•38•

988 94 10
                                    

Świętujemy.

Wygraną sprawę, za równo, jak i jej wolność. Dostała pełną opiekę nad chłopcami. Jakiś jego przyjaciel poczuł sumienie i opowiedział prawdę o ich małżeństwie i jego zdradach.

Oficjalnie są wolni od tego szaleńca, a on ma zakaz zbliżania się do nich.

Z tej okazji znowu wyjechaliśmy.

Wszyscy razem, jak byśmy byli jakimiś najlepszymi przyjaciółmi albo rodziną... chociaż mój brat także tu jest. Jego żona nie ma może zbyt dużo zabawy, ale wydaje mi się, że cieszy się, że może zobaczyć plaże.

Tamy i córka mojego brata chcą, żebym zrobiła im piękne dobierane. Jego żona uśmiecha się do mnie, będąc mi wdzięczną za uszczęśliwienie ich małej, gdy ona nie może robić zbyt wiele.

Luke całuje mnie w głowę i idzie do kuchni pomóc Calumowi z gotowaniem. Ostatnio jest strasznie chętny do wszystkich prac. Nigdy nie musiał umieć gotować, a teraz robi to dla mnie.

Ostatnio brat zapytał mnie, czy brak własnych dzieci mi nie przeszkadza. To boli, ale nie tak, jak kiedyś.

Tamy jest moja.

Nic tego nie zmieni.

Często rozmawiam o tym z Calumem. Raz nawet obije płakaliśmy w swoje ramiona, opowiadając sobie historie o dumnym rodzicielstwie. On dopiero się tego uczy, a ja staram się przekazywać mu moją wiedzę i pokazywać, jak uniknąć moich błędów.

Jesteśmy w trudnej sytuacji, ale oboje potrafimy kochać ponad to. On od zawsze, ja od niedawna.

Myślę, że życie polega na czerpaniu z małych rzeczy, wielkich rzeczy.

Nauczyłam się tego od Caluma, od mojej córki, a także od mężczyzny, który odrzuca, co trzecią sprawę, bo w końcu rozumie wagę rodziny.

Myślę, że trzeba mieć niewyobrażalne szczęście, żeby dwa razy pokochać tego samego mężczyznę.

Myślę, że trzeba je mieć, żeby pokochać lepszego mężczyznę.

Myślę, że trzeba być odważnym, żeby być drugą mamą.

Myślę, że trzeba kochać, żeby cyferki i wady nie miały znaczenia.

Myślę, że bycie rodzicem to nie więzy krwi, ale tego uczę się każdego dnia.

– Dziękuję, mamuś – moja złotowłosa całuje mnie w policzek i czeka na swoją młodszą kuzynkę. Calum z chłopcami jest nad oceanem, bo te małe urwisy chcą popływać zanim zacznie się rok szkolny.

Toby siada obok swojej żony.

Kocham te kobietę, ale przez pewien czas jej zazdrościłam. Nie mogłam przebywać w towarzystwie jej wiecznego uśmiechu. Nie tylko z powodu jej młodego wieku, ale także z nienawiści do brata. Sądziłam, że jest taki, jak Luke, a zarazem nieco lepszy. Czułam, jakby rzucała mi w twarz tym, że oni będą mieli dziecko, a ja nie.

– Poszukaj swojego faceta, siostra.

Chwila sam na sam z żoną.

Okej, to jestem w stanie znieść.

Powinien być w kuchni, dlatego od razu tam się kieruję. Jednak gdy słyszę rozmowę, z jakiegoś powodu powstrzymuję się przed wejściem do środka.

You are my only option {Calum Hood and Luke Hemmings}Where stories live. Discover now