31*

5.6K 325 4
                                    

Urwana cząstka

Wydawały się dość znajome

-Brian? - Podniosłam się z krzesła

- Cześć Savanna miło Cie widzieć - rozłożył ręce w geście przytulnia mnie a ja spełniam jego życzenie

- Dawno cie nie widziałam - wyszeptalam

- Stara przyjaźń nie rdzewieje - skomentował

- No już zabieraj łapska od mojej dziewczyny - wtrącił Din chcąc mnie przytulić lecz ja odrzuciła jego ręce i uśmiechnęłam się do Briana - nadal jesteś wściekła? - Nie Savanna milcz, nie odpowiadaj - jak sobie chcesz - widziałam jak się wscieka - Wiesz co? - Myślał zw zareaguje a ja nawet ma niego nie spojrzałam - pieprz się Savanna

- Wyrażaj się Din - upomniala go pani Hamsey

W mgnieniu oka Din wyrwał siarczysty policzek, chwyciłam kluczyki i wybiegłam. Miałam gdzie krzyki, wołania innych zdążyłam zobaczyć tylko jak Din wali pięścią w drzwi i dojechalam. Cała zaplakana pojechałam pod dom rozjezdzajac nasze śmietniki i walac że złości w kierownicę. W drzwiach zauważyłam Chrisa i tak bardzo potrzebowałam teraz kogoś przytulić więc niewiele myśląc wybiegłam z samochodu wpadając wprost w jego ramiona, głośny szloch wydobywalam się z mojego gardła a Chris chwycił mnie w stylu panny młodej wnosząc do środka. Ułożyły mnie na kanapie a głowę na jego nogach. Czując ciężar powiek i zmęczenie przez płacz zaczęłam odpływac

- Nienawidzi gdy płaczesz - usłyszałam słowa Chrisa i zasnełam

Razem?Where stories live. Discover now