4.

3.4K 407 51
                                    

Jimin nie wiedział co myśleć o starszym chłopaku. Był bardzo przystojny, tyle był w stanie stwierdzić. Bał się, że hyung coś kombinuje, chcę go skrzywdzić, wykorzystać, ale co miał do stracenia. Tak właściwie to nie miał już nic.
Sam rozważał samobójstwo, ponieważ czy to ma sens? I tak prędzej czy później zostanie pożarty.

—Gdzie idziemy — zapytał patrząc na blond włosy chłopaka z przodu.

—Do mnie, na herbatkę — odparł sarkastycznie — na stary plac zabaw, zrobiłem tam sobie niezłą miejscówkę i może pozwolę Ci tam zostać.

—Dlaczego to robisz — zatrzymał się i spuścił wzrok na swoje brudne buty.

—O co Ci chodzi?

—Dlaczego mi pomagasz?

—Mamy apokalipsę, w Korei połowa ludzi już zapewne nie żyję. Jimin, domyśl się — spojrzał na młodszego i złapał za rękę — chodź, wolę tam dojść przed zachodem słońca.

Gdy ręką starszego dotknęła tą Jimina oczy chłopaka natychmiast się powiększyły, a oddech przyspieszył. Nagle do jego głowy zaczęło przybywać mnóstwo wspomnień. Wspólne obiady ze znajomymi, rozmowa z rodziną, zabawa z Sohye. To wszytko tak nagle w niego uderzyło, że nie wytrzymał. Rozpłakał się po raz kolejny tego dnia.
Poczuł niesamowity ból psychiczny, jak i ten fizyczny. Poczuł jak bardzo jest zmęczony. Nie wytrzymał i z całej siły przytulił się do starszego.
Blondyn gdy poczuł uścisk wokół talii zdębiał, ostatnio przytulił się z kimś kilka lat temu. Stał jak słup soli, nie spodziewał się takiego obrotu spraw, nie wiedział co robić. Jimin gdy zauważył, że hyung nic nie robi wziął jego ręce i oplótł je sobie wokół własnej talii. Zakłopotanie starszego było niesamowite, więc po prostu mocniej uścisnął Jimina.

—Mam na imię Yoongi — odparł blondyn.


Jaram się tym ff XD

Miłego wieczoru 💞

Zombie || Yoonmin ✅Where stories live. Discover now