76. it hurt

1.3K 96 51
                                    

Nick POV 

"Nie mogłem się go pozbyć", powiedział z irytacją Karl, otworzyłem mu drzwi, a Alex wskoczył do domu zza Karla.
 "Alex? Co robisz-", zapytałem zdezorientowany, ale przerwał mi.
 „George i Clay zerwali! To straszne!", powiedział jak małe dziecko.
 „Wcześniej chciałem iść do ciebie, zadzwonił do mnie i zaczął mówić i mówić. Potem naprawdę chciał iść ze mną", Karl również patrzył na mnie ze zirytowaną miną, gdy wchodził do domu.

 "Powiedziałeś mu? Ale skąd to wiesz jeszcze ci nie powiedziałem", posłałem Karlowi zmieszane spojrzenie.
 „Nie, właściwie on mi powiedział... jakkolwiek się tego dowiedział", Karl wzruszył ramionami.
 „Clay powiedział mi w szkole", powiedział Alex, „Tak naprawdę nie powiedział mi, ja... on... to jest trudne. Po prostu to wiem".
 „Ok, więc oboje teraz i tak już wiecie, nie jest najgorzej. Clay powiedział, że ma pomysł, jak naprawić tę sprawę z Florisem, a ja potrzebuję was-", chciałem wyjaśnić i ponownie przerwał mi Alex. 

"Ouh tak, ten Floris, obserwowałem go. Zauważyłem wcześnie, że facet miał oko na Clay i że George'owi się to nie podobało, ale nie pomyślałbym, że to był powód ich zerwania...", przerwał na chwilę, a ja podniosłem moje brwi na niego.
„Dobra, czekaj, jestem zdezorientowany, dlaczego George zerwał?",
Zauważyłem.
„To jest zbyt skomplikowane, aby opowiedzieć o szczegółach, w skrócie można powiedzieć, że ten gość chciał zmienić życie Georga i Claya w 'piekło'."  , powiedziałem, „ale to właściwie nie jest teraz ważne. Potrzebujemy tylko rozwiązania, żeby się go pozbyć. I to właśnie zamierzałem-", iiiii znowu Alex mi przerwał. 

"Pomogę!", wrzasnął.
"Dobrze", uniosłem brwi i zacisnąłem usta, "Jak już powiedziałem, Clay powiedział ma pomysł i myślę, że obecnie nad nim pracuje. Jeśli będzie nas potrzebować, przyjdzie do nas. Teraz myślę, że przede wszystkim powinniśmy pocieszyć George'a. Dlatego potrzebuję was chłopaki.
 "Wszystko dla Georgea", Alex uśmiechnął się z determinacją.
 „Zgadzam się", Karl położył rękę na moim ramieniu. Wyglądało uroczo, jak jego ramię uniosło się, by tam leżeć. 

"I... myślałem", szepnąłem do niego, odwracając się nieco od Alexa, aby upewnić się, że nic nie słyszy, "...kiedy to się skończy i wiesz, wszystko znów jest w porządku, więc nie musimy się już martwić o naszych przyjaciół..."
"Przejdź do rzeczy", Karl zachichotał cicho.
 "Myślałem...", kontynuowałem, "Może moglibyśmy, wiesz...?" Uniosłem na niego jedną brew z małym uśmieszkiem. Karl stał się jasnoczerwony. 

 „Ja, uhm... co... co masz na myśli mówiąc „wiesz"? wyjąkał nerwowo.
 „Och, wiesz dokładnie, co mam na myśli", uśmiechnąłem się jeszcze bardziej i pochyliłem głowę, by go pocałować, „Tęsknię za twoim ciałem..."
„Hej, co wy szepczecie?", nagle powiedział Alex, kiedy Karl zrobił się  bardziej czerwony.
„Nie – nic!", Karl szybko odwrócił się do Alexa, ja też. 

„Dlaczego rozmawialiście o seksie?", zaśmiał się Alex. Karl właśnie się zaczerwienił i spojrzał na podłogę. Rozszerzyłem oczy i otworzyłem usta, żeby powiedzieć nie, ale nie wyszło.
 "Och..", Alex uśmiechnął się niezręcznie do podłogi, "...dlaczego jestem dzisiaj taki dobry w zgadywaniu?" 

"Okayyyyy", w końcu przerwałem ciszę, "Zajrzyjmy do George'a!"
 „Zgadzam się", powiedział tylko Karl i szybko, wciąż czerwony, podszedł do schodów. Poszliśmy na górę i powoli otworzyłem drzwi pokoju, w którym leżał George. 

"George?", zapytałem ostrożnie, kiedy wszyscy weszliśmy do pokoju i zobaczyliśmy George'a na łóżku z zamkniętymi oczami i czerwoną twarzą z powodu płaczu.
 "Co....", mruknął.
 "Hej George", wyszeptał Karl podchodząc do niego powoli.
 "Karl?", George szybko otworzył oczy i zobaczył nas wszystkich stojących tam.
 „Co wy tu robicie?", zapytał zdezorientowany George. 

 "Chciałem tylko cię odwiedzić", uśmiechnął się niewinnie Karl.
 „Powiedziałeś im?", George spojrzał na mnie.
 „Tak... nie, czekaj, właściwie nie. Ale... i tak bym to zrobił, więc w sumie tak"
„Clay powiedział mi, a ja powiedziałem Karlowi", powiedział Alex.
„Clay?", oczy George'a powędrowały do ​​Alexa i jego oczy znów zamoczyły się.
„Co u niego?", zapytał cicho.
„Uch...", Alex spojrzał na mnie. 

 „Mam mu powiedzieć prawdę, czy go rozweselić?", szepnął do mnie z bezradnym wyrazem twarzy. Widziałem.
 "Nic w Clayu nie mogłoby go teraz rozweselić", wyszeptałem, zanim odwróciłem się do George'a.
 "On... on jest...", Alex szukał słów, "Uh... okej, on jest załamany. Dosłownie jest martwy w środku. Nick widział więcej, kiedy Clay się przed nim otworzył, prawda?"
 "Alex!", szepnąłem do niego głośno ze złością.
 "Co? Jeśli i tak jest smutny, możemy powiedzieć mu prawdę, prawda?", uniósł brwi z niezręcznym uśmiechem. 

 „Uch, nie chodzi o... okej, po prostu... nieważne", zauważyłem ponownie.
 "Dlaczego tu przyszliście?", George otarł łzy.
 „Co myślisz o spacerze George? A może chcesz pojeździć na łyżwach? Podoba ci się to, prawda? Co chcesz zrobić?", Karl usiadł obok niego na łóżku.
 „Nie musicie mnie pocieszać, czy cokolwiek będziecie tutaj robić. Chcę tylko być sam, proszę", George położył się z powrotem i przytulił się do koca. 

"Nie George, nie możesz tak leżeć cały dzień", mój głos stał się trochę głośniejszy.
 "A dlaczego nie?", George spojrzał na mnie bez wyrazu.
 "Bo... - przerwał mi dzwonek do drzwi.
 "Uh, zaraz wracam", po czym wyszedłem z pokoju i szybko zbiegłem na dół. 

 George POV 

Kiedy Nicka nie było, oboje tylko się na mnie gapili.
 "A jak leci, Alex?", w końcu przerwałem ciszę.
 "Co?", posłał mi zmieszane spojrzenie.
 "Wiesz co mam na myśli."
 „Uhm, ja..." 

Ale wtedy usłyszałem głos na dole. Nick nie zamknął drzwi, kiedy schodził na dół, a teraz wszystko było słychać stąd. To był Clay. Nie mogłem dokładnie zrozumieć, co mówili, ale właśnie usłyszałem jego głos i już samo to spowodowało, że usiadłem i przestałem oddychać, podczas gdy moje łzy wróciły.

„Są na górze, ale...", Rozumiałem Nicka, zanim usłyszałem, jak ktoś wchodzi po schodach.
 "Alex, Karl, potrzebuję waszej pomocy, wy...", usłyszałem zbliżającego się Claya, aż stanął dokładnie we framudze drzwi. Kiedy mnie zobaczył, zamilkł i popatrzyliśmy na siebie. Oddychał szybko i nie czułem nawet, jak sam oddycham. 

 "George..", wyszeptał i powoli zrobił krok do przodu. Gdy powoli wczołgałem się z powrotem na łóżko, na szczęście Nick wyszedł od tyłu, złapał Claya i szarpnął go z powrotem.
 „Powiedziałem nie!", usłyszałem jego krzyki.
 "ALE-", odkrzyknął Clay, ale nie kontynuował. Już go nie widziałam, ale moje ciało wciąż było napięte. 

 "Chłopaki, wyjdźcie i zamknijcie drzwi. Musimy porozmawiać", usłyszałem jak Nick mówi, a Alex i Karl szybko opuścili pokój przed zamknięciem drzwi. Powoli znów się położyłem i ukryłem twarz w poduszce, jednocześnie wtulając zdrętwiałe ciało w koc. Słyszałem, jak schodzą na dół. Łzy popłynęły mi z oczu i trudno było mi oddychać. Widziałem go, bolało. Widok osoby, którą kochasz, ale której nie możesz mieć, sprawiał ból.

no one cares|| DNF ||PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz