Historia #23 od Mateusza R.

1.8K 147 20
                                    

No i jest 70 gwiazdek! Czekam na 80 lub 50 wyświetleń i wejdzie nowa historyjka! Przy 100 gwiazdkach przygotuje mały bonus! Zapraszam do czytania!

Zaczęło się niewinne, ponieważ zacząłem się interesować duchami i zjawiskami paranormalnymi. Trochę w tym siedziałem. Od momentu zainteresowania się duchami zacząłem napotykać dziwne do wyjaśnienia zjawiska. Na samym początku ujrzałem osobę stojącą przy skrzynkach w bloku. Byłem w stu procentach pewien, że tam ktoś stoi. Kiedy chciałem podejść bliżej (ponieważ schodziłem z góry) to osoba ta zniknęła. Próbowałem sobie to w miarę racjonalnie wyjaśnić, lecz nie potrafiłem. Potem miałem wrażenie ze ktoś mnie śledzi, albo patrzy co robię. Nigdy nikogo nie spotkałem. Któregoś dnia idąc do łazienki coś mnie pokusiło bo skierować głowę w prawo. Po prawo jest kuchnia, w której było zgaszone światło i nikogo w niej nie było. Było koło 19, a wtedy była zima. Na stole leżały siatki z pieczywem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że na tych siatkach widziałem twarz jakiejś osoby. Wystraszony wbiegłem do łazienki, i zrobiłem to co miałem zrobić. Wychodząc z niej znowu spojrzałem w prawo. Twarz dalej tam była. Zapaliłem światło, twarz zniknęła. Po zgaszeniu już jej nie było. Po licznych tego typu zjawiskach zrozumiałem, że muszę przestać się interesować zjawiskami paranormalnymi, bo to właśnie chcą mi przekazać duchy. Ktoś powie, że tak działała moja wyobraźnia. Może faktycznie tak było, ale dziwne zjawiska nie ustawały, a raczej zmieniły swoją postać. Odgłosy w pokojach gdzie byłem sam w domu, dziwne wycie, trzaski, skrzypienie podłogi, dźwięk otwierających się drzwi. Słyszałem również jakby ktoś rozmawiał przez telefon w innym pokoju, albo jakby czyiś telefon dzwonił. Okna, które się same zamykały, choć za tym nie musiały stać duchy, a wiatr. Tego typu zjawiska mają miejsce do dziś. Ale to nie koniec. Najgorsze jest to, że potrafię czasem przewidzieć przyszłość. Nie jestem w stanie przewidzieć kto z kim wygra w piłce nożnej, ale po prostu czasem nachodzą mnie przewidywania przyszłości. Byłem w stanie przewidzieć czyjąś czynność, słowa które wypowie, albo nawet co się stanie z danym przedmiotem tego dnia. Do przewidywania przyszłości dorzucę prorocze sny. Fakt, tych już długo nie miałem, ale niejednokrotnie je miałem. Bywały to proste rzeczy, jak np. ubranie które założy ktoś z rodziny bądź kolega, albo rzecz którą zrobi dana osoba. Jedynym racjonalnym wyjaśnieniem tych spraw jest zwykłe szczęście, ale mam inne zdanie na ten temat.

I pamiętajcie:
Nie ma się czego bać.
Chyba.

Straszne Historie Na FaktachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz