#2

27.9K 1.3K 125
                                    

Porada #119

Wychodząc z pod prysznica, nie zapominajcie wziąć ze sobą wszystkich rzeczy, a co najważniejsze, stanika.

Faceci często wykorzystują części naszej garderoby jako półki na swoje kosmetyki.

Uważajcie, co zostawiacie po sobie!

Wasza,
H.

Stanęłam przed drzwiami kolejnej dzisiaj redakcji. Po kilku dniach zwlekania w końcu znalazłam w sobie odwagę na ponowne ubieganie się o pracę. Potrzebowałam zajęcia, które zajmie mnie w godzinach popołudniowych. Nie zniosłabym kolejnych dni spędzonych samotnie na oglądaniu powtórek jakiś starych seriali.

Przekroczyłam próg wieżowca, jednocześnie udając bardzo profesjonalną osobę, za którą chciałam być postrzegana. Minęłam recepcję, podchodząc do windy. Wcisnęłam guzik przywołujący i chwilę później znajdowałam się pomiędzy poziomami budynku.

Z lekkim uśmiechem weszłam do wielkiej sali. Na pewno był to pokój szefa. Wszystko było urządzone w nowoczesnym stylu, przez co mój wzrok nie mógł oderwać się od wystroju. Byłam bardzo zafascynowana architekturą wnętrz, dlatego właśnie byłam w tym, a nie innym miejscu. Wydawało mi się, że to będzie praca idealna dla mnie.

- Dzień dobry. Nazywam się Holly Styles - przedstawiam się, witając ze starszym mężczyzną uściskiem dłoni.

- Żona słynnego Harry'ego Stylesa? - próbuje ukryć zdziwienie, jednak nie winię go za to. Po prostu kiwam głową na potwierdzenie jego słów.

Ludzie zawsze tak reagowali.

- Bardzo miło mi jest panią tutaj gościć. Nazywam się Hans Peters.

- Mnie również miło pana poznać - odpowiadam zgodnie z moimi odczuciami. Pomimo wszystko czuję się dobrze w tym środowisku. Posyła mi nikły uśmiech i pokazuje mi krzesło, bym usiadła. Kładę moje papiery na stoliku i przypatruję się chwilę, jak klika przyciskami na jego biurku.

Czuję, że zaraz coś się wydarzy.

Wraz z moimi myślami mój telefon zaczyna wibrować w mojej torebce. Posyłam przepraszający uśmiech w stronę Hansa i odbieram telefon, nie sprawdzając, l był mój rozmówca.

I to był błąd.

- Halo? - mówię do słuchawki niepewnym głosem, przez co odchrząkuję.

- Holly, wyjdź stamtąd - głos Harry'ego rozbrzmiewa w moim prawym uchu, na co przełykam niepewnie ślinę.

Skąd on wiedział, gdzie jestem?

- Nie rozumiem - spoglądam na mężczyznę przede mną. Wydaje się zaciekawiony odgłosami, które wydaje mój telefon.

- Wracaj do domu. Nie masz tam czego szukać - jego rozkazujący ton wskazuje, że jest zdenerwowany. Kręcę głową na jego słowa, ponieważ w tym momencie czuję się jak trzyletnie dziecko.

- Harry, skąd wiesz, co robię? - miłym tonem próbuję załagodzić jego nerwowość, jednak nie wiele się to zdaje, gdy w słuchawce słyszę dźwięk rozbitego szkła. Kilka sekund później wściekły głos mojego męża wykrzykuje imię jakieś kobiety, po czym rozłącza się.

Współczuję jej.

- Właśnie dostałem e-maila od pani męża z pewną informacją - Hans naciska kilka przycisków na klawiaturze, po czym przesuwa ekran w moją stronę.

" Pod żadnym pozorem nie proponuj jej pracy! "

To jakieś pieprzone żarty?

Jak wytresować faceta? [WERSJA WATTPAD]Where stories live. Discover now