14

10K 475 19
                                    

Noc nie mineła najlepiej chodź zasnełam w objęciach Dina. Myślę że moje uczucie do niego zaczyna zamieniać się w miłość, chodź tak naprawdę wcześnie jej nie zaznalam i nie wiem jak to jest. Czym tak naprawdę objawia się miłość?  Jak rozpoznać że to co czujesz do innej osoby to właśnie miłość? 

-spisz? - Szepnełam odwracając się w stronę mojego chłopaka
-kręcisz się od godziny i uważasz że mógł bym spać? -Powiedzial nie otwierajac oczu -Ja czuwam
-Przepraszam - Już chciałam się odwrócić w drugą stronę lecz uniemożliwil mi to
- Nie przepraszaj skarbie - Zerkną na mnie chowając swoją głowę w zaglebieniu między szyja a barkiem
-Din czy opowiesz mi co się stało? -Wplotłam palce w jego włosy i delikatnie masowalam jego głowę
-No więc Stefan był zły ponieważ mmmm - zamruczal z przyjemności przerywając
-Gdy ty będziesz przerywać ja też -lekko oderwalam dłoń od skóry
- Więc był zły bo poklocil się z Elen i zaproponowałem że zabiorę go ze sobą..  O Jezu jak mi dobrze - znow lekko oderwalam dłoń gdy Din kontynuował - całą drogę i czas pobytu był nieobecny. Wracaliśmy jednak inna droga niż zwykle by szybciej być w domu co okazało się jednak złym wyborem- spojrzał na mnie by sprawdzić czy słucham a ja tylko pokiwalam głową - blisko starej kawiarni na ławce spostrzegłem całująca się parę, coś mnie jednak w nich zaciekawiło i zjechalem bliżej -zmienił pozycje by gorowac nademną i obją mnie ramieniem -moja intuicja okazała się nie zawodna -Zaczął bawić się moimi włosami a ja coraz bardziej się niecierpliwilam - to był Chris i Elen. Zgasilem więc silnik i stluklem gnoja na kwaśne jabłko a Stefan nie wierzył własnym oczom -zaprzestał swoich poczynań - wróciłem do auta tak samo wściekły jak Stefan i sprzyjało mi to że tego dnia był milczący. Wrócili chwilę po nas a pod domem Elen próbowała się tłumaczyć. - Tym razem gładził moja głowę - resztę histori już znasz. Twój widok, pełen ciepła i troski dotyk oraz przepiękne spojrzenie rozpalajace mnie od środka uspokoiło mnie w sekundzie -dwoma palcami uniósł mój podbródek z jego klatki piersiowej -Nie Wien co bym zrobił gdybyś to była Ty Sav
- Jak możesz tak mówić nigdy bym Ci tego nie zrobiła Din - lekko mnie zirytowal
-Przepraszam poprostu zabił bym gnoja
-Nic takiego się nie stanie Din -spojrzałam mu głęboko w oczy -obiecuje -złożyłam delikatny pocałunek na jego ustach - Wiesz gdy byliście po rzeczy... - Postanowiłam mu powiedzieć
- Coś się stało Savanna?- zlek się
-Miała miejsce dziwna sytuacja.. - Odpowiedziałam mu o przeprosinach Chrisa i reakcji Elen
-Czemu mówisz mi to dopiero teraz - Podniosł się do pozycji siedzącej obją obiema dłońmi moja twarz bacznie się jej przyglądając -napewno nic się nie stało Sav?
-Tak napewno - lekko się uśmiechnęłam
-Piepszona suka - odparł z lekkościa opierając się o ramę łóżka

Postanowiliśmy spędzić dzisiejszy dzień sam na sam w łóżku przy slodyczach i filmach. Większości nawet nie oglądaliśmy tylko głośno się smialismy i wyglupialismy. Takie dni cieszyły najbardziej. Din nie był nachalny w żadnym stopniu zad ja bardzo go pragnęłam, te pożądanie do niego urosło dzisiejszego dnia. Pragnęłam każdej cząstki jego ciała i miałam niepochamowana chęć dotykania i całowanie go.

-Din
-Tak? -Uniósł brwi
-Chce się z tobą kochać - speszylam się i poczerwienialam
- Jesteś tego pewna Savanna? - Był zaskoczony
-Tak

Din delikatnie położył mnie na łóżku i  ułożył swoją rękę nad moją głową opierając na niej cały swój ciężar. Delikatnie całował moja szyję, rozpoczynając od podgryzienia platka mojego ucha. Po moim ciele przechodziły dreszcze, przyjemne dreszcz. Jedna ręką gładzil mój płaski brzuch na co z moich ust wydobył się jek rozkoszy. Był taki delikatny i pociągająca w tym co robił, zdecydowanie wiedział co robił lecz obchodził się ze mną jak z porcelanowa lalka. Nie mogąc już wytrzymać szybkim ruchem ściągnelam z niego koszulkę przez co na jego twarzy zawidnial uśmiech. Kurwa jest taki pociągający, ty idiotko gdzieś miała oczy? Din szybko ściągnąl że mnie wszystkie ciuchy wraz z bielizną i zawisła na chwilę nademną

-O mój kurwa jeban boże -skomentował na co się zaśmiałam

Całował moje piersi lekko ssac sutki a ja plonelam z pożądania, dwoma palcami zacząl piescic moja kobiecość a ciało zalała fala gorąca.

-Jesteś tego pewna? -Spytał

Zamiast odpowiedzieć ucałowałam jego czoło i delikatnie się uśmiechnelam. Po chwili poczułam ból, lecz był to przyjemny ból. Jeczalam głośno z przyjemności by po chwili dojść a wraz ze mna mój chłopak opadając mi na pierś i ciężko dyszac.

-To było zajebiscie dobre -powiedziałam

Razem?Where stories live. Discover now