James za wszelką cenę próbował ukryć fakt, że smuci go gdy Lily za każdym razem go odtrąca. Jego przyjaciele znają go na tyle dobrze, że o tym doskonale wiedzą. Już nie raz usłyszał od Remusa, że ma spróbować się z nią zaprzyjaźnić, a nie na każdym kroku podrywać, bo Lily nigdy się do niego nie przekona.
James nie widział od czego ma zacząć. Jak zacząć się z nią przyjaźnić. Nieważne czy James po prostu do niej podejdzie i powie zwykle cześć, czy jak zacznie ją podrywać, ona i tak go odtrąci, ona i tak odejdzie.
- James tylko mi nie mów, że się poddajesz - powiedział Remus.
- To powoli nie ma sensu - powiedział James siadając ciężko na łóżku. - Ona mnie nigdy nie zechce.
- Nie brzmisz jak James Potter, którego znamy - powiedział Syriusz - Kim jesteś i co zrobiłeś z naszym Jamesem Potterem, który ciągle latał za Lily Evans?
- Naprawdę nie sądzicie, że robię z siebie tylko idiote? - zapytał James.
- Oczywiście, że sądzimy, że robisz z siebie idiote, ale James nie możesz się o tak poddać - powiedział Remus, a James westchnął.
- Czy ja naprawdę jestem tak irytujący, jak ona mówi? - zapytał.
- Dalej to nie masz James - powiedział Syriusz - Rogacz, ona ci się podoba już strasznie długo, musisz walczyć!
***James wszedł do pokoju wspólnego po treningu quidditcha. Był zmęczony i zmarzniety. Usiadł na kanapie w pokoju wspólnym i cicho westchnął. Przetarł twarz dłońmi.
- Cześć - usłyszał za sobą cichy głos - Wiesz może gdzie jest Marlena?
- Powinna już wrócić, chciała jeszcze polatać - powiedział, a Lily kiwnęła głową i usiadła na fotelu.
- Wszystko w porządku z tobą? - zapytała, a on przez chwilę myślał, że się przesłyszał.
- W porządku - powiedział - Ale jest coś co mnie dręczy.
- Co takiego? - zapytała patrząc na niego.
- Tak strasznie chciałabym się z tobą zaprzyjaźnić - powiedział, a Lily się zaśmiała.
- Nie da się tego zrobić na siłę - powiedziała.
- No wiem, wiem - mruknął - ale warto spróbować.
- James - powiedziała cicho, a okularnik rozszerzył oczy. Pierwszy raz powiedziała jego imię, tak bardziej czule. - Ja cię naprawdę lubię, jako kolegę, przyjaciela.
- Naprawdę? Mówisz poważnie? Nie żartujesz? - pytał, a ona się zaśmiała.
- Mówię poważnie, James - powiedziała, a mu serce zabiło szybciej.
Co prawda powiedziała, że się przyjaźnią, ale po raz pierwszy powiedziała normalnie jego imię! James był w siódmym niebie. Czuł jakby serce zaraz miało mu wyskoczyć.
- Nie spodziewałem się tego - wyznał, a ona się uśmiechnęła.
Do pokoju wspólnego weszła Marlena i usiadła obok Jamesa.
- Przerwałam wam coś? - zapytała - James w porządku? Dziwnie wyglądasz.
- W porządku, w jak najlepszym porządku - powiedział.
- Idziemy, Lily? - zapytała Marlena.
- Tak - Lily wstała z kanapy - Do zobaczenia, James.
Lily i Marlena poszły do swojego dormitorium, gdzie juz była Dorcas.
- Co się wydarzyło? - zapytała Marlena.
- Nic się nie wydarzyło - powiedziała Lily wymijająco.
- Co się stało? - zapytała Dorcas.
- Nic takiego - mruknęła - Po prostu powiedziałam Jamesowi, że możemy się przyjaźnić.
- Widziałam, że jesteś James ci się podoba - powiedziała Marlena.
- James mi się nie podoba. Po prostu zaproponowałam mu przyjaźń i tyle, Marlena - powiedziała Lily.
***- James piłeś bez nas? - zapytał Remus, gdy James wszedł do dormitorium.
- Nic nie piłem - machnął ręką - Lily mnie lubi! - krzyknął James.
- Spokojnie, James - powiedział Remus.
- Wiedziałem, że ruda cię lubi - powiedział Syriusz.
- Powiedziała, że możemy się przyjaźnić - powiedział James - Te idiotyczne łażenie za nią od trzeciego roku, w końcu się opłaciło.
- Miała cię dość jak za nią łaziłeś - przypomniał mu Remus.
- No może trochę miała mnie wtedy dość, ale w końcu zgodzila się przynajmniej na przyjaźń - James położył się w łóżku.
- Chce ci przypomnieć, że Smarkeusa też zamknęła w przyjaźni - powiedział Remus.
- Nie wspominaj go w tym pokoju - powiedział James.
- James jest sto razy lepszy od tamtego kretyna - powiedział Syriusz.
- Nawet nie wiecie jak się cieszę - powiedział z uśmiechem James.
YOU ARE READING
Lilia dla dwojga | Jily
FanfictionJames Potter już od trzeciego roku kocha się w Lily Evans. Lily niestety nie odwzajemnia jego uczuć. Jamesa bardzo boli fakt odrzucenia przez Lily, ale za wszelką cenę próbuje ukryć ten fakt. Jego przyjaciele podsuwają mu pomysł, by jedynie zaprzyja...