8•

32 7 6
                                    

*****
Było już późno , nie dość że musiałam siedzieć z tym debilem to muszę jeszcze mu pokój dzielić bo wszyscy mają zostać na noc !. Czy wy to rozumiecie?. Ze swoim największym koszmarem muszę zostać w JEDNYM pokoju! To się już w głowie nie mieści.
Nie dość że mnie obgadywał oraz mnie kopał pod stołem to jeszcze gada że coś mu robię. Przez niego mam do tego szlaban od matki ale najdziwniejsze że ten szlaban jest się pogodzenie z nim?! . Ja dostaje szału od nich . Ja się zastanawiam czy mogę się wyprowadzić. Do tego ten pajac ma samochód a ja nie . I na dodatek sobie jeździ tą swoją dziunią. A ja przez niego muszę siedzieć w domku .

Podeszłam do mamy.
- Mamoooo mogę iść do Mayly - i tak wiem że ona się nie zgodzi ale chcę ją wkurzyć . Nagle drzwi się otworzyły. Wraz z mamą spojrzeliśmy . A tam stał jak nie jaki Nasz kochany Nathan.
Tylko że był emmm pobity ? Leciała mu krew z nosa wraz był brudny.
Ja se z tego nic nie robiłam tylko wybuchłam śmiechem.
- Z czego się tak śmiejesz kretynko.- ja kretynka ? O nie chce mieć wojnę to będzie ją miał to mój dom nie jego .
- z ciebie palancie wyglądasz jak żul !- wyjąkałam ze śmiechu .
- A ty jak żulica .
Chłopak już nie słuchając moich przezwisk poszedł do mojego pokoju. Chwila do mojego pokoju?!?! Szybko pobiegłam do mojego pokoju .
Ten palant grzebał w moich rzeczach .
- idioto nie waż się - teraz chciał mi mój pamiętnik czytać , tak mam 17 lat i nic z tego nie robię .
-hmmmmm jakie masz hasło skarbie?
- ja ci zaraz dam skarbie o nie pożałujesz pożałujesz już nie żyjesz !!!!! Idę wszystko powiedzieć mamie ! I twojemu ojcu ! - chciałam wybiec z pokoju ale coś lub ktoś mi nie umożliwił. Westchnęłam głośno .
- Nathan daj mi ten pamiętnik a nie powiem twojemu ojcu - mówiłam to opanowanym głosem .
-no nie wiem nie wiem.
- dobra pierwsz opatrzyć trzeba ci tą ranę .- chłopak nie zadowolony usiadł na moje łóżko , ja w tym czasie poszłam po apteczkę .
Usiadłam koło chłopaka. Chłopak odwrócił się .
-teraz się nie ruszaj pierwsz damy ci opatrunek na rękę bo masz ją w gorszym stanie.
Gdy opatrzyłam jego rękę dałam mu wacik aby krew mu nie leciała z nosa . Nie wiedziałam co się stało . Więc się go spytam .

-A teraz grzecznie mi powiesz co się ci się stało dobrze ?- chłopak nic nie odpowiedział.
- no przewróciłem się na chodniku? -tsa kłamie jak z nut on i chodnik dopasowana para poprostu ślub jeszcze trzeba im wyprawić .
-ehhh niech ci będzie a teraz sorry ale muszę odrobić lekcje.
-z czego ?
- Z matmy - kto wymyślił matmę ?.
- jak chcesz to mogę ci pomóc ten jedyny raz .
-ok .
Wstałam z łóżka i poszłam po książki . To on mi nich odrobi lekcje a ja pójdę sobie do kuchni po coś do jedzenia .
- masz , ty mi odrobisz lekcje a ja pójdę nam coś do jedzenia i obejrzymy film w ramach podziękowania. - wyszłam z pokoju .
On pewnej będzie z neta brał . No zobaczymy. Poszłam do kuchni, przy tym robiąc hałas bo się wyglebałam było ciemno . A światła mi się nie chciało zapalać. Więc się przewróciłam . Szybko wstałam z podłogi i poszukałam czego po ciemku chipsów . Mniam.
I ruszyłam po schodach do mego pokoju .

-Mam chipsy . - powiedziałam zdyszana , bo biegłam po schodach.
- yhym - chłopak nie zwracał uwagi na mnie bo robił coś w telefonie, a lekcje były odrobione ? Ou zrobił mi on lekcje .
- jaki film?- spytałam się go .
- włącz netfilxa - jakbym była głupia
- ale ja się pytam jaki film .
- nie wiem wybierz coś .- okej to wybiorę mu jakieś romansidło hehe to będzie miał nauczkę.

Pov Nathan.
Gdy dziewczyna wyszła szukając czegoś do jedzenia szybko wyjęłem telefon z kieszeni.
I odpisałem

Rick.
- Kiedy towar będzie?
Ja
-już nie długo tylko musisz poczekać .
Rick
- czekam .
Schowałem telefon .
Pov Drake.
Oglądaliśmy jakiś film .
Chciało mi się spać.
Chłopak leżał koło mnie aby widzieć film .
Była pewnie północ.
-ejj - chłopak był zapatrzony w film.
Żeby nie zmarnować okazji , walnełam Chłopaka w głowę .
Chłopak natychmiast sie odwrócił
-pojebało cie ?!- UPS chyba go wkurzyłam .
- mnie nie ? Jest już późno ja idę spać a ty śpij dziś na podłodze miłej nocy kochaniótki.



Dziś słów jest 688
Sorrki za słowa które i tak nie mają sensu pozdrawiam

Flower on me ZAWIESZONE Where stories live. Discover now