Rozdział XXXVIII

14.1K 843 81
                                    

Przekręciłam się na drugi bok i otworzyłam oczy. Obok mnie leżał Eryk. Nie zauważyłam, kiedy wrócił. Był już ranek i to chyba całkiem późny, bo byłam wyspana bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Na szafeczce obok łóżka po stronie Eryka leżał telefon. Wychylilam się po niego, aby sprawdzić godzinę.

- Co się tak wiercisz z samego rana? - zapytał na wpół przytomny Eryk

- Jest już trochę po 12. Chyba najwyższy czas wstawać.

Eryk głośno westchnął.

- Kładź się jeszcze. Nie wyspałem się. - marudził pod nosem

- Ale ja tak. Tak właściwie to gdzie ty byłeś?

- Mówiłem, że nie twój interes, nie każ mi się powtarzać.

Pfff, też mi wielka tajemnica.

- Idę się przebrać. - byłam trochę obrażona

Czemu niby nie chce powiedzieć? Co on znowu kombinuje? Nie podoba mi się to. Ma to związek ze mną? Albo z tą całą Natalią?

Gdy wróciłam do sypialni, Eryk wciąż leżał. Specjalnie głośniej zamknęłam za sobą drzwi, aby zasygnalizować swoją obecność.

- Idź na dół i zrób jakieś śniadanie. Zaraz zejdę. - rozkazał jaśnie pan

Nie musiałam jednak nic robić. Sebastian stał przy kuchence i najwyraźniej smażył dla wszystkich jajecznicę.

- Dzień dobry. - przywitał mnie uśmiechem - Eryk nadal śpi?

- Yhmm - przytaknęłam - Ale zaraz ma przyjść

- Słyszałem jak wchodził w nocy do domu. Było przed 7 nad ranem. Wiesz dokąd poszedł?

- Nie. Nie chce mi nic powiedzieć. - nawet nie próbowałam ukryć przed Sebastianem rozczarowania

- Taki już jest, uparty jak osioł. Nie przejmuj się nim. - próbował mnie pocieszyć - Przyszykujesz talerze?

- Jasne.

- Co to za pogaduchy? - Eryk wszedł do kuchni

- A nic takiego. Po prostu ciebie obgadujemy. - zażartował Sebastian. Choć w sumie to prawda

- Kobiety jednak mają to we krwi, co? - a temu o co znowu chodzi? - Ale następnym razem zanim wrobisz w coś Sebastiana, zastanów się dwa razy. Jest beznadziejnym kucharzem. Ciekawe czy przeżyjemy po zjedzeniu tego.

- Nie chcesz to nie jedz! - Sebastian udawał urażonego

Ta sytuacja była chora. Teraz zachowują się jak najnormalniejsi w świecie przyjaciele, a wczoraj obgadywali się wzajemnie za plecami. A podobno to kobiety są dwulicowe...

- Gdzie byłeś w nocy? - zapytał Sebastian jak gdyby nigdy nic

Bez sensu, przecież mówiłam, że nie chce nic powiedzieć. Po co on się w ogóle jego py...

- Dostałem kilka informacji o Klaudii. - co kurwa?! Jemu od razu odpowiada?! - Musiałem to sprawdzić

- Hmmm... I co? - Sebastian wyglądał na średnio zainteresowanego

- Wiem mniej więcej, gdzie się teraz znajduje. Teraz wystarczy tylko, że...

- Zaraz, kim jest Klaudia? - wtrąciłam się

- To ta szmata, która zabiła Natalię. - odpowiedział Eryk

Czyli wczorajszej nocy Eryk jej szukał? Dlaczego nic mi nie powiedział? Przecież znałam całą sytuację. No i co on właściwie zamierza zrobić, gdy znajdzie tą całą Klaudię? Chce ją zabić? Zrujnuje sobie w ten sposób życie.

Wieczorem Eryk ponownie gdzieś wyszedł. Pewnie znowu w sprawie Klaudii. Nie podoba mi się to. Ciekawe czy dziś znowu wróci tak późno. Wyszedł dziś wcześniej, więc może wróci na noc. W sumie już wszystko mi jedno.

