Po powrocie powinnam pójść do Caluma. Zamiast tego skończyłam sama we własnym mieszkaniu, próbując to wszystko przetrawić. Kupiłam to mieszkanie, ale nie myślałam, żeby zostać w nim na zawsze, mam pokoju gościnny, który będę musiała przerobić na Tamy. Może zrobimy to we dwie? Będę musiała ją przeprosić, wytłumaczyć jej wszystko, nie wiem: czy uda mi się to zrobić dobrze..
Chciałam spędzić z nim życie i nigdy temu nie zaprzeczę. Jednak może byłam na tyle głupia, że nie walczyłam o niego, a on nie walczył o mnie. Tamy nigdy nie była dla mnie problemem. To Luke stał się dla mnie problemem. Nawet nie umiem tego sensownie wytłumaczyć.
Szczerze? Nie chciałam pamiętać tych dobrych chwilach.
Zdradził mnie i nie chciał dzieci, chciał mi dać wszystko, przez wyrzuty sumienia, nie w takim facecie się zakochałam.
Jednaj ja też nie byłam w porządku. Zafiksowałam się na posiadaniu dzieci, nie robiliśmy już normalnych rzeczy, nie kochaliśmy się, jak normalni ludzie.
A co gdybym wtedy nie wyjechała? Co gdyby on zareagował inaczej? Gdybym była dla niego najważniejsza...
Zrobiłabym dla niego wszystko, a potem zaczęłam dorastać i brakowało mi..
Dlaczego nie potrafię ubrać tego w słowa? Brakowało mi słów!
Pamiętam początki, gdy on się rozwiódł, a ja już byłam jego żoną.
Leżeliśmy w łóżku, on ciasno oplatał mnie ramionami. To była dobra noc. Całował mnie po szyi, mówił, jak bardzo kocha.. nie mogłam w to uwierzyć, że znowu jesteśmy razem. A wtedy Tamy zaczęła płakać. Miała skończone dwa lata, ja jeszcze ledwo się nią opiekowałam.. nie wiedziałam, co robić.
– Muszę cię puścić i iść sprawdzić, co z nią – kiwnęłam głową – Śpij – nie chciałam spać, chciałam uczestniczyć w jego życiu, pokazać mu, że potrafię się nimi zająć, że nie jestem za młoda, że nie musi mnie zostawiać
Dlatego wyszłam za nim i dołączyłam do niego w pokoju tamy. Siedział z nią na fotelu, z książką w ręce, próbując sprawić, żeby znowu zasnęła. Nie czułam, że jest tu dla mnie miejsce, a tak bardzo go kochałam.
– Ubiegasz się o role najlepszego taty na świecie? – szepnęłam.
– Chodź do nas. Ty jesteś lepsza w czytaniu bajek – nie zaprotestowałam, gdy wyciągnął dłoń. Tamy siedziała na jego jednym kolanie, a ja na drugim. Mała spojrzała na mnie i wyciągnęła do mnie ręce – Kocha cię, tak samo, jak jej tatuś.
– Może spać z nami w łóżku, nie mam nic przeciwko.
– Daliah...
– Przeczytam jej tam bajkę, ale musisz obiecać, że będziesz mnie tulił – nie chciałam brzmieć samolubnie, ale potrzebowałam jego ramiona dookoła siebie, żeby czuć się tego częścią.
Tak skończyliśmy w naszej sypialni, która na szczęście nigdy nie była ich sypialnią, dzielili inny pokój. Czytałam Tamy książkę, póki ponownie nie zasnęła, a on szeptał mi na ucho, jak bardzo się cieszy, że tu jestem i że kocham Tamy.
– Jesteś moim kaprysem – szeptał mi na ucho – Ale teraz jesteś już czymś więcej, wiesz?
– Nie chciałeś żyć planem.
– Wszystko, co mam odbiega od planu, skarbie.
Obróciłam się w jego ramionach, spojrzałam w jego tym razem przejrzyste oczy...
– Chcę być dla niej mamą i przyjaciółką, chcę być twoją żoną, kochanka, przyjaciółką, powiernikiem...
Pochylił się, żeby musnąć moje usta, ale to mi nie wystarczyło.
– Zachowuj się, pani Hemmings, mamy w łóżku dziecko.
Zachichotałam i objęłam go mocniej.
– Dziękuję, że robisz to ze mną.
A potem ze wszelkich sił udowadniałam mu, że mogę to robić z nim, że zasługuję, żeby to robić z nim. Chciałam być częścią ich życia. On nigdy nie zapytał, co mnie zmieniło. Pasowało mu to.
Dzisiaj wiem, że nigdy o to nie prosił.
Może jestem bardziej winna niż chciałam się przyznać?
Rozlega się pukanie do drzwi, ale udaję, że nie ma mnie w środku.
– Wiem, że tam jesteś, Daliah! – krzyczy Calum – Otwieraj te drzwi!
Nie chcę wpadać w jego ramiona i go potrzebować. Poradzę sobie sama do cholery!
– Daliah!!
Mój telefon dzwoni, nie odbieram.
On nie przestaje walić w drzwi.
W końcu wysyłam mu esemesa, że potrzebuję czasu sama ze sobą. A co najlepiej wtedy robić? Piec. Więc piekę i próbuję na nowo zakochać się w życiu.
Bez niego wszystko jest prostsze i lepsze. Bez niego moje życie ma sens. Bez niego byłabym mamą.
Czy chciałabym tego?
![](https://img.wattpad.com/cover/130397372-288-k54499.jpg)
YOU ARE READING
You are my only option {Calum Hood and Luke Hemmings}
FanfictionMijają dwa lata. Luke ponosi konsekwencje za swoje błędy, Daliah próbuje żyć na własnych warunkach, a Calum stara się dostrzegać pozytywy życia. Luke jest ojcem. Daliah ucieka od bycia matką. A Calum chce być ojcem. Ich losy są splątane, ale jak b...