1

114 13 0
                                    

Pogoda dawała wszystkim w kości.

Był grudzień , co oznaczało mięciutki puch na ulicach , chodnikach czy na dachach budynków.

Ludzie byli ciepło ubrani w ciepłe kurtki czy buty.

Samochody ślizgały się po asfalcie powodując kolejne wypadki.

Rowerzyści którzy jeszcze tydzień temu jeździli na swoich rowerach teraz woleli odstawić je dla bezpieczeństwa.

Grudzień był mieszanką pogody , raz był śnieg , raz deszcz a  nawet  czasem słońce potrafiło wyjść z  ciemnych chmur.

Dzieci biegali i rzucali się śnieżkami ,budowali iglo albo bałwana który i tak nie wyglądał jak bałwan.

Matki z małymi dziećmi woleli wziąć najbezpieczniejszą opcje jaką?

Sanki.

Może brzmi fajnie  lecz tak nie jest , gdy chodniki nie są posypane piaskiem.

Jutrzejszy dzień zapowiadał się świetnie, do czasu gdy następuje Boże Narodzenie.

Ten dzień jest wyjątkowy dla nas wszystkich, dla naszych bliskich.

Lecz gdy wigilię musicie spędzić z rodziną której nie lubicie , to ten dzień wtedy staje się dla nas najgorszy.

Z rodziną która jest specyficzna na swój sposób. Och! Specyficzna? Mam na myśli zgraję snobów!

Bogatych w chuj snobów którzy myślą ,że wszystko im wolno!

Snobów którzy mają pieniędzy jak lodu i myślą ,że są najważniejsi i najlepsi we wszystkim!

Golf , najlepsze samochody , bogaty dom  i mają  maltańczyka który szczeka na wszystko i na wszystkich !

Życie jak z bajki prawda? Nie mylisz się.

I to właśnie dlatego jutrzejszy dzień zapowiadał się najgorszym dniem.

Ich pierdolenie mnie wykończy

Spokojnie , musimy się tam pojawić , zrobić to dla babci która siedzi dumnie widząc swój komplet wnuków i swoich dzieci.

Dlatego jutrzejszy dzień zapowiadał się najgorszym dniem.

Flower on me ZAWIESZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz