29. Nareszcie będę mógł poczuć jak to jest całować mnie.

13.6K 824 309
                                    

Kochane!!!!! Camp Boy jest na 50 pozycji w ' Dla nastolatków ' i właśnie się poryczałam boże. Jak uda się wskoczyć jeszcze wyżej to chyba umrę !!!

Dziękuje wam bardzo!!!
Jesteście genialne!!!

__________________________________________________________

Przez cały tydzień było niesamowicie! Luke i ja bardzo dobrze się dogadujemy i muszę powiedzieć że nigdy nie miałam lepszego chłopaka od Luka. Codziennie wymyśla coś szalonego i nigdy się z nim nie nudzę. Jestem tak szczęśliwa, że żadne słowa nie mogą tego wyrazić. Gdy tylko o nim pomyślę, uśmiecham się jak głupia a moje serce szaleje.

- Mała! - Krzyknęła Hazel z łazienki. Wstałam z łóżka i rzuciłam telefon na szafkę nocną, po czym poszłam do łazienki.

- Jak wyglądam? - Zapytała i odwróciła się do mnie przodem.

Jej zawsze kręcone włosy, wyprostowała moją prostownicą. Musze przyznać że wygląda zjawiskowo.

- Przepięknie. - Wzięłam pasmo jej brązowych, lśniących włosów i zarzuciłam za ramię. - Powinnaś prostować swoje włosy. - Popatrzyła do lustra i poprawiła je u nasady, po czym skinęła głową i wyłączyła prostownicę.

- Idziemy z dziewczynami do klubu, masz ochotę się z nami wybrać? - Zapytała, podchodząc do swojej walizki i wyciągając jakieś ubrania. Pokręciłam głową i opadłam na łóżko.

- Nie mam siły. Głowa nadal mnie boli po wczorajszym ' ognisku '. - Zrobiłam nawiasy w powietrzu przy słowie ' ognisko ' ponieważ, miało to być ognisko... Ale zaczął lać deszcz. Nikt się tym nie przejął, ale oczywiście nie byliśmy w stanie rozpalić ogniska.

Chłopaki wymyślili, według nich, świetną zabawę. Każdy z nich musiał wyjść na drzewo, po czym zeskoczyć z jakiejś tam wysokości i po tym wypić kilka szotów i znów od nowa. Skończyło się złamaną nogą Taylera i rozbitym nosem Liama, który dziwnym trafem się tam wczoraj pojawił.

Potem piliśmy do samego ranka i w sumie, niewiele pamiętam. Wiem że Luke zniknął gdzieś pod koniec, ale nie przejęłam się tym szczególnie.

- Tak, tak. Nie masz siły. - Śmiała się Hazel i zdjęła swój top, po czym przeciągnęła przez głowę obcisłą, czarną sukienkę z małymi cekinami gdzie nie gdzie. - To o której wpada Luke?

- Przestań... - Powiedziałam i rzuciłam w nią poduszką. Puściła do mnie ' buziaczka ' i poprawiła sukienkę.

- Co o niej myślisz? - Zapytała i odwróciła się do mnie przodem. Skinęłam głową na znak że wygląda dobrze.

Oczywiście zmieniła ją jeszcze siedem razy i skończyło się to tak, iż ubrała moją białą miniówkę i różowy stanik/crop top. Potem do naszego domku wparowały cztery, skąpo ubrane dziewczyny i zabrały Hazel.

Znalazłam jakąś bluzę z walizce i ubrałam ją na siebie, ponieważ od dwóch dni nie działa nam ogrzewanie i mimo że dzisiejsza noc ma być ciepła, mi jak zwykle było zimno.

Usiadłam na łóżku i oparłam się plecami o ścianę, po czym zaczęłam przeglądać tumblra, instagrama i inne strony.

Nagle coś uderzyło w szybę. Wystraszona wstałam i podeszłam do okna, otwierając je.

- Luke?! - Zdziwiłam się. - Co ty odwalasz?

- Chciałem być fajny, cicho! Zapomniałem że przez wczorajszą wpadkę sprawdzają domki i się wymknąłem do ciebie. Za dwie minuty będą u ciebie, potem masz minutę żeby wyjść i idziemy gdzieś. - Powiedział a ja zmarszczyłam brwi.

Camp BoyWhere stories live. Discover now