XVI. Ankieta i opowieść

691 21 2
                                    

Nelly

Kiedy sos przyjechali z próby, zaciągnęłam ich do piwnicy, gdzie babcia nigdy by nie weszła. Chciałam im opowiedzieć co działo się podczas ich nieobecności. 
- Dobra, są trzy wersje opowieści. Bardzo dokładna, lekko skrócona i najkrótsza jak się tylko da - poinformowałam zdezorientowanych chłopców. - Zrobię ankietę na grupie i zagłosuje cie.
- Okej - powiedzieli chórem. Wyciągnęłam telefon z kieszeni, a potem zalogowałam się na Kik'a. Weszłam w konwersację po czym utworzyłam ankietę. Kiwnęłam pozostałym na znak, że skończyłam. Postanowiłam dać im chwilę na odpowiedź. Po około 10 minutach usunęłam ankietę i sprawdziłam wyniki. 

Użytkownik CutePengiun zagłosował na opcję 'najdłuższa wersja' 
Użytkownik MasterCalum zagłosował na opcję 'lekko skrócona' 
Użytkownik DangerousGirl zagłosował na opcję 'lekko skrócona' 
Użytkownik BabyUnicorn zagłosował na opcję 'najkrótsza'  
Użytkownik LovePizza zagłosował na opcję 'lekko skrócona'  
Użytkownik DrumsChef zagłosował na opcję 'najdłuższa wersja' 
Użytkownik RainbowFan zagłosował na opcję 'najkrótsza' 

Podsumowałam wszystkie odpowiedzi i połączyłam się z dziewczynami. Przełączyłam je na głośno mówiący i przekazałam:
- Luke i Ashton chcieli usłyszeć najdłuższą wersję opowieści, Mike i Lissa najkrótszą, a Cal, Chloe oraz Talia tę skróconą. Więc opowiem całe zajście w skrócie. Było tak. Chłopcy pojechali do studia, rodzice na zakupy, więc zostałam sama z babcią. Calum pochwalił się jej że nie mają żadnego pomysłu na dokończenie albumu. Pracowałam nad nową melodią, kiedy do mojej sypialni wparowała wiedźma i zrobiła mi straszną awanturę. Miałam dość, puściły mi nerwy. Całkiem spokojnym tonem odpowiedziałam na jej zaczepki i wyszłam z pokoju żeby mogła przemyśleć to co jej powiedziałam. Tyle - skończyłam. Wszyscy wytrzeszczali oczy. Raczej nie spodziewali się, że odpyskuję starszej pani. 
- Nelly, znam twoją babcię i szacun. Ja boję się powiedzieć przy niej jedno słowo, a co dopiero jej odpyskować - pierwsza odezwała się Chloe. 
- Dzięki - uśmiechnęłam się serdecznie do ekranu komórki. 
 - Nelsy, a co to za kawałek nad którym pracujesz? - bałam się tego pytania. Przecież nie mogłam powiedzieć że to Luke'a. Zerknęłam dyskretnie na swojego chłopaka. Pozwolił mi wyjawić tajemnicę. 
- Chodźcie na górę. Dziewczyny, wy też chcecie posłuchać? - zapytałam. Kiwnęły głowami, więc nie rozłączając się ruszyłam po schodach. Hemmo poszedł po swoją gitarę, a ja wzięłam towarzystwo do swojego pokoju. Wzięłam w dłoń instrument i czekałam tylko na blondyna. Kiedy wszedł, przekazałam mu kilka poprawek które naniosłam, i zaczęliśmy grać. Gdy skończyliśmy, najpierw z mojego telefonu a potem od chłopaków z zespołu, usłyszeliśmy głośne brawa. Cal nawet zagwizdał. Całkiem głośno. 
- No, Nel powiem ci że to naprawdę świetny utwór. Tylko czemu Hemmings gra go bez nut? - doszedł do wniosku mój brat. 
- Bo tak naprawdę to nie ja go napisałam, tylko on - wskazałam niebieskookiego. - Ja tylko wprowadziłam kilka poprawek, tak żeby dobrze brzmiał na dwie gitary. Z basem nie będzie problemu, gorzej z perkusją. Nie masz z tym problemu, prawda Ashy? - zapytałam loczka. Pokręcił głową, i już wiedziałam że i tak coś wymyśli by zagrać w tej piosence. 
- Dobra, może jakiś wspólny wypad na miasto? - zaproponowała Talia. Wszyscy się zgodziliśmy. Wybraliśmy Starbucks obok parku w sobotę wczesnym popołudniem. Wtedy nie wiedziałam, że to spotkanie zmieni całe moje życie...

---------------------------------
Hejka naklejka!

Miło was widzieć w ostatnim rozdziale z maratonu. Dziękuję że jesteście. Do zobaczenia jutro,

Wasza Nimrell

Sławna siostra I LH ✔Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