XIII. Nowe informacje

766 19 1
                                    

Nelly

Luke dopytywał jeszcze przez kolejny tydzień zanim zdecydowałam się mu opowiedzieć co mną tak wstrząsnęło. Tamtego dnia powiedziałam Calumowi  i postanowiłam że nie będę dłużej ukrywać informacji przed moim chłopakiem. Poprosiłam Luke'a żeby przyszedł do mojego pokoju.
- Nel, chciałaś żebym przyszedł. Coś się stało? - zapytał wchodząc.
- Poniekąd tak, stało się. Powiedziałam już Calowi, więc nie chce dłużej ukrywać tego przed tobą. Ale jeśli mi przerwiesz nie dokończę - zastrzegłam widząc, że blondyn ma ochotę się odezwać. - Tydzień temu, kiedy gotowaliśmy razem obiad zadzwoniła do mnie mama. Powiedziała że razem z tatą pojawią się w Sydney. To nie wszystko. Zabiorą ze sobą babcię, która szczerze mnie nienawidzi - przyznałam z niezadowoleniem.
- Nel, spokojnie. Z tego co wiem twoja babcia wręcz ubóstwia Cala, więc nie będzie tak źle. Ona zajmie się starszym Hoodem, a ty będziesz miała spokój. Brzmi jak dobry plan?
- Brzmi jak dobry plan - zgodziłam się niechętnie. - Jak zamierzasz przekonać tego przygłupa żeby zajął babcie?
- Mam coś, co należy do niego i zapewne bardzo chciałby tą rzecz odzyskać - uśmiechnął się szatańsko. Brat ostatnio zgubił notatnik z tekstami piosenek nad którymi pracuje zespół. Bez zeszytu nie mogą robić prób. Ale to nic im nie da, bo teksty są zaczęte, ale żaden z nich nie ma pomysłu jak je dokończyć. A nie przypominam sobie, żeby opowiadał o czymś jeszcze.
- Masz notatnik z piosenkami? - próbowałam zgadnąć.
- Nie, zeszyt ma Ashton. Ten kretyn zapomniał, że notatnik wędruje pomiędzy całą naszą czwórką. Ale nieźle kombinujesz. Jakieś inne pomysły? 
- Hmm... Jego kapcie? - przypomniałam sobie że pierwszego dnia po moim przyjeździe azjata kupował nowe buty do chodzenia po domu.
- Laczki zarąbał mu za karę Mike. Nie wiem czy mówiłem, ale kilka dni przed twoim przyjazdem Mike zaspał na próbę przed koncertem. Obudziliśmy go wodą, a Calum później sprał mu dupę laczkiem. Więc w akcie zemsty Cliffo ukrył kapcie pod tapczanem w salonie - wyjawił mi Hemo.
- To nie mam zielonego pojęcia o co może chodzić. Ale mam pytanie. Calum miał takie śliczne etui, do którego przykleił nasze wspólne zdjęcie z dzieciństwa. Mój pierwszy dzień w podstawówce - pogrążyłam się w miłych wspomnieniach. 
- Nelly, naprawdę myślisz że ja wcześniej nie miałem pojęcia o waszym pokrewieństwie?Znalazłem je przez przypadek. Kiedy twój brat się upił odprowadzałem go do pokoju i szturchnąłem szafkę. Z góry spadła obudowa z waszym zdjęciem. Zabrałem ją, bo chciałem dowiedzieć się co to za dziewczynka. Niestety, nie udało mi się. Dopiero jak w salonie Hood oglądał twój ostatni wywiad skojarzyłem fakty.
- Ono jest ważne dla nas obojga, na pewno zrobi wszystko bylebyś tylko mu je oddał. Sprytnie - przyznałam.
- No ba, w końcu ja na to wpadłem - przechwalał się Hemmings. 
- Ta, a jaki skromny... - prychnęłam. Chłopak próbuje udawać obrażonego, ale słabo mu to wychodzi. Na jego twarzy widniał delikatny uśmieszek. - Hej, nie złość się no - spróbowałam przekonać Luke'a żeby przestał się fochać.
- No dobra, wybaczam ci tą zniewagę - zaśmiał się mój facet.
- Poćwicz lepiej obrażanie się, średnio ci to wychodzi - żartobliwie zwróciłam mu uwagę.

------------------------------------------------------
Hejka naklejka!

Witam was już w kolejnym rozdziale. Niedługo pojawi się też perspektywa 'specjalna', mianowicie babci Hoodów. Dziękuję wam bardzo za ponad 1k wyświetleń !😍Jesteście najlepsi 😍😍😍! Może jakiś maraton? Do zobaczenia za tydzień,

Wasza Nimrell

Sławna siostra I LH ✔Where stories live. Discover now