43

157 16 8
                                    

KILKA DNI PÓŹNIEJ...

Najpiękniejsze uczucie na świecie? Świadomość tego, że znów mam Cię tylko dla siebie. Jednak tym razem podjęliśmy decyzję, która wywróci nasze życie do góry nogami. Mianowicie, Artur się do mnie wprowadza. Tak, to nie żart. Nareszcie zamieszkam z moim małym słoneczkiem, które świeci zawsze, nawet podczas najgorzej burzy. Tylko pozostała jedna i chyba najważniejsza rzecz, musimy powiedzieć o naszym związku chłopakom. Artur tak naciskał, a ja uległem. Może i dobrze? Niech każdy wie o naszym szczęściu!

***

- Chłopaki, musimy Wam coś powiedzieć. - zacząłem swoją wypowiedź, jednocześnie łapiąc Szalpuka za rękę

- Czemu łapiecie się za ręce? - spytał Włazy

- No właśnie, podbijam pytanie Mariusza. - powiedział Kłos

- I ja! - dołączył się Łomacz

- Jesteśmy razem. - powiedział Artur

- Nie no, panowie Prima aprilis jest w kwietniu. - odezwał się Piechocki

- My nie żartujemy. - odpowiedziałem

- Jak to? Jak to razem? Przecież wy jesteście chłopakami! - mówił Droszyński

- No i co, że chłopakami? To aż taki problem? - zapytałem

- A co z waszymi dziewczynami? - spytał Milad

- Już dawno z nimi zerwaliśmy. - powiedział Artur

- Powiem tak, jestem w ciężkim szoku, naprawdę, ale jeśli jesteście szczęśliwi to nie mam nic przeciwko. - powiedział Łomi

- Dzięki, chociaż jeden jest po naszej stronie. - odpowiedziałem

- Przekonają się do was, mogę wam to obiecać. - szepnął mi na ucho

PERSPEKTYWA SZALUPUKA

Zwariowałem, to jest pewne. Znów dałem mu szansę. Czy będę tego żałował? Nie wiem i póki co chcę się cieszyć tym co mam. Na dniach mam się wprowadzić do Kuby, to chyba jedna z ważniejszych decyzji w moim życiu. Jeszcze tylko chłopaki, tylko oni nam zostali. Ale o to się nie martwię, liczę na to, że drużyna nie będzie miała nic przeciwko nam. No bo w końcu jesteśmy szczęśliwi i chyba to się liczy, nie?

***

- Chłopaki, musimy Wam coś powiedzieć. - zaczął Kuba, jednocześnie łapiąc mnie za rękę

- Czemu łapiecie się za ręce? - spytał Włazy

- No właśnie, podbijam pytanie Mariusza. - powiedział Kłos

- I ja! - dołączył się Łomacz

- Jesteśmy razem. - powiedziałem zdecydowanie

- Nie no, panowie Prima aprilis jest w kwietniu. - odezwał się Piechocki

- My nie żartujemy. - odpowiedział Kuba

- Jak to? Jak to razem? Przecież wy jesteście chłopakami! - mówił Droszyński

- No i co, że chłopakami? To aż taki problem? - zapytał Kochanowski

- A co z waszymi dziewczynami? - spytał Milad

- Już dawno z nimi zerwaliśmy. - powiedziałem

- Powiem tak, jestem w ciężkim szoku, naprawdę, ale jeśli jesteście szczęśliwi to nie mam nic przeciwko. - powiedział Łomi

- Dzięki, chociaż jeden jest po naszej stronie. - odpowiedział Kuba...





Hej, cześć, dzień dobry/dobry wieczór!
Jak wrażenia po przeczytaniu tego rozdziału?
Mam też takie pytanko. Mianowicie, czy ta książka Was nie nudzi? Boo po wyświetleniach i głosach widzę, że chyba nie macie chęci, aby ją czytać :/
Podzielcie się swoją opinią w komentarzu (wszyscy, którzy to przeczytają! będzie to taka mała ankieta) Możecie też napisać, co chcecie abym zmieniła w tym opowiadaniu, a ja postaram się temu podołać.
No i do następnego!

     - pozdrawiam Kochanowska

friends or lovers? Kuba Kochanowski & Artur SzalpukWhere stories live. Discover now