18. Kto jest odpowiedni?

664 23 17
                                    

Czekałam na autobus i czułam się, jakbym była w centrum uwagi, a to sprawiało, że serce mi mocniej zabijało. Każde spojrzenie na mnie było jak promień reflektora, którego nie potrafiłam zignorować. Noah usiłował mnie uspokoić, ale to nie pomagało. Było tak dziwnie być obserwowaną po latach spędzonych na uboczu.


Kiedy wreszcie przyjechał autobus, ulga ogarnęła mnie. Ale to tylko na moment. Noah zniknął w tłumie, wcześniej mnie poinformował, że usiądzie ze swoim kolegą. Nie protestowałam, ponieważ wolałam siedzieć sama, a przez te pięć dni i tak będę go widzieć wystarczająco długo. Usiadłam przy oknie, chłonąc muzykę, próbując skupić się na czymś innym niż niewygodna cisza wokół mnie i słuchanie rozmów osób z mojej szkoły. 


Byliśmy w autobusie połączeni z inną klasą, ponieważ nasza nie była aż taka liczna by móc jeździć autobusem samemu. To była wycieczka dla wszystkich absolwentów i może to dziwne, ale nie znałam ani nawet nie kojarzyłam większej połowy osób z naszej szkoły. 


Było nas naprawdę bardzo dużo z powodu, że były to wszystkie szkoły znajdujące się w Sewilli, wszyscy absolwenci. Zirytowało mnie, że Rosalie tak uparcie towarzyszyła Lucasa. Nie mogłam jej znieść. Odwróciłam się znów, żeby spojrzeć na bruneta, lecz wtedy znów blondynka postanowiła go musnąć w usta, a on się zaśmiał jakby to był najzabawniejszy żart, który słyszał. Nie mogłam uwierzyć, że jest w stanie tak ją tolerować. W mojej głowie pojawiło się wiele słów, ale zamiast tego, odwróciłam się z powrotem do okna, próbując zepchnąć te myśli z dala od siebie.


Nadal czekałam na podróż, ale teraz z nowym uczuciem - jakby cień niepokoju przemienił się w niezdecydowaną determinację, by nie pozwolić, aby obserwacje innych zakłóciły mi ten czas.


Autobus zawoził nas na port lotniczy, który był nieco oddalony od nas. Droga autobusem z Sewilli do Londynu byłaby porażką, nie wytrzymałabym ponad jednego dnia w autobusie, siedząc i nic nie robiąc.


Nagle muzyka się zatrzymała na chwilę, bo mój telefon wibrował, co oznaczało, że pojawiło się nowe powiadomienie, spojrzałam na nie i było z instagrama.


Lucas: co tak patrzysz?


To chyba było najgłupsze pytanie jakie zobaczyłam, a on był głupi, że tego nie rozumiał. Kliknęłam w powiadomienie i od razu nie zastanawiając się nad odpowiedzią odpisałam.


Lilly: Zastanawiam się, kiedy zaczniecie się miziać.


Niedługo później otrzymałam kolejne powiadomienie i z ekscytacją w oczach spojrzałam na nie aby od razu móc je odczytać. Zachowywał się jak dupek, który udawał, że wcześniej nic się nie wydarzyło, a Rosalie jak psychicznie zakochana dziewczyna, bo znów wybaczyła mu coś czego nikt o normalnych zmysłach nie wybaczyłby.


Lucas: z własną dziewczyną nie mogę?


Lilly: Nie no możesz tylko wiesz, nie przy ludziach;).


Lucas: ty masz Noah, księżniczko.


Przeczytałam wiadomość i wywróciłam oczami, ale nie musiałam długo czekać na kolejną wiadomość od niego.

Choose meWhere stories live. Discover now