Moja Nadzieja- Esperanza Mia

Lepiej późno niż wcale

W klasztorze Najświętszej Maryi Panny rozpoczyna się uroczystość zaślubin Esperanzy oraz Nicolasa. Wszyscy są niepocieszeni, ponieważ wiedzą że kobieta wychodzi za całkowicie niewłaściwego mężczyzne. Nie mają pojęcia tego, co ich tego dnia czeka. Ceremonia ma się już rozpocząć. Wszyscy są bardzo podekscytowani. Ksiądz stoi odwrócony plecami. Kiedy się odwraca wszyscy nie mogą się posiąść z szoku, kiedy księdzem który ma udzielić Esperanzie i Nicolasowi ślubu to...Tomas
M: Daria...ja dobrze widzę..to Tomas!
D: Nie inaczej Maxim, nie inaczej. On ma udzielać ślubu dokładnie
T: Esperanza, Nicolas witajcie
M: Co jest z nim? Przyniosłaś popcorn Daria?
D: Zamknij się!
T: Klasztor Najświętszej Maryi Panny wita was z radością, by uczcic razem z rodziną i przyjaciółmi święty sakrament małżeństwa. Bóg jest źródłem miłości i wierności. Ponieważ Bóg jest miłością. Zatem wysłuchajmy się z uwagą w jego słowa. Są to słowa św. Pawła w liście do Koryntian. Gdybym był najpotężniejszym człowiekiem na świecie. Ale miłości bym nie miał. Byłbym słaby
Wszystkie słowa Tomas wypowiada patrząc Esperanzie głęboko w oczy
T: Gdybym posiadał wszelką wiedzę i wiarą tak silną, iż bym mógł z jej pomocą góry przenosić. A miłości bym nie miał byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją. A miłości bym nie miał nic bym nie zyskał.  Miłość cierpliwa jest. Łaskawa jest. Miłość wszystkiemu wierzy. We wszystkim pokłada nadzieję. Wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje. Bo bez miłości jesteś niczym. Dlatego... dzis prawdziwa miłość przywiodła was tutaj. By połączyć wasze oba życia w świętym związku małżeńskim. Teraz poproszę was oboje o złożenie przysięgi. Nicolas Aguilera...
Tomas zwraca się do rownie zszokowanego ale do pewnego siebie Nicolasa
T: Czy bierzesz za żonę, Julię Annę Toroto, ślubujesz jej wierność i uczciwość małżeńską, w zdrowiu i w chorobie i że będziesz ją kochał i szanował aż do śmierci?
N: Tak
W Esperanzie narastające olbrzymie emocje powoli dają o sobie znać i na jej twarzy pojawiają się łzy
T: Julia Anna Toroto. Czy bierzesz za męża, Nicolasa Aguilere, ślubujesz mu wierność i uczciwość małżeńską, w zdrowiu i w chorobie i że będziesz go kochała i szanowała aż do śmierci?
Kobieta milczy. Wszyscy są w ciągłym rozemocjonowaniu
N: Espi, musisz odpowiedzieć. Odpowiedz
Maxim: Nie odpowiada. Ludzie, nie odpowiada!
D: Uspokój się Maxim poczekaj! Na razie nikt nie powiedział nie!
T: Esperanza? Jesteś zakochana w tym mężczyźnie? Kochasz go tak bardzo by związać się z nim przed Bogiem do końca życia naprawdę?
Mężczyzna wszystkie te słowa wypowiada patrząc się kobiecie głęboko w maślane oczy. Nicolas natomiast zaczyna się irytować, że nie wszystko się toczy tak jak planował
T: Przyznaj prawdę Esperanza. Kochasz go tak bardzo by to zrobić? Odpowiedz
N: Odpowiedz Espi, powiedz że tak
Kobieta nie wie co robić, odwraca wzrok najpierw na Darie ktora kręci przecząco głową potem znowu na Tomasa. Następnie unikając odpowiedzi, zaciera suknie ślubną i rzuca się do ucieczki. Tomas ściąga z ciebie sutannę i wybiega za nią z kościoła. Wszyscy są mocno zszokowani
D: Lepsze niż brazylijska telenowela
Maxim również biegnie za nimi
K: Daria, przestan kpić
Mowi Klara będąc bądź co bądź bardzo uradowaną w gruncie rzeczy. Na koniec w bieg za parą rusza Nicolas. Wszyscy koniec końców wybiegają z kościoła. Zziajana Esperanze probuje dogonić Tomas
T: Esperanza! Esperanza błagam zlituj się!
E: Zostaw mnie!
T: Co robisz? Co ty wyprawiasz?! Błagam Cię kochanie nie odchodź
E: Dlaczego?
T: Co dlaczego?
E: Dlaczego tu jesteś? Po co wróciłeś?
T: Bo..Bo.. Bo Cię kocham! Najbardziej na świecie !
E: Ja ciebie też!
Do pary podchodzi czym prędzej Maxim
M: Samochód stoi za rogiem. Trzymaj kluczyki. Znikajcie! Nie ma czasu!
Para ucieka
N: Gdzie oni są?! Dokąd pobiegli?!
M: Właśnie odjechali
K: Nicolas błagam Cię, tylko nie rób głupstw!
Para podchodzi do auta, którym chce odjechać. Nicolas również udaje się do swojego
T: Esperanza czekaj
E: Co jest?
T: Żałujesz?
E: Nie, nie kochanie. Wiem jestem impulsywna, ale kocham Cię. Kocham skarbie najbardziej w życiu
T: Ja ciebie też. Wsiadaj, musimy jechać
Bohaterowie bardzo mocno się całują i odjeżdżają samochodem