43. back to school

2.1K 121 135
                                    

George POV 

Tej nocy spaliśmy we własnych łóżkach, ponieważ nastrój wciąż był nieco napięty. Ale następnego ranka obudziłem się na budzik i po przygotowaniu się, zszedłem na dół, gdzie Clay już gotował jedzenie. Podkradłem się i przytuliłem go od tyłu.
 "Hej Georgie", Clay zachichotał, "Dobrze spałeś?"
 "Tak a ty?"
 "Tak ja też."
 "Wiesz, chyba wezmę prysznic. Mogę użyć twojego szamponu i żelu pod prysznic, prawda?", wtuliłem się w jego bluzę z kapturem.
 "Tak, oczywiście. Kiedy skończysz, śniadanie powinno być gotowe". 

 Potem znowu poszedłem na górę do łazienki. Zdjąłem ubranie i wziąłem prysznic. Po około 10 minutach skończyłem i wytarłem się przed ponownym założeniem ubrań.
 Ale potem pomyślałem przez chwilę i wpadłem na pomysł. Wszedłem do pokoju Claya i wziąłem od niego bluzę z kapturem. Po założeniu jej złapałem jego perfumy i spryskałem się nim trochę.

 Potem wróciłem na dół, Clay już usiadł przy stole i położył jajecznicę na dwóch talerzach. Spojrzał w górę z uroczym „hej" i kiedy mnie zobaczył, jego spojrzenie zamarło na mnie.
 „George, wyglądasz tak dobrze w moich ubraniach", powiedział.
 "Hm, to czekaj...", podszedłem do niego i zatrzymałem się tuż przed nim.
 „Pachniesz jak ja", zachichotał, „Podoba mi się to". 

 Potem usiadł i wskazał na drugie krzesło, na którym miałem usiąść, ale po prostu złapałem talerz i usiadłem na kolanach Claya.
 „Um, George?", Clay przestał jeść.
 "Co?", odwróciłem głowę do niego.
"Ee, nie, nie, jest... w porządku". 

 Odprężyłem się i zjadłem swoje jajko, relaksując się na jego kolanach, a on zjadł swoje jajko z niezwykle napiętą aurą.
 „Spokojnie, nie wstanę", powiedziałem z jajkiem w ustach.
 "Dobrze", zachichotał i owinął jedną rękę wokół mojej talii, aby przyciągnąć mnie bliżej.
 Kiedy skończyliśmy śniadanie, wstałem i wsadziliśmy talerze do zlewu.
 "Posprzątam to później", powiedział Clay.
 "Hej, przy okazji, gdzie są twoi rodzice?", zapytałem, 

„Och, czy nie wspomniałem o tym? Mój ojciec jest w podróży służbowej, a moja mama jest na odstawieniu alkoholu. Mój ojciec opamiętał się kilka dni temu i zabrał ją na odwyk daleko stąd. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Mój tata w końcu chce coś zmienić. Co prawda tak nagle, ale cieszę się. Jego podróż powinna trwać co najmniej miesiąc, a mama, cóż, prawdopodobnie potrwa dłużej, ale to dobrze. Mam ciebie ", uśmiechnął się do mnie uroczo.
 "Czekaj, czy oni wiedzą, że się tu wprowadziłem?"
"Eee, nie. Ale nie powinni mieć przeciwko temu"
"Dobrze..."
 "Georgie, w porządku, ok? Nie musisz się wyprowadzać, kiedy wrócą. Dlaczego psujesz nastrój?"
 "Przepraszam", zachichotałem i wtuliłem się w jego bluzę. 

 „Chodźmy do szkoły, dobrze?", Clay potarł moje plecy i pocałował mnie w czoło.
 Chwyciliśmy nasze torby i poszliśmy pieszo do szkoły. W drodze trzymał mnie cały czas przy sobie. Blisko niego, jakby się bał, że ktoś mnie zaatakuje i porwie. Albo obejmował mnie ramieniem, mocno trzymał moją rękę, albo jego ramię obejmowało moją talię. 

