35. sleep over

2.1K 130 68
                                    

George POV 

„To znaczy, musicie być na siebie wściekli, że ten drugi sprawił, że przegraliście, prawda? W takim razie może coś bym miał..", powiedział Nick.
 „Okay, mów dalej", powiedział Clay.
 "Więc, co jeśli oboje wybralibyście coś, może to być ubranie lub cokolwiek, a ten drugi musi to nosić lub używać."
 "Uhh, podoba mi się to", Clay zatarł ręce ze złym śmiechem.
 „C-czy moglibyśmy odpuścić suknie pokojówki?", powiedziałem, patrząc w dół z lekkim rumieńcem, „Wiem, jak to teraz jest na topie i... proszę".
 „Nie, w porządku, George. Bez sukienki dla pokojówki, ale wtedy też nie wybierasz jej dla mnie", odpowiedział Clay.
 

"Dobrze, więc nie mam nic przeciwko. Czy masz już jakiś pomysł?", zapytałem patrząc na Claya.
„Och, tak, mam niesamowity pomysł", powiedział z uśmiechem, patrząc na mnie z góry na dół.
 „W porządku, to wybierz coś i weź to w razie potrzeby, a kiedy oboje będziecie gotowi, to spotkamy się na specjalnym wydarzeniu, ok", powiedział Nick wykończony, jeszcze nie miałem pomysłu, muszę coś szybko wymyślić. Wiedziałem też, że Clay na pewno wybierze coś wrednego, więc musiałem się mocno zastanowić. 

"Och, chłopaki patrzcie, jest już 20, niedługo muszę być w domu", powiedział Karl.
 „Dobrze, do zobaczenia jutro, tak?", powiedział Clay.
 „Jup, do zobaczenia!", powiedział Nick wychodząc z domu z Karlem, trzymając się za ręce.
"Myślę, że ja też pójdę", powiedziałem i wstałem.
 "Czekaj", Clay złapał mnie za rękę, "Twoich rodziców i tak nie ma w domu, prawda? Więc dlaczego po prostu... nie zostaniesz?"
 "Euhm...", zaczerwieniłem się, "no cóż, wracają do domu, tylko późno."
 "Nie mógłbyś do nich wysłać SMS-a albo coś w tym rodzaju?" 
„Dlaczego tak bardzo chcesz żebym został u ciebie?"
 "Nie wiem, ja... chcę spędzić z tobą noc...", spuścił wzrok. 

 Uniosłem na niego brwi, bo myślałem o 'złej' rzeczy.
 „Nie, nie, nie, nie, nie tak!", Clay od razu powiedział, kiedy zobaczył moją minę, „na przykład, chcę cię przytulić, a poza tym, wiesz? Chcę się obudzić obok ciebie".
 Choć z jednej strony był żałosny, był też taki słodki.
 „Ale nie mam tu ubrań", powiedziałem.
 "W porządku, założysz coś mojego", Clay uśmiechnął się do mnie z nadzieją.
 "Eee, cóż, myślę, że będzie okay..", poddałem się, nawet jeśli nadal miałem złe przeczucia.
 "Jej", powiedział swoim słodkim głosem i wstał, aby mnie przytulić. 

 Wyjąłem telefon i napisałem do mamy: „Zostanę na noc u znajomych, mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko".
 "Więc, więc myślę, że nadal możemy coś zrobić. Mam na myśli, że jeszcze nie jest tak późno", zasugerował Clay.
 "Tak, masz jakieś pomysły?" 
"Czy jest coś specjalnego, co chcesz zrobić?"
„Właściwie to chciałem pomyśleć, jaką dostanę od ciebie kare", powiedziałem.
„Mam najlepszy pomysł na świecie!", celebrował.
"Och, naprawdę... co to jest?", zapytałem go.
"Nie, nie, nie, nie powiem. To ma być niespodzianka, prawda?
 "OK", przewróciłem oczami. 

 „Och, mam Uno!", powiedział Clay.
 "Ee, dobrze."
 Więc miał karty Uno i zagraliśmy kilka rund. Cały czas wygrywał. Wygrałem raz lub dwa razy.

