56

8 1 0
                                    

Nie sprawdzałam działu więc mogą pojawić się błędy ortograficzne jak i możecie nie zrozumieć niczego . Chcę was przeprosić za to . Miłego czytania !

Pov Matt

Spanie , z psem , to najgorze uczucie.

Nie wiesz nigdy czy przypadkiem nie zrobisz mi krzywdy do tego gdy on spał prawie na mojej twarzy.

Delikatnie zdjęłem łapę z mojego policzka .

Odwróciłem się na drugi bok , gdzie leżał teraz chłopak.

Który spał podobnie jak pies tylko na skraju łóżka.

Czy tylko ja mam normalne pozy w spaniu?

Przesunąłem się bliżej chłopaka który spał jak zabity .

Nie dość ,że mama przyjeżdża.

O kurwa.

Szybko wstałem jak poparzony.

A za mną po chwili pies.

-Alex ! Nie łaz za mną.

Wziąłem szybko telefon patrząc od razu jaka jest godzina .

5:40

Kurwa nie zdążę już sprzątnąć burdel na dole który zostawiliśmy .

I piór  od poduszek przez Alexa....

(Nie pytajcie się czemu ok? )

—Wstawaj!!!-krzyknąłem mu nad uchem .

Chłopak szybko otworzył oczy i spojrzał

—Co ? - powiedział siadając .

Gówno.

Już nie żyje . Naprawdę.

-Wstawaj i Wypierdalaj z łóżka .

Chłopak ziewnął i wstał .

-Idziesz do szkoły?-zapytałem wypieprzając
Z szafy czarną bluzę z kapturem .

(Dosłownie wszystko wywaliłem)

Rzuciłem mu prosto pod nogi  moją ukochaną bluzę

- O kurwa przyjechała ! O Boże! Co ja zrobię! Jak zobaczy ten burdel na dole to mnie zabije ! Nie no ja już nie żyje . A mogłem wyskoczyć z okna . ...albo nie , bo jak wyskoczę , to spadnę na auto i mnie podwójnie zabije ... DOBRA IDŹ POD ŁÓŻKO! -krzyknąłem panikując.

-Spokojnie , już idę .
Powiedział spokojnym głosem i kucnął.

-Chyba się zmieszczę .

-Tak. Idę ja dół udawać ,że ktoś się włamał i symulował ,że jestem chory. Nie masz wychodzić z pokoju. Jak wjedzie to ryj na kłótkę.

Zlustrowałem chłopaka który był rozbawiony sytuacją.

Wyszedłem z pokoju biegnąć po schodach

-oooo Mamuś ....Boli mnie głowa.....do tego mam katar..... pomóc Ci w czymś? Ała......moja głowa....umieram-powiedziałem udając że wszystko mnie boli .

-Nie . chodźmy do twojego pokoju .

Spanikowany szybko pobiegłem na górę .

-Musisz się gdzieś schować! Ona zaraz przyjdzie!-spanikowany wymachywałem ręcami .

-Trudno jak się wyda to się wyda. -powiedział szeptem .

-Ty nic nie rozumiesz! Ona mnie wywali na zbity pysk....a w ogóle co ty tam wiesz.... -wystraszony spojrzałem na drzwi .

Flower on me ZAWIESZONE Where stories live. Discover now