XXXIV. Niewygodne pytania

513 19 0
                                    

Nelly

Minęło nam w spokoju kilka dni. Ja pisałam piosenki do nowej płyty, chłopcy nagrywali Amnesie w studiu i na ulicach Sydney. Wszyscy byli zadowoleni z takiego obrotu spraw. Czasem miałam wrażenie że jest za spokojnie. Gdy piosenka pojawiła się nareszcie na oficjalnym kanale chłopaków, natychmiast ściągnęłam ją na swój telefon. Słuchałam jej przez kolejną godzinę i nauczyłam się tekstu na pamięć. Teledysk swojego pomysłu obejrzałam kilkanaście razy. Czytałam też każdy komentarz który pojawił się pod spodem. Nie przejmowałam się wrednymi, a na miłe odpowiadałam lub lajkowałam. Zeszło mi tak pół dnia. Dopiero w porze obiadu zorientowałam się że Luke zniknął i nie widziałam go od śniadania. Podczas jedzenia przypomniałam sobie o wywiadzie chłopaków, na który zostałam zaproszona. Zjadłam i zerknęłam na zegarek. Przerażona zmieniłam za dużą koszulkę swojego chłopaka na elegancką czarną sukienkę przed kolano na szerokich ramiączkach. Zamówiłam taksówkę, pomalowałam się delikatnie i dokończyłam przygotowania, czyli spakowałam torebkę i dobrałam biżuterię. Założyłam białe buty na koturnie z czarnymi elementami i gotowa wsiadłam do samochodu. Podałam adres wytwórni muzycznej kierowcy i napisałam wiadomość na Kik'u do blondyna.

PrincessOfMusic: Mogę się spóźnić, są straszne korki a ja oczywiście się zagapiłam i prawie zapomniałam o wywiadzie

CutePenguin: Ok, czekamy. Spróbuję trochę opóźnić transmisję

PrincessOfMusic: Dzięki, kocham cię 😘

CutePenguin: Ja ciebie też, do zobaczenia 😘

Westchnęłam widząc nieprzejezdną drogę. Że też akurat musieli dać taką godzinę. W tamtym momencie akurat panowały godziny szczytu, czyli tłum na wszystkich drogach był nie do zniesienia. Do studia dotarłam oczywiście spóźniona, na szczęście Luke dopilnował by nie zaczęli beze mnie. Uśmiechnęłam się do niego wdzięcznie i zajęłam miejsce poza zasięgiem kamer. Tymczasowo. Prezenter zaczął od nudnych formułek, a potem przeszedł do pytań. Zaczął od Asha, któremu nie zajął wiele czasu. Następny pod lupę poszedł Michael, u którego nie było żadnych nowości. Przed ostatni był Cal, któremu póki co zabrał najwięcej czasu. Gdy skończył, powiedział prosto do obiektywu:
- Teraz zajmiemy się najmłodszym z chłopaków, ale zanim to zapraszam do nas jego dziewczynę, Nelly Carts - weszłam machając i uśmiechając się odrobinę sztucznie. Usiadłam na krześle obok niebieskookiego, składając na jego policzku szybkiego całusa. Usłyszałam rozczulone 'och' od dziennikarza, ale nie powtórzyłam gestu. Dałam mu jedynie dyskretnie znać, że może zaczynać.
- A więc, najpierw coś do was obojga. Od jak dawna jesteście razem? - zaczął ponaglającym tonem. Zrozumiałam, że stracił zbyt dużo czasu i musi się streszczać.
- Hm, właściwie to kilka dni po moim przyjeździe do Sydney zeszliśmy się ponownie - oznajmiłam.
- Nelly, jesteś dumna z zespołu? Osiągnęli ogromny sukces.
- Oczywiście że tak. Tym bardziej, że sama odrobinę się do tego przyczyniłam.
- Luke, dlaczego zerwaliście? Wielu uważało że do siebie pasujecie.
- Po moim wypadku nie miałem żadnych wspomnień z ostatniego pół roku. Nie tak dokładnie, bo kojarzyłem głos Nelly, ale nie potrafiłem sobie nic o niej przypomnieć. To w głównej mierze zadecydowało - przyznał.
- Planujecie dzieci?
- Nie rozmawialiśmy o tym, ale ja jestem jak najbardziej za - powiedziałam, czym zaskoczyłam wszystkich dookoła.
- Luke, a co ze ślubem? Podobno masz już jakieś konkretne plany dotyczące swojej dziewczyny.
- Cóż, nawet jeśli mam, nic nie zdradzę. Na razie to tajemnica.
- Skoro już ustaliliśmy że dzieci będą, to może powiecie kiedy?
- Po pierwsze, na pewno nie teraz. Nasze kariery pędzą na łeb na szyję, nie ma czasu na dzieci. Po drugie, oboje jesteśmy jeszcze młodzi. A po trzecie, to nasza sprawa - odpowiadam nieco nieprzyjemnie.
- Dobrze, teraz pytanie do zespołu, a być może nawet do Nelly. Kto napisał melodię do nowego utworu?
- Pierwszą wersję Luke, a z pomocą Nelly powstała ostateczna, zmieniona jedynie na tyle by można było wprowadzić perkusję - wyjawia Calum.
- W takim razie kto skomponował słowa? Doskonale wiemy że panna Carts ma do tego niezwykły talent.
- Tym razem to nie moja zasługa, napisali je wspólnie chłopcy, każdy po części - skłamałam. Tak minęło nam kilkanaście kolejnym minut. Później, w samochodzie, powiedziałam jedno zdanie na temat wywiadu.
- Ten dziennikarz zadawał niewygodne pytania.

--------------------------------------------------------------
Hejka naklejka!

Co tam u was w ten piękny piątek? U mnie pogoda jest cudowna, więc na pewno wybiorę się na przejażdżkę. Wcale nie ma z tym nic wspólnego to, że moja nauczycielka będzie oceniać nam treningi za pomocą aplikacji... Do zobaczenia,

Wasza Nimrell

Sławna siostra I LH ✔Where stories live. Discover now