James wyszedł na szkolne błonia i podwinął rękawy koszuli do łokci. Czuł jak słońce prażyło go w kark. Już z oddali widział Lily siedzącą pod drzewem i czytającą książkę. Uśmiechnął się lekko pod nosem i przyśpieszył kroku. Lily zdawała się go nie zauważyć.
- Cześć - powiedział odsuwając lekko książkę. Lily spojrzała na niego i lekko się uśmiechnęła - Mogę się dosiąść?
- Pewnie - powiedziała, a on usiadł blisko niej.
- Mam propozycję nie do odrzucenia! - zaczął, a Lily spojrzała na niego marszcząc brwi - Pytałem się rodziców i jeśli byś chciała możesz przyjechać do mnie na wakacje.
- Przemyśle to, James - powiedziała - Dziękuję za zaproszenie.
- Przemysł to dobrze, Lily - powiedział, kładąc się na trawie.
James zamknął oczy, a Lily wróciła do czytania książki, chociaż jej wzrok ciągle uciekał w kierunku Jamesa, który swobodnie leżał na trwie. Lily odgarnęła włosy, które spadały mu na jego czoło.
- Przemyślałaś już? - zapytał cicho, a Lily przewróciła oczami.
- James - powiedziała kręcąc głową.
- Tak się tylko pytam - powiedział.
Niedługo później do Lily i Jamesa dołączyła Konnie razem z Syriuszem i Remus z Peterem. Usiedli obok niech. Peter z kuchni przyniósł truskawki i borówki. Kiedy słońce zaczęło już zachodzić i robiło się chłodniej, James przybliżył się do Lily i objął ją ramieniem.
Do zamku zaczęło zbierać się dość późno. James cały czas obejmował Lily ramieniem, a rudowłosej wcale to nie przeszkadzało. Pożegnali Konnie, która szła już do lochów. Syriusz ją odprowadził. Kiedy dotarli do wieży gryffindoru, Lily powiedziała hasło i weszła do środka. Usiadła na fotelu. James i Peter nie posiedzieli za długo, kiedy Syriusz wrócił całą trójka udała się do dormitorium. Remus dalej siedział na kanapie.
- Co cie gryzie? - zapytał Remus, a Lily zmarszczyła brwi - No Lily, przecież widzę.
- To błahostka, Remus - powiedziała - Nic wielkiego.
- Lily, dobrze wiesz, że cię wysłucham - powiedział Remus.
- James zaprosił mnie na wakacje - powiedziała - Wiem, że to głupie.
- Nie wiesz jak mu odmówić? - zapytał.
- Nie, nie, nie o to chodzi. Ja chce jechać, ale się boję, że coś potoczy się tal jak nie powinno - powiedziała cicho.
- Czy ty w jakiś dziwny sposób próbujesz mi powiedzieć, że boisz się, że zakochasz się w Jamesie? - usta Remusa wykrzywiły się w delikatnym uśmiechu. Lily zrobiła się cała czerwona.
- Może - jęknęła - Bo ja już nie wiem co się ze mną dzieje. Tal dziwnie jest między nami i.. Ja już nie wiem nic, Remus.
- Lily. Wiesz nie jestem ekspertem w tych sprawach, ale wydaje mi się, że się zakochałaś - powiedział.
- Nie zakochałam się w Jamesie - powiedziała od razu - Dlatego nie chciałam ci mówić, bo od razu byś mi mówił, że zakochałam się w nim, Remus, ja się wcale niee zakochałam. To wszystko to jakiś dziwny etap przejściowy.
Remus zaśmiał się i pokręcił głową.
- To samo można powiedzieć o tobie i Astrid - powiedziała, a Remus od razu przestał się śmiać i zrobił się cały czerwony.
- Ja i Astrid to co innego - powiedział - Dopiero co się poznaliśmy. Jesteśmy nie wiem czym, znajomymi z biblioteki, a Astrid mi się nie podoba. Wiesz co chyba pójdę już do dormitorium, bo tak jakoś jestem zmęczony.
- Unikasz tematu Astrid - powiedziała wstając z kanapy.
- Ja nic nie unikam - powiedział od razu - Dobranoc, Lily.
- Dobranoc.
Lily weszła do damskiego dormitorium. Marlena leżała rozwalona na łóżku, a Dorcas coś pisała.
- Cały dzień łaziłaś z Jamesem? - zapytała Marlena.
- Nie. Byłam na błoniach i czytałam, a James sam się dosiadł - powiedziała - Zaprosił mnie na wakacje.
- Zgodziłaś się, prawda? - usta Marleny wykrzywiły się w uśmiechu, jednak po chwili jej uśmiech zniknął widząc minę Lily - Nie zgodziłaś się? Znowu? Oszalałaś?
- Powiedziałam mu, że się zastanowię - powiedziała.
- Ale nad czym się tu zastanawiać, Lily? - zapytała Marlena - Jedziesz i koniec!
Lily westchnęła ciężko. Chciała do niego jechać, już było jej wystarczająco głupio, że odmówiła mu w święta.
- Nie rób z tego nie wiadomo czego, Lily - powiedziała Marlena - Dobrze, wiem, że będzie ci się podobać u Jamesa.
YOU ARE READING
Lilia dla dwojga | Jily
FanfictionJames Potter już od trzeciego roku kocha się w Lily Evans. Lily niestety nie odwzajemnia jego uczuć. Jamesa bardzo boli fakt odrzucenia przez Lily, ale za wszelką cenę próbuje ukryć ten fakt. Jego przyjaciele podsuwają mu pomysł, by jedynie zaprzyja...