XXVIII

371 38 16
                                    

ha_ji69

hdzue ry poszledl?

frlox??

????????????

czjemam vhyba3 juz woecznodc

Po tym jak chłopak napisał, odłożył telefon na blat, zaczynając znowu się rozglądać. Przecież nie chciał by jego przyjacielowi się coś stało, prawda? W sumie sam wyczuwał to że nie byłby wstanie zbytnio mu jakoś pomóc. Po chwili usłyszał powiadomienie i sięgnął spowrotem po telefon. Stwierdził że mu jest duszno, dlatego wstał i poszedł na zewnątrz siadając na pustej ławce przed budynkiem. Co prawda pierwsza próba skończyła się na ziemi, więc chłopak już tak został siedząc na zimnym chodniku.

m.eowl

Sungie?

Pomyliłeś osoby

ha_ji69

nje pirdolll

fekix gdxie kedtes?

m.eowl

czy ty piłeś?

ha_ji69

ry yez prxeciez

m.eolw

gdzie jesteś?

ajc czemu dzieci mają dostęp do alkoholu

ha_ji69

*wysłano lokalizację*

ro too?

m.eoel

zaraz będę

ale się nie ruszaj stamtąd, okej?

ha_ji69

nje

Minho dość się zdziwił że Jisung do niego napisał, oczywiście wiedział że to pomyłka i wnioskując z wiadomości to prawdopodobnie chłopak był z Felixem. Jako iż Lee nie mieszka daleko od te tego miejsca, stwierdził że pójdzie pieszo.

Chłopak szedł około pięć minut, zauważył kolorowe światła i dość głośną muzykę. Dlatego stwierdził że to właśnie to miejsce do którego miał dotrzeć. Będąc już prawie przed wejściem, zauważył osobę siedząca na ziemi mająca kolana przy klatce piersiowej i głowę spuszczoną w dół. W pierwszej chwili chłopak zaczął mówić sobie w myślach że współczuję tamtej osobie, jednak gdy podchodził bliżej zauważył że to osoba po którą właśnie tu przeszedł.

-Jisung- Powiedział cicho sam do siebie podchodząc do siedzącego. Spojrzał na niego, chłopak wyglądał jakby spał dlatego zaczął nim trząść. Ale jak to zbytnio nic nie dawało, podniósł twarz blondyna w dwie ręce lekko uderzając dłońmi o policzki.

-mhm?- Gdy Han otworzył oczy nie zauważył zbyt wiele, zabardzo mu się kręciło w głowie jednak mógł rozpoznac kontur twarzy, ale też nie do końca.
-ładni jeteś- Zaśmiał się dalej przyglądając się twarzy przybysza.

-Chodź Sungie, pójdziemy do mnie- Powiedział starszy pomagając wstać chłopakowi, który ledwo się trzymał na nogach.
-Dlaczego piłeś? Gdzie Felix?- Zapytał się.

-nje zadwfaj tile putań, ogg?- Powiedział Jisung, nie do końca nadarzajac za pytaniami Minho. Chłopak opadł na ławce, nadal patrząc na osobę która do niego mówi. Szatyn się tylko zaśmiał widząc stan do jakiego młodszy się doprowadził, ale w sumie cieszył się że napisał do niego, nawet jeśli to pomyłka.

Była prawie pierwsza, więc praktyczie było najwięcej osób, dlatego wiele ludzi się tu przewijało komentując wszytko dookoła. Chłopak pomógł mu podnieść się z ławki i trochę iść, chcąc zobaczyć w jakim stanie młodszy mógłby się poruszać. Pomimo że praktycznie nie kontakwał to szedł jako tako, co prawda bardzo chwiejnym krokiem, ale szedł. Minho przerzucił sobie ramię Jisunga na barki i jedną rękę położył na tali przyjaciela, próbując jakoś ułatwić mu dojście do domu. Co pomogło, ponieważ szli prawie normalnie.

-Ajć Sungie, dlaczego w ogóle piłeś?- Zapytał się drugi raz starszy w międzyczasie idąc. Zazwyczaj jest potrzebny powód, ale są też tacy co powodu nie potrzebują.

-wjesz przes takjego ładigo chopca- Powiedział z trudem, ale Minho najwidoczniej zrozumiał to co miał i tylko się zaśmiał.

-Zaraz będziemy- Powiedział starszy cały czas kurczowo trzymając chłopaka, by tamten przypadkiem się nie przewrócił i wybił zębów, albo co gorsza. Napisał wcześniej do Felixa że zgarnął mu przyjaciela i żeby się nie martwił. Szczerze Minho nawet nie wiedział w jakim stanie był ten drugi, ale skoro Jisung doprowadził się do tekiego, to tamten prawdopodnie aż tak nie. Zazwyczaj jak się chodzi pić to jedna osoba pije a druga pilnuje.

Będąc już prawie przed bramą posesji, lekko wstawiony chłopak zatrzymał się i popatrzał na pomagającą mu osobę, wiele razy mrugając myśląc że to jakoś bardziej wyostrzy obraz, ale nic z tego.
-pjude saaaam- Powiedział a straszy puścił go, na tyle by tamten uważał że nikt go nie asekuruje. Nagle chłopak stanął i odwrócił się do towarzysza, stojąc z nim twarz twarz.
-wjesz- Blondyn przybliżył się bardzo do drugiego chłopaka, Minho miał wrażenie że dzieli ich tylko kilka centymetrów. Złapał chłopaka za ramię, widząc że prawie się przewrócił. Nagle Jisung przysunął twarz jeszcze bliżej niż wcześniej a sparaliżowany szatyn tylko stał w miejscu, zauważając że twarz wiewiórki nadal się przybliżała.
-chjyba sje zrzymgam- Powiedział nagle spuszczając głowę na ramię chłopaka, ten tylko westchnął i zaczął się śmiać.

Wyższy wszedł z nietrzeźwym chłopakiem do swojego domu, zakluczając odrazu drzwi. Pomógł tamtemu dojść do łóżka, karząc mu usiąść na nie, co młodszy po jakimś czasie uczynił. Widząc jego stan, sam zdjął mu kurtkę i buty.

-Spać idź- Powiedział szatyn zauważając spojrzenie Jisunga cały czas na sobie. Chłopak pomógł mu się wygodnie ułożyć na łóżku, przykrywając grubym kocem.
-Zaraz przyjdę, idę ci po wodę- Powiedział starszy.

-Zhostam że mnomm- Powiedział leżący w łóżku blondyn, łapiąc chcącego wyjść chłopaka za dłoń.
-plosze- powiedział a Minho stanął w miejscu, nie wiedząc co ma zrobić.

-Zaraz wrócę, naprawdę- Powiedział chłopak, zauważając że tamten tylko obrażony westchnął obracając się w drugą stronę, na co się tylko zaśmiał. Poszedł do lodówki po wodę, odrazu biorąc na rano jakieś leki, bo prawdopodobnie jutro chłopak będzie jeszcze bardziej umierać niż kiedykolwiek.

Po chwili przyszedł spowrotem do pokoju widząc nadal obrażonego Jisunga. Położył wodę i leki na szafce nocnej, i usiadł na łóżku obok Jisunga cały czas mu się przyglądając.

-Jisung- Zaczął wyższy głaskając jego plecy, na co blondyn nie zareagował, więc Minho przybliżył twarz do tej jego.
-Hannie nie obrażaj się- Szepnął mu na ucho, przez co Jisung mimowolnie poczuł dreszcz i potrząsnął głową, przy okazji coś niezrozumiałego mamroatając.

Chwilę później Jisung odwrócił się w jego stronę i sięgnął go za dłonie, doprowadzając do tego że właśnie tamten leżał tuż obok niego, młodszy wykorzystując okazję wtulił się mocno w jego bok zamykając oczy.

-Dobranoc Sungie- Rzekł starszy również się przytulając do niego, zastanawiając się jak młodszy zareaguje jutro rano.

***
Felix[*]

𝙄 𝙟𝙪𝙨𝙩 𝙬𝙖𝙣𝙣𝙖 𝙗𝙚 𝙮𝙤𝙪𝙧~ minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz