Kilka historii #30 od Adama S.

1.5K 114 5
                                    

Kocham was! Chciałbym serdecznie podziękować patchetic oraz julia0421 za to, że od początku pisania mojej strasznej książki obdarowywały/ali mnie ogromną liczbą głosów i wiernie zcytali moje historie, oraz Sachiko_Yo za to, że w ostatnim czasie także otrzymałem od Ciebie mnóstwo gwiazd! Dziękuję wam wszystkim! Czekam na 140 gwiazdek i wlatuje nowa historyjka! Zapraszam do czytania i jeszcze raz dziękuję!

1) Zawsze byłem dość dziwnym dzieckiem. Nigdy jednak nie przyszłoby mi do głowy straszyć mojej siostry,dziewczyny głęboko wierzącej i dość strachliwej. Ale cóż, to co się stało wzbudza moje zainteresowanie. Tylko raz w życiu lunatykowałem. Akurat tej nocy gdy siostra dostała wiadomość od nieznajomego na Gadu "nie musisz się bać". Ja wyszedłem z łóżka (z którego na co dzień ciężko mi było wyjść bezszelestnie), otworzyłem drzwi, przeszedłem przez przedpokój (z relacji drugiej siostry podobno stałem przed drzwiami z łazienki na przeciwko lustra dość długo) po czym otworzyłem drzwi do pokoju sióstr i wspiąłem się na łóżko piętrowe, aby chwycić moją siostrę za nogę. Siostra krzykiem obudziła rodziców. Gdy dziś o tym myślę przechodzą mnie ciarki.

2)Moje bloki to tak naprawdę byle kwatery Niemców w obozie przejściowym pod Gliwicami. Nie ma więc nic przyjemniejszego niż włączające się samoczynnie niemieckie radio na głośnikach Twojego komputera, czyż nie? Wyłączanie głośników czy nawet komputera nie zawsze działa.

3)Jako dziecko bałem się potworów jako dorosły boję się włamywaczy. Kiedy miałem może 13, 14 lat zdarzało mi się spać z otwartym na zewnątrz oknem. Zawsze o tej samej porze pies sąsiadów wył i wiedziałem że już pora spać. Tej nocy nie słyszałem psa, za to czułem się obserwowany a wręcz osaczony. Kiedy otworzyłem jedno oko widziałem tylko mrok nocy. Niemniej uczucie lęku wzrastało. Dopiero gdy zacząłem powtarzać w myślach "Zdrowaś Maryjo" lęk przeszedł a ja poczułem otaczające mnie błogie uczucie ulgi. Sytuacja powtarzała się jeszcze kilkukrotnie lecz nigdy z taką intensywnością. Po jakimś czasie zacząłem sprawdzać godzinę. Tak, najczęściej działo się to około trzeciej. Czasem budziłem się o 2 czasem o 4, ale najczęściej pomiędzy 3, a 3 30. Czasem też budzę się i coś słyszę w domu, ale teraz raczej boję się złodzieja czy mordercy niż "Beboka". Raz słyszałem kroki, szczęśliwie, to była tylko siostra.

4)Znajomy miał babcię, babcia miała siostrę. Babcia opiekowała się swoją rodziną najlepiej jak mogła, jednak kiedyś niestety jej podopieczna zmarła. Babka wspominając zaczęła mówić coś w stylu "ech... teraz zawsze jadła swój obiad". Kilka minut później, wiatr za oknem zaczął się wzmagać, a że było lato i całe mieszkanie się wietrzyło, to przez gdzieś niedomknięte drzwi zrobił się przeciąg.Szafka z naczyniami otwarła się i wypadło z niej kilka talerzy obiadowych.

I pamiętajcie:
Nie ma się czego bać.
Chyba.

Straszne Historie Na FaktachWhere stories live. Discover now