„O rany, pachniesz jak ja, to takie słodkie!", kilka razy pocałował mnie w policzek tuż przed przyjściem do szkoły. Kiedy zobaczyliśmy budynek, Clay przyciągnął mnie bliżej do siebie i uważnie przyjrzał się ludziom. Potem zobaczyłem ex grupę Claya. Co najmniej trzech z nich miało rany na twarzy. Jeden z nich szczególnie mocne.
 „Clay?", powiedziałem
„Zrobiłeś to?"
 „Tak", uśmiechnął się.
 "O Boże", potarłem szyję. 

 "Oto on", powiedział facet o imieniu Alex, który był jednym z facetów z obrażeniami. Potem wszyscy podeszli do nas.
 „Nawet nie próbuj", prychnął Clay, powoli pocierając moje ramię.
 "Wiesz, że moglibyśmy po prostu powiedzieć o tobie nauczycielom? Nasze obrażenia są wystarczającym dowodem." 
"Aww, czy jesteście takimi cipkami, że musicie zacząć mówić nauczycielom? Żałosne", zakpił Clay. Potem Nick podbiegł do nas.
 "Hahaaaaa, tak kochani!", krzyknął radośnie.
 "Wow Nick, co jest?", zachichotałem. 

„Ty, Clay, Karl i ja jesteśmy razem w klasie. A co mogło by być?", uśmiechnął się promiennie.
 Clay i ja śmialiśmy się, a potem pocałował mnie w głowę.
 Grupa Claya (zawsze nazywam ich Claya (ex) grupa, to zaczyna być denerwujące. Teraz nazywam ich CG, mam nadzieję, że wiesz, co mam na myśli, kiedy to piszę) udawała, że wymiotowała, a jeden powiedział „Eww". 

 "Zamknij się", zaśmiał się Clay i chciał dostać się ze mną do szkoły, ale Will stanął mu na drodze i spojrzał na niego wkurzonymi oczami.
 „Zejdź z drogi", ostrzegł Clay.
 „Nie", sprowokował Will.
 Potem Clay mocno uderzył go w głowę, przez co Will upadł z jękiem na ziemię. Nie mogłem powstrzymać się od wybuchu śmiechu. Wyglądało to dla mnie tak cholernie zabawnie. 

 Ale kiedy Will rzucił mi śmiertelne spojrzenie, natychmiast znów zamknąłem usta i przysunąłem się bliżej Claya. Potem usłyszeliśmy Karla wychodzącego zza nas i dającego Nickowi szybki pocałunek, zanim go przytulił. Cała nasza czwórka chciała wejść do szkoły, ale znowu ktoś z nich stanął na drodze i sprowokował Claya. Potem ostrożnie puścił mnie i pchnął do Nicka, który objął mnie ramieniem. Myślę, że to było coś w stylu: 'Zajmij się nim przez chwilę.' 

Clay powoli podszedł do niego i uderzył go gwałtownie w twarz. Facet natychmiast oddał cios, ale Clay zatrzymał go i uderzył go kolanem w brzuch. Potem inny facet przyszedł od tyłu i próbował zaatakować Claya, ale też go dopadł. Odwrócił się i uderzył go prosto w twarz. To było prawie jak w serialu, kiedy dobry facet walczy ze złymi. 

 Po tym, jak uderzył ich jeszcze kilka razy, a oni nigdy go nie uderzyli, wycofali się.
 "Dobra chłopaki, wejdźmy do środka", Clay wrócił do nas, wziął mnie z powrotem w ramiona i we czwórkę weszliśmy do budynku.
"Następnym razem też mogę ci pomóc", powiedział Nick.
 „Ale kto w takim razie chronił mojego bottoma?", Clay zachichotał, kiedy szturchnęłam go łokciem w brzuch.
 "Dobrze, dzięki za to", zaśmiał się Clay, kaszląc.

no one cares|| DNF ||PLWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu