- Elrondzie, co ona tutaj robi?
- Stara się zwyciężyć w wojnie, której sami nie wygracie - odparła kobieta.
Zabawne, bo dopiero w tamtym momencie uświadomiłam sobie, jak wiele mitów przez kilka dziesięcioleci narosło wokół Shary. Każdy bowiem z zebranych na naradzie mężczyzn był zdumiony postacią przed nimi, ale i każdy z nich inaczej ją sobie do tamtej chwili wyobrażał. Krasnoludom wydawało się, że będzie od niej bił władczy blask i pewność siebie, takie jakie cechowały ich króla. Stała jednak przed nimi osoba bardziej przypominająca szpiega, którego intencji nie sposób odczytać i któremu ciężko jest zaufać. Legolas i jego żołnierze zapamiętali kobietę jako istotę bardziej podobną do elfów, tymczasem lata później ciężko już było tak o niej powiedzieć. Co więcej, Shara była nawet niższego wzrostu, niż książę zapamiętał.
- Shara przybyła do Rivendell na moje zaproszenie i jest tutaj gościem - rzekł Elrond. - Z początku chciałem jedynie poznać jej stanowisko w perspektywie zbliżającej się wojny, szybko jednak okazało się, że o Pierścieniu wie więcej, niż większość osób tutaj zgromadzonych.
- Oczywiście, że wie o nim wszystko. Pupile Władcy Mordoru dysponują wiedzą nie mniejszą niż same Nazgule - warknął Legolas. - Są zapewne tak samo żądni krwi.
Ku zaskoczeniu elfa Shara roześmiała się serdecznie. Dźwięk jej śmiechu zdziwił wszystkich obecnych, a najbardziej zapewne Generała stojącego za nią. Mau niezmiennie był gotowy na ewentualną zdradę Elronda i zasadzkę. Poczuł dreszcz przebiegający wzdłuż kręgosłupa i wzdrygnął się niemal niezauważalnie. Zacisnął dłoń na ramieniu łuku i sprawdził, czy Shara wciąż ma przy pasie przymocowany nóż Berena.
- Gdybym była żądna krwi jak nasi zamaskowani przyjaciele, Legolasie, ty już byś nie żył - odrzekła, kręcąc głową. - Jestem pragmatyczką, nie lubię zabijać dla zabawy.
- Powiesz to wszystkim swoim niewinnym ofiarom?
- Jedyną ofiarą moich działań stał się Azog Plugawy. Zamierzasz mnie sądzić za jego śmierć? - prychnęła - Czy możemy porozmawiać o wyprawie, dla której wszyscy się tu znaleźliście?
Elrond skinął głową i subtelnym gestem dał znak krasnoludom i elfom do zajęcia miejsc. Mau, wciąż rozglądający się nieufnie po zebranych, usiadł. Obserwował kątem oka Sharę, która zdawała się rozbrajająco rozbawiona zachowaniem elfów.
- Co wiesz na temat Pierścienia, pani? - spytał Gandalf, który jako jeden z niewielu obecnych zachował spokój
- Sauron nie przekazał mi wiedzy na jego temat - odpowiedziała kobieta, uśmiechając się delikatnie w kierunku Czarodzieja. - Wszystko, co wiem o Pierścieniu, powiedział mi Smok - dookoła królowej odezwały się szepty. Członkowie narady słyszeli plotki na temat wyprawy kobiety na Wrzosowiska, z których niewiele osób wróciło żywych.
- Gdzie Smaug jest teraz? - ostrożnie zapytał Glóin
- W swoim kraju, nie zamierza się stamtąd przenosić. Nie sądzę, by miało się to zmienić, nie przed końcem wojny.
- I co takiego Smok ci przekazał, pani?
Mau poruszył się niespokojnie w reakcji na słowa Elronda. Shara wiedziała doskonale, dlaczego, i spojrzała na Generała. Skinęła głową i uśmiechnęła się ciepło. Mau sądził, że rozmowa niebezpiecznie zaczęła przyjmować kształt przesłuchania, ale kobieta musiała dać mu do zrozumienia, że panuje nad sytuacją.
- Dlaczego własność hobbita będzie stanowić o waszym zwycięstwie lub porażce w wojnie - odparła. Dostrzegła zaskoczenie na twarzy Bilba. - Cóż, Smaug jest dużo mniej tępy niż ci się mogło zdawać, Bilbo - niziołek, mimo powagi sytuacji, zachichotał niemal bezgłośnie. - Słyszał głos włamywacza, którego nie mógł dostrzec. Niedługo zajęło mu domyślenie się, dlaczego tak było. Lord Elrond zdaje sobie dokładnie sprawę z tego, ile wiem o Pierścieniu.
CZYTASZ
Cień Mordoru
Fanfiction❝ᴀ ᴢᴡᴀć sɪę ʙęᴅᴢɪᴇsᴢ sʜᴀʀᴀ, ᴘᴏɴɪᴇᴡᴀż ᴛᴡᴏɪᴍ ᴘʀᴢᴇᴢɴᴀᴄᴢᴇɴɪᴇᴍ ᴊᴇsᴛ ᴘᴀᴛʀᴢᴇć, ᴊᴀᴋ ʟᴜᴅᴢᴋɪᴇ ɴᴀʀᴏᴅʏ ᴋʟęᴋᴀᴊą ᴘʀᴢᴇᴅ ᴛᴏʙą ɪ ᴘᴀɴᴇᴍ ᴄɪᴇᴍɴᴏśᴄɪ.❞ A może ona nie jest tą, za którą się podaje? Może wszystkich oszukała i to ona wygrała tę wojnę? Może to ona zwyciężyła...