Strasznie mi się nudziło. Sebastian był w swoim pokoju. Wczoraj powiedział, że jeżeli będę chciała to zawsze mogę przyjść z nim porozmawiać. Może skorzystać? Zabiłabym czas. Poza tym miło mi się z nim rozmawia. Tylko jaki mam mu podać pretekst? Nie chcę, żeby źle to zrozumiał. A z resztą, sam znajdzie się jakiś temat do rozmowy.

Podeszłam pod drzwi jego pokoju i zapukałam po cichu. Mimo wszystko nie wiedziałam czy nachodzenie go jest w porządku.

- Proszę. - odpowiedział niemal od razu, jakby tylko na mnie czekał

Pociągnęłam za klamkę i stanęłam w progu.

- Nie przeszkadzam? - chyba trafiłam w złym momencie. Siedział przy biurku i zajmował się jakimiś papierami

- Nie, no co ty. - uśmiechnął się - Potrzebujesz czegoś? - odsunął te wszystkie dokumenty na bok

- Eee nie... Właściwie to...ymm - cholera, dlaczego nie pomyślałam, że może być zajęty?

- Czujesz się samotna bez Eryka? - zaśmiał się odrobinę. Od razu trafił w sedno

- No... Właściwie można tak powiedzieć. - przyznałam - Ale nie chciałam ci przeszkadzać w pracy. Może potrzebujesz czegoś? Nie jesteś głodny?

- Nie, dziękuję. - uprzejmie odmówił - I nie przeszkadzasz mi. Właściwie to i tak miałem zaraz zrobić przerwę. Może obejrzymy razem jakiś film, co ty na to?

- No nie wiem. Wyglądało na to, że robiłeś coś ważnego. - naprawdę nie chciałam mu przeszkadzać - Nie będziesz miał później przez to problemów?

- Nie wygłupiaj się. Jaki gatunek lubisz?

- Czy ja wiem. - zamyśliłam się na chwilę - Aby nie horror, błagam. Eryk cały czas je ogląda. Potem mam przez to w nocy koszmary. - powiedziałam z wyrzutem w głosie

- Haha. - Sebastian się zaśmiał - Prawda, oglądał je odkąd pamiętam. To może komedia, co? Pośmiejemy się trochę i odstresujemy.

- Chętnie. - uśmiechnęłam się

Eryk nie lubi komedii. Twierdzi, że wszystkie bez wyjątku są głupie. Obejrzenie czegoś, gdzie nie ma latających flaków, duchów czy psychopatów będzie miłą odmianą.

W między czasie Sebastian zrobił popcorn z mikrofali (był chyba przygotowany na każdą okoliczność). Siedzieliśmy obok siebie na kanapie i się nim zajadaliśmy. Początkowo cały czas rozmawialiśmy i dużo się śmialiśmy. Jednak z czasem zaczęłam robić się zmęczona. Film zmierzał ku końcowi, a mi coraz bardziej zaczęły zamykać się oczy. Nawet nie wiem kiedy moja głowa oparła się na ramieniu Sebastiana. Wbrew sobie odleciałam w krainę snów...

Kolejna część dobiegła końca 😉
Tylko... zaraz, czy Natalia nie za bardzo zbliżyła się do Sebastiana? 😂 Eryk ostatnio "odrobinkę" ją zaniedbuje. Czy główna bohaterka zmieni obiekt swoich westchnień? A może Sebastian pokaże swoje prawdziwe intencje? I co na to wszystko Eryk? Będzie się temu wszystkiemu obojętnie przyglądał czy może jednak coś z tym zrobi?
Tymi pytaniami niczym z taniej reklamy zapraszam was do przeczytania kolejnego rozdziału 💕
I uwaga informacja:
Żeby nie trzymać was w niepewności co do rozwoju zdarzeń w następnej części, planuję dodać dziś wieczór kolejny rozdział 😉 mam nadzieję, że dla niektórych będzie to miła niespodzianka 💕

Uprowadzona [NIEZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz