•7•

1K 116 2
                                    

Po powrocie powinnam pójść do Caluma. Zamiast tego skończyłam sama we własnym mieszkaniu, próbując to wszystko przetrawić. Kupiłam to mieszkanie, ale nie myślałam, żeby zostać w nim na zawsze, mam pokoju gościnny, który będę musiała przerobić na Tamy. Może zrobimy to we dwie? Będę musiała ją przeprosić, wytłumaczyć jej wszystko, nie wiem: czy uda mi się to zrobić dobrze..

Chciałam spędzić z nim życie i nigdy temu nie zaprzeczę. Jednak może byłam na tyle głupia, że nie walczyłam o niego, a on nie walczył o mnie. Tamy nigdy nie była dla mnie problemem. To Luke stał się dla mnie problemem. Nawet nie umiem tego sensownie wytłumaczyć.

Szczerze? Nie chciałam pamiętać tych dobrych chwilach.

Zdradził mnie i nie chciał dzieci, chciał mi dać wszystko, przez wyrzuty sumienia, nie w takim facecie się zakochałam.

Jednaj ja też nie byłam w porządku. Zafiksowałam się na posiadaniu dzieci, nie robiliśmy już normalnych rzeczy, nie kochaliśmy się, jak normalni ludzie.

A co gdybym wtedy nie wyjechała? Co gdyby on zareagował inaczej? Gdybym była dla niego najważniejsza...

Zrobiłabym dla niego wszystko, a potem zaczęłam dorastać i brakowało mi..

Dlaczego nie potrafię ubrać tego w słowa? Brakowało mi słów!

Pamiętam początki, gdy on się rozwiódł, a ja już byłam jego żoną.

Leżeliśmy w łóżku, on ciasno oplatał mnie ramionami. To była dobra noc. Całował mnie po szyi, mówił, jak bardzo kocha.. nie mogłam w to uwierzyć, że znowu jesteśmy razem. A wtedy Tamy zaczęła płakać. Miała skończone dwa lata, ja jeszcze ledwo się nią opiekowałam.. nie wiedziałam, co robić.

– Muszę cię puścić i iść sprawdzić, co z nią – kiwnęłam głową – Śpij – nie chciałam spać, chciałam uczestniczyć w jego życiu, pokazać mu, że potrafię się nimi zająć, że nie jestem za młoda, że nie musi mnie zostawiać

Dlatego wyszłam za nim i dołączyłam do niego w pokoju tamy. Siedział z nią na fotelu, z książką w ręce, próbując sprawić, żeby znowu zasnęła. Nie czułam, że jest tu dla mnie miejsce, a tak bardzo go kochałam.

– Ubiegasz się o role najlepszego taty na świecie? – szepnęłam.

– Chodź do nas. Ty jesteś lepsza w czytaniu bajek – nie zaprotestowałam, gdy wyciągnął dłoń. Tamy siedziała na jego jednym kolanie, a ja na drugim. Mała spojrzała na mnie i wyciągnęła do mnie ręce – Kocha cię, tak samo, jak jej tatuś.

– Może spać z nami w łóżku, nie mam nic przeciwko.

– Daliah...

– Przeczytam jej tam bajkę, ale musisz obiecać, że będziesz mnie tulił – nie chciałam brzmieć samolubnie, ale potrzebowałam jego ramiona dookoła siebie, żeby czuć się tego częścią.

Tak skończyliśmy w naszej sypialni, która na szczęście nigdy nie była ich sypialnią, dzielili inny pokój. Czytałam Tamy książkę, póki ponownie nie zasnęła, a on szeptał mi na ucho, jak bardzo się cieszy, że tu jestem i że kocham Tamy.

– Jesteś moim kaprysem – szeptał mi na ucho – Ale teraz jesteś już czymś więcej, wiesz?

– Nie chciałeś żyć planem.

– Wszystko, co mam odbiega od planu, skarbie.

Obróciłam się w jego ramionach, spojrzałam w jego tym razem przejrzyste oczy...

– Chcę być dla niej mamą i przyjaciółką, chcę być twoją żoną, kochanka, przyjaciółką, powiernikiem...

Pochylił się, żeby musnąć moje usta, ale to mi nie wystarczyło.

– Zachowuj się, pani Hemmings, mamy w łóżku dziecko.

Zachichotałam i objęłam go mocniej.

– Dziękuję, że robisz to ze mną.

A potem ze wszelkich sił udowadniałam mu, że mogę to robić z nim, że zasługuję, żeby to robić z nim. Chciałam być częścią ich życia. On nigdy nie zapytał, co mnie zmieniło. Pasowało mu to.

Dzisiaj wiem, że nigdy o to nie prosił.

Może jestem bardziej winna niż chciałam się przyznać?

Rozlega się pukanie do drzwi, ale udaję, że nie ma mnie w środku.

– Wiem, że tam jesteś, Daliah! – krzyczy Calum – Otwieraj te drzwi!

Nie chcę wpadać w jego ramiona i go potrzebować. Poradzę sobie sama do cholery!

– Daliah!!

Mój telefon dzwoni, nie odbieram.

On nie przestaje walić w drzwi.

W końcu wysyłam mu esemesa, że potrzebuję czasu sama ze sobą. A co najlepiej wtedy robić? Piec. Więc piekę i próbuję na nowo zakochać się w życiu.

Bez niego wszystko jest prostsze i lepsze. Bez niego moje życie ma sens. Bez niego byłabym mamą.

Czy chciałabym tego?

You are my only option {Calum Hood and Luke Hemmings}Where stories live. Discover now