Rozdział XXX. Cudowna!

539 23 0
                                    

(MARATON 3/5)
Nelly

Kiedy Luke podał mi pudełko, byłam totalnie zdezorientowana. Nie bardzo wiedziałam co się dzieje, może poza tym że chłopak którego kocham przeprasza mnie za aferę, której źródłem był jego zanik pamięci. Otwarłam prezent a moje oczy przebrały wielkość pięćdziesięciocentówek. W środku znalazłam cudowną bransoletkę z serduszkiem, na którym wygrawerowano z dwóch stron różne napisy. Z jednej maleńkie 'Wybaczysz?' a z drugiej 'N+L=❤️'. Rzuciłam się na szyję blondyna, a ten zupełnie na to nieprzygotowany runął na dywan.
- Jest cudowna - powiedziałam składając buziaka na ustach chłopaka. - A co do wybaczenia, nie mam czego - dokończyłam.
- Kocham cię Nels - szepnął prosto do mojego ucha.
- Ja ciebie też, Lu - odparłam w podobny sposób. W tym momencie drzwi mojego pokoju otwarły się z hukiem, a w przejściu stanął zszokowany Michael.
- Co się tu dzieje?! - pisnął jak mała dziewczynka. Potem wyjął z kieszeni telefon i zrobił nam zdjęcie szczerząc się jak głupi do sera. Totalnie osłupiała zeszłam z blondyna. Obudził mnie dopiero dzwonek mojej komórki. Rzuciłam się w stronę biurka, żeby tylko zdążyć przed ciekawskim zielonowłosym. Kątem oka przeczytałam nazwę na wyświetlaczu i odebrałam z wrednym uśmiechem wystawiając język w stronę niezadowolonego Clifforda.
- Cześć Chloe, dlaczego dzwonisz?
- Hejka Nel, masz wywiad za 15 minut, szykuj się bo jak nie zdążysz to koniec! - krzyknęła do słuchawki i rozłączyła się. Ciągle w lekkim szoku przebrałam się w coś bardziej odpowiedniego niż dres. Złożyłam szybkiego buziaka na ustach Luke'a, dałam kuksańca Mike'owi i wybiegłam z domu z kluczami od samochodu Cala w ręce. Pod studiem w Sydney zjawiłam się w dziesięć minut po telefonie dziennikarki. Prędko trafiłam na kogoś z obsługi, kto pomógł mi znaleźć rudowłosą. Wywiad zaczął się punktualnie o 14. Nie miałam pojęcia co się dzieje, bo Chloe nie siedziała na swoim stałym miejscu. Zza kamer wyszedł mój ulubiony dziennikarz, Travis Night*. Cały wywiad niedowierzałam że mam taką cudowną przyjaciółkę. Gdy skończyliśmy program, rzuciłam się na szyję dziewczyny.
- Jesteś cudowna, wiesz? Kocham cię ty ruda wariatko! - podziękowałam jej wylewnie, krzycząc na całe studio. Później przyjaciółka odwiozła mnie do willi chłopaków, gdzie czekał Luke z Calumem.
- Siostrzyczko, świetnie wypadłaś na wywiadzie. Masz w pokoju coś, co może wam się przydać - dodał ciszej, puszczając mi oczko. Zdradziecka krew wypłynęła na moje policzki gdy domyśliłam się o co chodziło mojemu bratu. Uderzyłam go delikatnie w żebra i podeszłam do blondyna. Przytuliłam się do niego mocno.
- Jestem z ciebie dumny, moja dziewczyno - szepnął mi do ucha.
- A od kiedy jestem twoją dziewczyną, bo jakoś mi się nie przypomina żebyś o to pytał - odparłam żeby się z nim podroczyć.
- Cóż za karygodne zapominalstwo z mojej strony, już to naprawiam. Czy ty, Nelly Hood-Carts chcesz zostać moją dziewczyną? - zapytał głośno.
- Nie... - zaczęłam, a on spojrzał na mnie zdziwiony. - Mogę dokończyć? - spytałam ledwo powstrzymując się od śmiechu. Kiwnął głową niezdolny normalnie odpowiedzieć. - Nie mogłabym ci odmówić - oznajmiłam rozpoczynając pocałunek.

--------------------------------------------------------------
Hejka naklejka!

Wybaczcie tak długą przerwę między rozdziałami maratonu, ale ledwo wyrabiam żeby uczyć się na bieżąco. Kolejny zapewne szybciej, chociaż nie obiecuję. Do zobaczenia,

Wasza Nimrell

Sławna siostra I LH ✔Où les histoires vivent. Découvrez maintenant