Rozdział trzydziesty dziewiąty

2K 136 1
                                    

- Czy domyślała się pani, że Chris Jauregui mógł działać razem z panem Shawnem i Bradem? - minął tydzień, który spędziłam w szpitalu, ale gdy wyszłam od razu udałam się na komisariat złożyć zeznania. Obie z Camilą chciałyśmy jak najszybciej zakończyć sprawę.
- Nie miałam o tym pojęcia. Nigdy nie przypuszczałam, że mój brat mógłby to zrobić - mówię zgodnie z prawdą. Wszystkich bym się spodziewała, ale na pewno nie mojej rodziny zamieszanej w tę sprawę.

- Jaki mógł mieć motyw? - pyta funkcjonariusz, nawet na mnie nie spoglądając. Notuje coś w notatniku, garbiąc się na krześle.

- Moje rodzeństwo nigdy nie akceptowało mojej odmienności. Odkąd pamiętam, wadziło im to. Nikt nie był do mnie przychylnie nastawiony - wyjaśniam. Nie chcę zagłębiać się w sprawy rodzinne. To musi wystarczyć. 

- Wie pani, jakie konsekwencje mogą ponieść wszyscy trzej panowie? - spogląda na mnie przelotnie zimnym wzrokiem. - Wylądują na długi czas w więzieniu. Do tego dochodzi jeszcze pobicie z uszkodzeniem ciała na okres dłuższy niż siedem dni. Jeśli się pani postara, razem z żoną możecie dostać całkiem wysokie odszkodowanie - zagryzam wargę, bawiąc się nerwowo palcami. Na początku owszem, chciałam zemsty, ale teraz najważniejsze jest to, aby Camila i Sarah były bezpieczne.

- Dziękuję, oficerze, ale chodzi mi tylko o to, aby oni odpowiedzieli za to, co zrobili - mówię szorstko. Jestem coraz bardziej zdenerwowana, bo wiem, że istnieje prawdopodobieństwo zobaczenia swojego brata.

 - I tak się stanie, pani Jauregui - zapewnia. Przytakuję mu głową, a następnie podnoszę się ostrożnie z fotela. - Nie musi się pani już o nic obawiać, wszyscy są u nas w celi.

- Wiem - uśmiecham się słabo. - Czy mogłabym iść już do domu? Chciałabym spędzić czas z żoną i córką...

- Naturalnie - głos ma łagodny, całkowite przeciwieństwo niż na początku przesłuchania. - Życzę szybkiego powrotu do pełni sił.

- Tak, dziękuję. Miłego dnia - silę się na uprzejmości i bez zastanowienia wychodzę z pomieszczenia.

Opowieść wielkanocna || Camren FF || ✅ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz