Na samym początku chciałam wam podziękować za taką aktywność pod ostatnią notką!!!!
Na dodatek, jestem na 68 miejscu w rankingu Dla Nastolatków i moi znajomi mogą wam powiedzieć jak się tym cieszyłam xd
Pisałam tam też że osoba która podsunie najlepszy pomysł dostanie dedykację w tym rozdziale. Myślę że dedykacja należy się Ronnie796
____________________________________________________
Tydzień zleciał okropnie szybko. W sumie, nic specjalnego się nie działo. Parę wycieczek i jakieś mini zawody. Teraz gdy wszystko się kończy, zrozumiałam jak bardzo nie doceniam wakacji.
Jeśli chodzi o Luka, to nasza relacja nie zmieniła się. Rozmawiamy ze sobą dość często, ale żadne z nas nie okazywało żadnych uczuć.
- Jutro festiwal. - Powiedziała Hazel, podchodząc do mnie na stołówce. Skinęłam głową i wzięła jabłko ponieważ nie byłam specjalnie głodna tego wieczoru.
Obie poszłyśmy w stronę naszego stolika gdzie siedział już Alex i Ashton. Zajęłam swoje miejsce, jak zawsze i zaczęłam się bawić jabłkiem, turlając je po stole, kiedy moja komórka zadzwoniła.
- Przepraszam. - Powiedziałam, po czym wstałam od stolika i wyszłam na zewnątrz.
- Hej Melanie! - Usłyszałam jeszcze dziecięcy głos Percy.
- Percy! Nie rozmawiałyśmy prawie dwa tygodnie! Jak tam u ciebie? - Zapytałam i opadłam na ławkę przy budynku.
- Wspaniale! Twoja mama jest naprawdę kochana. Świetnie się mną zajmuje. - Chwaliła. Mam nadzieję że tak jest, bo dla mnie nie jest aż tak ' kochana ' na co dzień, ale się stara.
- Cieszę się. - Powiedziałam. - A jak dziecko?
- Och, weź przestań! Mam brzuch jak balon! A to dopiero czwarty tydzień! - Śmiała się. - A jak u ciebie?
Westchnęłam ciężko i rozglądnęłam się czy nikogo nie ma w pobliżu.
- Chyba się zakochałam, Percy. - Powiedziałam i mogę sobie wyobrazić jej minę w tym momencie.
- No coś ty?! - Krzyknęła. - W kim?!
- Luke... - Powiedziałam cicho, prawie szeptem. Zapiszczała do telefonu i mogłam usłyszeć jak skacze po pokoju. - Nie skacz! To niedobre dla dziecka...
- Jeju! Dziewczyno, co ty do mnie w ogóle mówisz! Zakochałaś się w chłopaku którego nienawidziłaś?!
- To takie oklepane, co nie? - Zaśmiałam się.
- To cudowne! Powiedz mu! - Powiedziała a ja zmarszczyłam brwi.
- Nie! Zwariowałaś?! Uzna mnie za kompletną idiotkę!
- Wmawiasz sobie. - Powiedziała. Usłyszałam jak drzwi od budynku się otwierają i po chwili obok mnie pojawił się Calum. Popatrzył na mnie i uśmiechnął się szeroko, siadając obok. Percy nadal nawijała jak wspaniale by było gdybyśmy byli razem, a ja starałam się jakoś wybrnąć z tej sytuacji, mając nadzieję że brunet nic nie słyszał.
- Um, Percy. Muszę kończyć, Calum chce ze mną pogadać. - Chłopak zmarszczył brwi. - Pa! Kocham cię! - Powiedziałam i rozłączyłam się.
- Nie chciałem z tobą gadać. - Powiedział i oparł się łokciami o kolana. - Serio podoba ci się Luke?
W tym momencie chcę się zapaść pod ziemię.
![](https://img.wattpad.com/cover/63402245-288-k723995.jpg)
CZYTASZ
Camp Boy
FanfictionWielkimi krokami zbliżają się wakacje, więc jak co roku rodzice spędzają każdą wolną chwilę na poszukiwaniu obozu aby pozbyć się mnie z domu. - Znaleźliśmy! - Krzyknęła mama. Leniwie zeszłam z kanapy i udałam się do gabinetu ojca. Siedzieli tam obo...