 „I znowu wygrałem! Jestem bogiem Uno!", celebrował Clay po odrzuceniu czerwonej czwórki, swojej ostatniej karty.
 „Założę się, że oszukujesz... jakkolwiek nie wiem jak, ale to robisz!", powiedziałem rzucając moje 5 pozostałych kart na stół.
 „Nieważne, jestem głodny, a ty?", Clay pomieszał karty i włożył je z powrotem do opakowania.
 "Cóż, właściwie nie, nie. Ucieszyłbym się z jabłka czy czegoś ", powiedziałem.
"Tak, mógłbym po prostu dać ci jabłko, ale zjadłbym sałatkę z kurczaka z naszej wczorajszej kolacji. Możesz też zjeść trochę lub po prostu sałatkę. Albo jak masz ochotę, mógłbym sobie zrobić porcję i możesz trochę zjeść ze mną", dał mi zbyt wiele opcji, pogubiłem się.

"Euh, zrób sobie porcję, po prostu zjem trochę z tobą", w końcu wybrałem wzruszając ramionami
"Dobra", po czym wyszedł z salonu i poszedł do kuchni. Kiedy go nie było, dostałem SMS-a od mamy. 'Dobrze kochanie, ja i tata będziemy do domu dzisiaj około 23. Oczywiście możesz tam zostać, miłej zabawy <3'
„Moi rodzice się zgodzili", powiedziałem, kiedy Clay wrócił z talerzem w lewej ręce.
„Fajnie. Mam na myśli, dlaczego nie mieliby? Jestem dobry." Zaśmiałem się lekko, kiedy usiadł obok mnie.
"Chcesz spróbować?", dał mi widelec, który miał przy sobie.
"Tak", wziąłem go i nadziałem sałatkę i mały kawałek z kurczaka i zjadłem.
 "Wow, Clay, to jest pyszne!", powiedziałem zaskoczony. 

 „Zgadnij, co też jest pyszne", powiedział. 
"Euh,...co?", spytałem podejrzliwie.
 "Ty"
 Och, oczywiście, że to musiało nadejść.
 „Skąd możesz to wiedzieć?", powiedziałem podczas jedzenia kolejnego kawałka sałatki z kurczakiem.
 "Po prostu to wiem", wziął ode mnie widelec, kiedy wyjąłem go z ust i też coś zjadł.
 „Chcesz się tego dowiedzieć?", pochyliłem się do niego i spojrzałem na niego zalotnie. Nie miałem kurwa pojęcia, dlaczego to powiedziałem. Od razu tego pożałowałem. Uniósł brwi i rozszerzył oczy, lekko dławiąc się jedzeniem.
 "George?", powiedział zaskoczony.
 Nic nie powiedziałem, po prostu siedziałem z wyrazem twarzy, nawet nie potrafię tego opisać, ten wyraz żalu. 

 „Jesteś taki słodki", zaśmiał się.
 „Zgadnij, kim teraz jestem..." CO DO KURWA! Dlaczego to mówię?! Usta, przestańcie mówić!
 „Och, Georgie, naprawdę jesteś teraz w nastroju, huh", Clay zachichotał zszokowany.
 „Nie, ja,- Ach, zapomnij o tym, proszę!", zakryłem twarz dłońmi. Clay dalej jadł, zanim dotarł do mnie widelcem. „chcesz jeszcze?", zapytał.
 "Dobra", powiedziałem zawstydzonym głosem i zjadłem kolejny widelec sałatki z kurczakiem.

 Potem położył resztę na widelcu i zjadł. Położył pusty talerz na stole przy kanapie i odwrócił się twarzą do mnie.
 „George, nawet jeśli wiem, że dla ciebie jest za wcześnie, zawsze możesz powiedzieć, jeśli... czegoś chcesz", powiedział poważnie.
 "Nie, tak, wiem-ja, tak, nie eee.", spanikowałem. Uspokoił mnie pocałunkiem w czoło.




no one cares|| DNF ||PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz