Historia #53 od DariaMalfoy03

1K 92 6
                                    

Dzięki wielkie @DariaMalfoy03

1# MIEJSCE NA WATTPAD W PARANORMALNE! DZIĘKI WAM!



To zaczęło się całkiem normalnie. Była 10:00 mama obudziła mnie i powiedziała że zawiezie mnie na noc do młodszej kuzynki, ponieważ nie będzie jej na noc w domu. *** Kiedy minęła większa ilość czasu, byłam już u Nadii; kuzynka Jest ode mnie tylko o dwa lata młodsza, więc dogadujemy się całkiem dobrze. Jej mama zaczynała prace od godziny 18:00 a wracała o 02:30/50. Nudziło nam się więc zdecydowałyśmy się, że narazie zajmiemy się swoimi sprawami. Zbliżała się 17:30, ciocia zawołała mnie abym zakluczyła mieszkanie. Przy drzwiach powiedziała do mnie: "Miej oko na Nadie" I pośpiesznie wyszła. Wróciłam do pokoju kuzynki, po irytującej ciszy zapytała: "Może pobawimy się w chowanego?" Zgodziłam się. "Ale Ty szukasz. " - Powiedziała z dosyć dziwnym uśmiechem. Kiwnęłam głową, odwróciłam się w strone ściany i zaczęłam liczyć. 1..2..3... 50! Najpierw rozejrzałam się po pokoju. " Nie mądra Nadia" - mruknęłam do siebie. Zauważyłam kawałek jej bluzki, wystający spod łóżka. Faktycznie właśnie tam sie schowała. Kiedy chciałam już mówić "Nadia teraz Ty liczysz" ona powiedziała do mnie, że nie skończyłam szukać. - Przecież cię znalazłam. -Odpowiedziałam. - Mnie tak. A co z nią? - Powiedziała kierując swój wzrok w kąt pokoju. Moje plecy obiegły lekkie ciarki. -Przecież tam nikogo nie ma. -To moja przyjaciółka Lilly. Mamy tak długo nie ma, więc pozwoliłam zamieszkać jej w moim pokoju. Potraktowałam to normalnie. Fakt, jest często sama do późnej nocy. To zapewne jej wyobraźnia jest bardzo pobudzona. Postawiłam przerwać zabawe w chowanego, i wróciłam do czytania książki. Czas mi na tym trochę spłynął. Blisko była 21:00, leżałam już w łóżku w salonie. -Daria może pobawimy się w coś? -zapytała Nadia siadając obok mnie. - Jest już późno. Pobawimy się rano. - No... No dobrze. - Powiedziała I wróciła do swojego pokoju. Prawie przysypiałam, i poczułam nagły spadek temperatury. Nawet pod kołdrą było Mi zimno. W pewnym momencie poczułam jakby czyjś oddech na karku. Serce zabiło mi mocniej. Gdy spojrzałam w okno, mianowocie w kąt szyby, zobaczyłam jakieś dziwne odbicie. Miało raczej nie naturalny kształt. Chciałam iść do pokoju kuzynki, ale zakluczyła się. Po 10 minutach wyszła i powiedziała: "Wybacz. Lilly nie bywa towarzyska. Ale Chyba cię nie polubiła" To już koniec. :) Mam inne historie, może ciekawsze. Ale to już zależy od ciebie jak ci się spodoba. ;)

Straszne Historie Na FaktachOnde histórias criam vida. Descubra agora