Obudziłam się o 4:15. Zorientowałam się, że zasnęłam z słuchawkami w uszach. Wyłączyłam muzykę, odłączyłam słuchawki i odłożyłam telefon na szafkę nocną. Położyłam się z powrotem próbując zasnąć. Lecz moje myśli znowu poszły do kobiety o zielonych oczach.
- Są naprawdę piękne, mogłabym patrzeć w nie godzinami.- wypowiedziałam te słowa w głowie.
- Nie! Stop! Przecież ja nawet jej nie znam. Jest dla mnie obcym człowiekiem. - skarciłam swoje myśli. Po długich namysłach, znowu odpłynęłam do krainy snów.Obudziły mnie hałasy z dołu. Otworzyłam oczy, ale nie na długo, ponieważ promienie słoneczne mnie oślepiły. Usłyszałam, że ktoś wchodzi do mojego pokoju. Od razu załączyłam swój niesamowity talent aktorski i zaczęłam udawać, że jeszcze śpię. Nagle poczułam, jak ktoś szarpie mnie za ramiona.
- A ty jeszcze śpisz?! - Krzyknęła moja mama.
- Nie. - odpowiedziałam.
- No to wstawaj! Dzisiaj masz rozpoczęcie roku szkolnego.
- Która godzina? - zapytałam ziewając.
- 8.30. Do rozpoczęcia masz półtorej godziny.
- Dobra już wstaję. - powiedziałam I otworzyłam oczy.
Moja mama wyszła, a ja zostałam ze swoimi myślami sama.Zeszłam na dół i wstawiłam wodę na herbatę. Wyjęłam szynkę, pomidora oraz chleb z szafki i zrobiłam sobie kanapki na śniadanie. Woda się zagrała, więc ją zalałam. Usiadłam przy stole i zaczęłam jeść. Mama przyniosła mi moje eleganckie ubrania, czyli czarne spodnie, biała koszula i ciemna marynarka. Po skończonym posiłku podziękowałam jej za ubrania i poszłam do łazienki się przebrać. Ogarnęłam swoje włosy, które jak zawsze po moim śnie wyglądały tragicznie. Weszłam jeszcze do swojego pokoju po telefon i pieniądze. Zeszłam znowu na dół, by pożegnać się z mamą.
Wyszłam z domu i udałam się w stronę przystanku autobusowego. Do autobusu miałam jeszcze 10 minut, więc postanowiłam, że poprzeglądam social media. Po upływie tego czasu zaczęłam rozglądać się czy pojazd przypadkiem nie jedzie. Oglądałam się w każdą stronę, gdy ujrzałam ją. Tą samą kobietę na którą wczoraj wpadłam. Moje serce przyśpieszyło, a w brzuchu znowu poczułam dziwne uczucie. Nie zauważyłam kiedy przyjechał autobus i pewnie bym się patrzyła nadal na kobietę, gdyby nie kierowca, który zapytał mnie czy wsiadam. Usiadłam na wolnym miejscu i patrzyłam przez szybę. Dojechałam na miejsce i udałam się w kierunku mojej nowej szkoły. Odnalazłam salę gimnastyczną i wolne miejsca, choć byłam parę minut spóźniona. Dyrektor zaczął wszystkich uciszać. Zaczął swoją przemowę, że jak to miło nas wszystkich widzieć po wakacjach całych i zdrowych. Po uroczystości mieliśmy udać się do klas z wychowawcami. Na tablicy ogłoszeń znalazłam swoją klasę i udałam się w jej kierunku. Naszą wychowawczynią okazała się pani od języka angielskiego i już w tym momencie wiedziałam, że ten przedmiot będzie mi opornie szedł. ( Z języka angielskiego nie jestem za bardzo dobra, zawsze chodziłam do korepetytorki.)
- Dam Wam tylko plan lekcji i możecie iść do domów, by nacieszyć się ostatnim dniem wolności. - powiedziała nasza nauczycielka uśmiechają się do nas.Odebrałam swój plan zajęć i ruszyłam w kierunku przystanku. Po pół godziny byłam już w domu. Przebrałam się w luźne ubrania i położyłam się na łóżku biorąc telefon do ręki. Weszłam w przeglądarkę by znaleźć sobie dobrego korepetytora.
- Aśka przecież to za wcześnie. - pomyślałam, ale dobrze wiedziałam, że będę potrzebować dodatkowych zajęć.Znalazłam ogłoszenie pod imieniem Natalia Mazur. Wysłałam prywatną wiadomość z prośbą ustalenia spotkań oraz ich godzin.
Gdy skończyłam, spakowałam potrzebne rzeczy na jutro do szkoły. Wzięłam swoje ubranie do spania i poszłam się umyć. Założyłam ubrania i udałam się z powrotem do swojego pokoju. Położyłam się na łóżku i bardzo szybko przyszedł mi sen. Śniłam o swoich pięknych zielonych oczach, o których mogłabym śnić codziennie.
---------------------------------------------------------
Mamy już drugi rozdział " is it alright for me to love you?"! Mam nadzieję, że Wam się podoba. Jak myślicie kim będzie tajemnicza korepetytorka? Tego dowiecie się w dalszych rozdziałach. 🙂
ŞİMDİ OKUDUĞUN
Is it alright for me to love you?
RomantizmZwykła opowieść miłosna. Jak skończą się zajęcia z pewną kobietą? Czy to, że jest jej korepetytorką może coś zmienić? "Otworzyłam drzwi od kawiarni i już chciałam wchodzić gdy zderzyłam się z kimś i wylądowałam na chodniku. - Uważaj jak chodzisz...