Historia #14 od Agnieszki

2.1K 190 24
                                    

5 gwiazdek wpadło, już mamy 30! Przy 35 wstawiam kolejną część i uroczyście ogłaszam, że jeżeli uzbieram od was 50 gwiazdek lub 500 wyświetleń wstawiam odrazu 5 historii!!!!! Dziękuję wam, Kochani :D

Chciałabym opowiedzieć moją historię.
W maju 2015 roku trafiłam do Domu Dziecka. Natomiast w czerwcu zdarzyła mi się tam dziwna sytuacja.
Byłam w pokoju z dwiema dziewczynami. Wszystkie już zasnęłyśmy, kiedy jedna z nich się obudziła i ujrzała nade mną czarną, wielką do sufitu postać, która poruszała się w dziwny sposób, wymachiwała rękoma, jakby rzucała na mnie zaklęcie czy coś. Koleżanka krzyknęła, obudziłam się i zdążyłam dostrzec ową postać, która jednak szybko zniknęła. Jeszcze czasami coś spadnie z półki samoistnie, coś zastuka. Mam wrażenie, że ktoś chodzi za mną, bo czuję czyjąś obecność. Chciałabym dodać, że sześć lat temu zmarł mój tata. Modliłam się za Niego odkąd zmarł, więc nie wiem czy to mógł być on czy nie. Nie wiem czy ktoś wierzy w moją historię, ale jest prawdziwa.

I pamiętajcie:
Nie ma się czego bać.
Chyba.

Straszne Historie Na FaktachWhere stories live. Discover now