Rozdział 13

355 21 0
                                    

Kolejna nieprzespana noc. Ashley wstała i natrafiła od razu na czujne spojrzenie Walburgii. 

-Coś się stało? 

-Nie. A coś miało się stać? 

Kłamała bez mrugnięcia okiem już od wielu lat i nieźle się w tym podszkoliła. Tak samo jak jej rodzeństwo. 

Walburgia i tak jej za bardzo nie uwierzyła. Uniosła brew. 

-Masz zapuchnięte i czerwone oczy. Płakałaś? 

-Nie. 

-Przecież widzę, że płakałaś! 

-Daj mi spokój! 

Nie czekając na odpowiedź wbiegła do łazienki i zatrzasnęła za sobą drzwi. Podeszła do lustra. Faktycznie wyglądała okropnie. 

Przemyła twarz zimną wodą, jednak nic nie mogła zrobić z zapuchniętymi i podkrążonymi oczami. Ubrała się i wyszła z dormitorium dalej nie odzywając się do Black, która przewiercała ją badawczym spojrzeniem. 

Wyszła z pokoju wspólnego ślizgonów i poszła na pierwszą lekcję. Przed salą spotkała Harry'ego. Ten uśmiechnął się do niej. 

-Hej Ashley. 

-Hej Harrison. 

Odpowiedziała lekko zachrypniętym głosem. Harry zmarszczył brwi.

-Coś się stało? Spałaś dzisiaj w nocy? 

-No kolejny... Możecie wreszcie dać mi święty spokój?! Minęła go i weszła do klasy. Zajęła miejsce w ostatniej ławce a i położyła swoją torbę na krześle obok, czym jasno dała Harry'emu do zrozumienia, że ma spadać i usiąść gdzie indziej. 

Potter zrozumiał aluzję i usiadł w drugim rzędzie. 

Ashley zdjęła torbę z krzesła bo zobaczyła, że już wszyscy siedzą i każdy ma miejsce. Odetchnęła z ulgą, że nie będzie musiała się z nikim użerać, kiedy do klasy wpadł Tom Riddle. 

-Przepraszam za spóźnienie, pani profesor. Profesor Slughorn zatrzymał mnie na chwilę. 

-Nic nie szkodzi, Tom. Siadaj. 

Profesorka wróciła do prowadzenia zajęć a Tom rozejrzał się po klasie. Oczywiście jedynym wolnym miejscem było to obok Ashley. Mogła się tego spodziewać. 

Chłopak usiadł na krześle i zaczął notować każde słowo profesorki. 

Ashley kolejny raz kompletnie olała słowa nauczycielki. Oparła głowę na dłoni i patrzyła prosto przed siebie. Zerknęła na Riddla i od razu przypomniała jej się noc. Blizny na jego ciele i sposób, w jaki wypowiedział jej imię. 

Nieprzespana noc dała jej się we znaki. Jej powieki stawały się z każdą chwilą coraz cięższe i w końcu opadły na dobre. Zasnęła. 

Obudziło ją szturchnięcie w bok. Otworzyła oczy i od razu chciała nawrzeszczeć na osobę, która śmie przerywać jej sen. Rozejrzała się i dostrzegła, że znajduje się w klasie a nie w dormitorium, a kilka osób już wstaje. Do jej uszu dobiegł głos irytującego ślizgona. 

-Lekcja się skończyła. Uznałem, że chciałabyś wiedzieć. 

Wstała i zaczęła zbierać swoje rzeczy, po czym wyszła z sali jako ostatnia ze wszystkich. Miała szczęście, bo widocznie nikt nie zauważył że przespała całą lekcję. Na korytarzu podszedł do niej Potter. 

-Czyli jednak nie spałaś... Zamierzasz też spać na następnych lekcjach? 

-Jeszcze nie wiem, ale chętnie bym się przespała. 

Zabawa Z Czasem Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz