15

9.3K 448 13
                                    

Zimno, to pierwsze co poczułam po przebudzeniu. Rozciagnelam się i szeroko otworzyłam oczy gdy zorientowalam się że miejsce obok mnie jest puste.

-Din? - Zawołałam by sprawdzić czy jest w łazience

Niestety odpowiedziałam mi cisza. Przez ostatnie sytuacje związane z Chrisem boję się zostawać sama a tym bardziej boję się gdy Din gdzieś znika. Odkluczylam drzwi i wychodziłam głowę

-Din? - Jeszcze raz zawołałam

Nic. Zero odpowiedzi. Cofnelam się do pokoju by nałożyć na siebię jedna z jego bluzek i swoje szare dresy. Zachodząc na dół usłyszałam muzykę i głosy chłopakow. Więc widok który zastałam w kuchni rozsmieszyl mnie do łez. Din w krótkich dresowych spodenkach starał się chyba usmażyć jajka, zaś Stefan pijany w trupa wygłaszal swoją teorie jak dobrze to zrobić. Wszędzie w koło był syf niczym w burdelu. Podeszłam do Dina od tyłu i mocno go przytulilam. Tego właśnie potrzebowałam, osoba która zawsze się o mnie troszczylam, która swoim uśmiechem będzie rozjasniac mój cały dzień, gdy będę wściekła swoim dotykiem spowoduje że każdy mój mięsień się rozluźni. Pocałunkami sprawi że zapomnę o wszelkich zmartwieniach, ciepłym spojrzeniem przeszyje mnie na wskroś i będzie wiedział co mnie trapi. Cieszę się że ta osoba dla mnie jest mój cały mój kochany Din.

-Cześć skarbie -uśmiechną się czule i ucałował moje czoło -Więc.. -Nerwowo podrapal się po karku patrząc na to co przygotował
-Idź się umyj ja coś przygotuję

Jak nakazalam tak zrobił. Pierwsze co chciałam zrobić to wyprowadzić pijanego Stefana z kuchni jego gledzenia nie dało się znieść.

-Proszę Cię bracie jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to nie otwieraj gęby - przewróciłam oczami starając się ułożyć go na kanapie
-Jesteś aniołem? -Spytał
-Boże...
-Bolało jak spadałas z nieba? -irytowal mnie coraz bardziej
- zmeczylam się wychodząc z piekła! -Podkreśliłam ostatnie słowa na.

Na co Stefan się tylko zaśmiał. Wróciłam do kuchni i starałam się ogarnąć ten cały syf. Starałam więc z blatu, nieudana jajecznice wyrzuciłam do kosza a naczynia wstawiłam do zmywarki. Wyciągnęłam ciemne pieczywo oraz Nutelle i posmarowalam wszystkie kromki chleba. Kilka ułożyłam na talerzu razem z dwoma kubkami, jeden z wodą a drugi z herbata zniósłam do salonu gdzie spał Stefan. Dołożylam jeszcze dwie przeciwbólowe tabletki i opuściłam pomieszczenie. Zalałam dwa kubki z kawą wrzącą woda i zajadalam kanapki. Po chwili wrócił mój chłopak i podziękował mi za śniadanie. Przyszła moja kolej na szybką kompieli po której nałożyłam na siebię nową czarno-złotą bieliznę co napewno spodoba się mojemu chłopakowi. Ból w dolnych częściach mego ciała ustąpił co bardzo mnie cieszyło przy zakładaniu na siebię obcislych czarnych spodenek. Kolejna moja nowa zdobycz zajęła swoje miejsce na moim ciele, bluza z Adidasa z siwym dymem, to z niej byłam najbardziej dumna ponieważ kiedyś widziałam taka u Dina. Makijaż dziś zrobiłam bardzo lekki, składał się tylko z podkładu i tuszu.

-Din co Ty na to byśmy coś zmienili? -Zaskoczyłam go pytaniem przez co podskoczyła na krześle.
-Co masz na myśli? - Chyba się trochę zmartwil więc go podręczne
- No mam na myśli to że spodobało mi się no wiesz co. . - Puściłam mu oczko - i może byśmy poeksperymentowalo - złożyłam ręce na piersi i oparlam się na blacie blisko niego -Nie bądź zdziwiony Din -zachciało mi się śmiać - to co mi pokazałeś bardzo mi się spodobało i mogli byśmy poprobować z kimś no wiesz - coraz bardziej chce mi się śmiać - z kimś innym
-Co ty piepszyszSavanna?  Tak szybko cie się znudzilem? - wstał z krzesła i widać było że lekko się zdenerwował - Ja nie wiem co...
-Żartowałam Din - parsknełam śmiechem
-Bardzo śmieszne wiesz - podszedł do mnie -no chodź do mnie diabelku - rozłożył ręce a ja odrazu odnalazłam w nich swoje miejsce i usłyszałam chrzakanie
-Mogli byście się chociaż przy ludziach hamować? -O futryne opierał się Chris
- Wcale Cie nie wiedzieliśmy i nie chcieliśmy cie widzieć -skomentował Din
-Więc Din wracając do tematu chciałam zmienić.
-Chłopaka? - Wtrącił Chris
-Twoja twarz ale stwierdziła że nawet przeszczep Ci nie pomoże -wrednie powiedział Din
-Wygląd naszego pokoju kochanie - Nie zwracałam uwagi na Chrisa
-Długo zamierzasz jeszcze trzymać ta małpe w tym całym cyrku? - Chris nalewal sobie picia

Na słowa Chrisa pociągnełam Dina za rękę w stronę wyjścia od domu i wytłumaczyłam co chciała bym zmienić zaś Din wpelni zgadzał się z moimi planami wręcz był zachwycony na pomysł o nowym większym i wygodniejszym łóżku i zaslonach na okna. Nienawidzę sprzeciwu więc ucieszyłam się że zostawił mi pole do popisu.  W sklepie spędziliśmy dużo czasu wręcz mnóstwo męczących godzin na wybieraniu nowych kolorów farb ma ścianę która zdecydowaliśmy pomalować sami. Łóżko, półki, większa szafa. Wszystko dlatego że od dziś będzie mieszkać z chłopakiem do którego moje uczucie jest coraz silniejsze.

W domu byliśmy strasznie późno a najbardziej zaskoczyła nas pustka ponieważ nikogo nie było. Gdy tylko Din sprawdził ostatnie pomieszczenie upewniając się że Stefan nie śpi gdzieś nachlany wziąć mnie na ręce i delikatnie opsypywal pocałunkami moja szyję. Podniecenie rosło we mnie więc zeszkolylam z uścisku mojego chłopaka i ściągnelam jego bluzkę namiętnie całując. Mineła chwilą a byliśmy już bez ubrań.  Don wszedł we mnie i dość długo doprowadzal mnie swoim dotykiem do szału aż wkoncu oboje doszliśmy.

-Kocham Cie Savanna

Razem?Where stories live. Discover now