You are my only option {Calum Hood and Luke Hemmings}

•5•

Calum Hood

Nie chciałem ominąć najlepszej przygody, którą można przeżyć w Nowym Jorku, czytaj płynięcie problem na Staten Island, dlatego właśnie tutaj się znajdujemy, nie wiem, czy już to robiła, ale to zdecydowanie moja ulubiona część, gdy jadę do siostry. Obejmuję Daliah ramionami, gdy ona nieustannie milczy, to do niej podobne, skrywa wszystko w sobie, bo nie potrafi inaczej. Sądzi, że jest zbyt dziecinna i wszystko, co mówi tylko ją upokarza. Nie jestem pewien, czy zrobił jej to on, czy jej starsze rodzeństwo. Ja nie zamierzałem. Całuję ją w skroń i zdradzam w końcu prawdziwy powód, dlaczego tam jedziemy.

– Skłamałem – to ją interesuje, obraca głowę w moim kierunku.

– Co to znaczy, Calum?

– Jedziemy do mojej siostry, ale nie do niej, tylko, żeby zająć się jej dzieciakami, gdy ona pójdzie do pracy. Nie ma ich z kim zostawić..

– Podziwiam cię, że potrafisz to robić – mówi szczerze.

– To moja siostra, zrobiłbym dla niej wszystko.

– Nienawidzisz mnie za to, że nie zrobiłam wszystkie dla Tamy?

To nie jest właściwie pytanie.

– Czy ty nienawidzisz siebie za to, że tego nie zrobiłaś?

– Tak – nawet się nie waha – Byłam zraniona, więc raniłam, jak takie małe dziecko... zabrałam jej dwa lata..

– Skarbie, myślę, że nigdy nie porozmawiałaś o tym z Luke'm. On uznał, że tak powinno być, wy wychowujący jego dziecko. Nie zapytał, czy to w porządku, nie powiedział ci, że będziesz dla niej prawdziwą mamą i nie wspierał cię w twoich obawach. Chciałaś być mamą, ale gdzieś w tobie siedziało, że przecież nigdy nią nie będziesz, on nie budował w tobie poczucia, że nią jesteś..

Wywołuję jej łzy, ale powinna to usłyszeć.

– Luke popełnił wiele błędów, bo nie był gotowy, a potem pogrążał się w tej niegotowości.

– Co ty mówisz, Calum?

– Teraz powiem coś najgoszego. Myślę, że zdradził cię, bo nie wiedział, jak żyć. Zdradził cię, bo jego życie stało na głowie, bo miał ciebie, ale chcieliście różnych rzeczy, a ona zawsze chciała tego samego. Myślę, że kochał cię, ale nie potrafił cię kochać tak, jak potrzebujesz.

– Nie ma wytłumaczenia na zdradę, Calum.

– Jest, jeśli umiesz używać słów, których u was zabrakło – to bolesna prawda – Jesteście razem przez nieumiejętne rozmowy.

– On jest prawnikiem!

– Tym gorzej, kurwa.

To ją rozbawia.

– Nigdy nie sprawił, żeby czuła, że Tamy jest moja, ani tamto życie.

– Tamy czuła się twoja, tylko ty nie czułaś się własna.

– Mógłbyś pobierać opłaty za te pogaduszki wiesz? – szturcha mnie ramieniem.

– Chcę tylko, żebyś zrozumiała – kontynuuję – że ta dziewczynka jest twoja i cię potrzebuje.

– Dlaczego nigdy mi tego nie powiedział?

– A kto rozumie tego cholernego faceta? – ściskam ją mocniej – On sam siebie, kurwa, nie rozumie.

– Jest dupkiem.

– Ta, jest okropnym dupkiem – odpowiadam – Chcesz popiec z dzieciakami? Czy idziemy nad wodę?