30

22 6 0
                                    


Ej Wiecie , że dopiero zauważyłam , że nie dodałam jednego działu najważniejszego ? Nie no ja jestem mądra . Aby zapomnieć o dziale który był najważniejszy aby coś zrozumiem . Brawa dla QliptonekQ

Wiem długo musieliście czekać na dział .

Ten mi się strasznie nie podoba .
Więc przepraszam jeśli jest nudny .
(Tak i to mocno jest nudny )

Pov Eri .

Stałam na balkonie , obserwując przechodniów . Dziś jest sobota , z czego się cieszę .

Zmarszczyłam brwi , patrząc na telefon ,widząc od kogo jest te durne połączenie .

Błagam tylko nie oni .

-No w końcu odebrałaś! Ileż można czekać ?

Długo .

-no co chcecie ? Jest sobota .

Słyszałam śmiech .

-Jest sobota , wiem ale jesteś nam potrzebna w wielu sprawach , A i Czasem będziesz musiała być w dwóch miejscach na raz widzimy się o szóstej Wieczorem pa -chłopak rozłączył się .

Jeszcze tego mi brakowało .

Pov Drake.

Stałam w kuchni , krojąc pomidora , na moje jedzonko.

Każdy , w tym domu nie umie nic zrobić .

Biedna pani Mall .

Musi im sprzątać a i jeszcze robić im żarcie bo sami nie potrafią .

-Hej-usłyszałam za sobą głos .

Odwróciłam się .

Musiała to wyglądać komicznie , jak trzymałam nóż.

Odwróciłam się od dziewczyny i położyłam nóż do zlewu .

-Hej coś się stało?- spytałam się .
Było widać , że dziewczyna była nie w humorze.

-nie -Dziewczyna wyszła z kuchni ruszając do salonu , w którym siedział jej brat .

Uroczo .

wróciłam do robienia sobie jedzenia.

-Zrobisz mi coś do jedzenia ?!-krzuknął chłopak za ściany.

-Nie ! Ruszaj dupę i chodź tu !-Krzyknąłam.
Byliśmy tylko za ścianą .

Chłopak stanął koło mnie.

Ukradając mi mojego pomidora.którego kilka sekund temu ukroiłam .

-Ej no ! -Powiedziałam , patrząc na chłopaka który źre mojego pomidorka .

-No głodny byłem -wzruszył ramionami .

Wywróciłam oczy .

-To mogłeś sam zrobić dobra nie ważne. Idź do siostry .-mruknełam , zjadł mi moje śniadanie . Tylko to znalazłam w lodówce , co było normalnym zdrowym jedzeniem .

Muszę iść do Sklepu .

-Gdzie jest Pani Mall?-spytałam zaciekawiona .

Chłopak uśmiechnął się.

-Na górze . -Chciałam iść ale odwróciłam się do niego .

-Nie żryj mojego pomidora-pogroziłam mu palcem .

Ruszyłam do schodów.

Odwróciłam się , patrząc czy je moje pomidory.

Chłopak , wziął mojego pomidora po raz drugi .

Flower on me ZAWIESZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz