61

12 3 0
                                    

Minął o tak dwa tygodnie i nie mam zielonego pojęcia jak szybko . Czy było coś ciekawego? Nie .

—Jesteś na mnie zły ?-zapytałam
—Nie , nie jestem na Ciebie zły- Uśmiechnął się , na co ja również się uśmiechnęłam , bo byłam szczęśliwa ,że chociaż nie jest zły .

—Jestem na Ciebie wkurwiony Drake .

Mój humor od razu znikł gdy on wziął swoją czarną kurtkę .

—Jeju o co Ci chodzi? Masz wiecznie problem do mnie , akurat do mnie , znajdź sobie inną osobę a nie mnie !

Poszłam po laptopa który leżał na stole i odpaliłam sobie jakąś durna grę o której kurwa nie miałam pojęcia .

—Idę kurwa po pizzę chcesz coś ?

—Frytki ...duże frytki i cole ...gazowana cole .

Po pięciu sekundach usłyszałam trzaśnięcie drzwiami .

Wnioskowałam  po tym ,że poszedł sobie .

Odgarnęłam swoje włosy do tyłu i zdjęłam gumkę do włosów z dłoni by związać je w luźnego koka .

Wyglądałam źle . Miałam podkrążone oczy , byłam bez makijażu nawet podkładu nie miałam na sobie a moje pryszcze były teraz wyraźniejsze .
Włosy miałam tłuste bo nie myłam ich od tygodnia.

Nie miałam ochoty na to wszystko .

Zamknęłam laptopa i wstałam by zrobić sobie kanapkę.

Otworzyłam lodówkę i spojrzałam co się w niej znajduje .

Mleko , jakieś mięso i jakieś inne gówna .

Jak to mówią bieda .

Wzięłam kisiel który leżał na blacie kuchennym .

Był on truskawkowy , spojrzałam na tył gdzie była data.

20.09.2018 .

Super będę mieć sraczkę.

Trudno .

Sięgnęłam szklankę i zagotowałam wody na grzatek .

Otworzyłam kisiel i wsypałam zawartość do różowego kubka .

Zaczęłam chwilę aby woda się dobrze zagotowała i wlałam  grzątek do kubka .

Wymieszałam wszystko łyżką i wzięłam kubek .

Położyłam go na stolik i usiadłam na fotelu włączając sobie telewizję .

Chciałam się odprężyć od tego wszystkiego.

Kochałam ciszę i spokój , nie hałas i krzyki .

Okryłam się kocykiem który był koło mnie i zaczęłam jeść swój kisiel .

Pov Nathan

Stałem w kolejce aby zamówić pizzę i jej frytki .

—Skarbie chcesz z serem ?-zapytała przede mną kobieta swojego bodajże dziecka .

—Nie! Chcę frytki! Duże!-Gdybym widział Drake .

—Kochanie ...proszę nie rób cyrków , Poproszę małą margeritte-Powiedziała biorąc na ręce dziecko .

Chłopiec spojrzał na mnie cały zapłakany .

Pokazałem mu język ,a on uśmiechnął się od razu .

A on pokazał mi środkowy palec . Fajnie .

—leo! Przepraszam pana...-Zamieszana kobieta wzięła dziecko za rękę i odsunęła się .

Flower on me ZAWIESZONE Where stories live. Discover now