debil.

Po chwili kiedy już chyba każdy ogarną, co się stało mi i Nati wymsknęło się w tym samym momencie ciche, ale słyszalne.

-"Kurwa"

- Słownictwo, a teraz droga Natalie czy mogłabyś już, że mnie zejść?

- Tak, już schodzę, a ty mógłbyś nigdy więcej nie zachodzić mnie od tyłu, chyba, że znów chcesz być na glebie, a ty Kath pokaż te ręce, bo masz je całe w krwi od tego worka, Dylanku mój drogi wyczyść worek z krwi Kathleen, a tak wogule to, że nie ma nasz w sypialniach o rannych porach to odrazu nie oznacza, że nas ktoś porwał, radzę najpierw sprawdzić kamery, bo my często wstajemy o bardzo wczesnych godzinach. Tony odprowadź Hailie do sypialni, bo ona zasypia na stojąco, a ty brunetko nasza idź spać. Will ty weź zamów jakieś rękawice, żeby taka sytuacja się więcej nie powtórzyła. Vince idź już pogadamy późnej, bo kolacji w bibliotece, bo mamy parę spraw do załatwienia. Shane przynieś mi apteczkę- Natalie ja zawsze wydała polecenia, a wszyscy odziwo się posłuchali nawet, bo wszyscy zgodnie odpowiedzieli "dobrze", nawet Vincent.

""""'''"''"'""''"''""'""""'""'"'"

Przepraszam, że ten rozdział jest dość słaby, ale jestem chora i poprostu srodnio chce mi się cokolwiek, ale nie zostawię wasz beż rozdziału♥️

Miłego dnia, wieczoru lub nocy 😘

~Elfka Alija

Najmłodsza Monet || Rodzina Monet Where stories live. Discover now