XIV. Umowa z Calem

752 22 1
                                    

Nelly

Poszliśmy do mojego brata niemal natychmiast. Zapukałam do drzwi jego pokoju.
- Wejść - opowiedział. Zerknęłam na Luke'a, który pokiwał głową ponaglająco.
- Calum, mamy dla ciebie wymianę - rzucam już od progu. Mój chłopak pokazał etui na telefon należące niegdyś do starszego Hooda.
- Hemmings, skąd je masz? - azjata był zdezorientowany.
- Pamiętasz jak upiłeś się na ostatniej imprezie przed wywiadem Nel? - zapytał. Mój brat kiwnął głową w odpowiedzi - Tak się nawaliłeś że musiałem ci pomagać w powrocie do domu. Kiedy weszliśmy do twojej sypialni zacząłeś mi się wyrywać i jebnąłeś w szafę. Z góry spadło to etui, więc je sobie wziąłem. Wyglądacie na nim słodko - uśmiechał się opowiadając. 
- Co chcecie w zamian? - dopytywał. 
- Hm, niedługo pojawią się tutaj wasi rodzice i babcia. Doskonale wiem, że pani Katherine cię uwielbia, natomiast do Nel ma jakiś problem - stwierdza blondyn. - Jeśli zajmiesz się waszą babcią na cały czas jej pobytu w tym domu, oddam ci etui i zapomnimy o sprawie.
- A ile tutaj będą? - interesował się Calum. 
- Nie mam pojęcia, przynajmniej przez kilka godzin - poinformowałam brata. 
- Ale dorzucisz jakieś swoje stare piosenki - targował się starszy Hood.
- Eh, no dobra - skapitulował blondyn. - Ale obiecaj że nie wykorzystasz ich w celu ośmieszenia mnie.
- Ok, ok. Ale Nel, jeśli babcia i rodzice przyjadą na więcej niż 5 dni, to nasza umowa będzie nieważna, jasne? - ostrzegał brunet.
- Tak - odpowiedziałam. Po tych słowach wyszłam z jego pokoju. Nie czekając na Luke'a ruszyłam do siebie. Zadzwoniłam do mamy, żeby dowiedzieć się czegoś więcej na temat ich wizyty.
- Cześć mamo. Dzwonię z pytaniem, na ile zamierzacie przyjechać?
- Cześć córciu. Ja myślę że na trzy, może cztery dni. Ale to zależy od babci - odpowiedziała.
- A czemu od babci? Przecież to ona przyjeżdża z wami, nie wy z nią - zdziwiłam się troszke.
- Chce zobaczyć wnuki. Poza tym to wiesz jaka jest babcia - westchnęła kobieta.
- Wiem. Dlatego właśnie umówiłam się z Calem - zdradziłam matce.
- O, a w jaki sposób udało ci się go namówić do czegokolwiek? - dopytywała.
- Mój obecny chłopak znalazł etui ze zdjęciem. Moim i Caluma, kiedy byliśmy mali - powiedziałam.
- Pamiętam je. Wyglądacie słodko - rozpływała się.
- Za to etui i stare piosenki napisane przez Luke'a mój brat zgodził się zająć babcią przez kilka dni. Ale jeśli wasza wizyta przedłuży się do tygodnia, to umowa jest nieważna, dlatego dzwonię - poinformowałam.
- Rozumiem. Postaram się przekonać babcię i waszego ojca o krótkie odwiedziny - obiecała i rozłączyła się. Napisałam do Luke'a. 

MusicPrinces: Hemo, chodź do mnie do pokoju. Mam pewne info 
CutePenguin: Już pędzę Nelsy

Przeczytałam wiadomość od blondyna i przygotowywałam się do rozmowy. Kilka sekund później rozległo się pukanie. 
- Wejdź Lu - zaprosiłam chłopaka do środka. 
- Opowiadaj Nelly. Jaki wynik rozmowy z matką? - zapytał wchodząc.
- Cóż, twierdzi że nie wie ile potrwa ich wizyta. To będzie zależeć od mojej cudownej babci - stwierdziłam sarkastycznie. 
- Rozumiem - powiedział.
- Obiecała spróbować przekonać do jak najkrótszego pobytu tutaj - przekazałam wokaliście. - A jak wam idzie pisanie nowego utworu?
- Nijak. Nikt nie potrafi nic wymyślić. Ja mam melodię, ale na tym koniec - poinformował mnie.
- Zagrasz? Proszę - błagałam. Podałam chłopakowi moją gitarę. Nikt wcześniej oprócz mnie jej nie dotykał. Zerknął na mnie pytająco. Przytaknęłam widząc wahanie w jego oczach. Z kieszeni wyciągnął piórko i wziął instrument. 
(U góry macie melodie ^)
Słuchałam go z zachwytem. Zamknęłam oczy i czułam emocje tej melodii. Kiedy skończył, byłam w niebo wzięta.
- To było... Po prostu wow - nie potrafiłam się normalnie wypowiedzieć. - Chłopcy będą zachwyceni, naprawdę.
- Mam wątpliwości czy w ogóle chcę ją nagrywać - wyznał niebiewkooki.
- Jest świetna, naprawdę. Nie bój się jej pokazać! - przekonywałam. Zastanawiał się przez moment.
- No nie wiem...
- Weź się w garść, dasz radę. Ta melodia jest super i obiecuje Ci że będzie hitem. Brakuje wam tylko słów - podpuściłam.
- Tak, tylko słów - zamyślił się.

------------------------------------------------------
Hejka naklejka!

Następny rozdział z perspektywy babci Hood'ów. Dziękuję za 1k wyświetleń, macie maraton w nagrodę. Od dzisiaj Sławna siostra będzie się pojawiać co drugi dzień, aż do kolejnej środy. Do zobaczenia w niedzielę,

Wasza Nimrell

Sławna siostra I LH ✔Where stories live. Discover now