Rozdział 20

14 5 0
                                    

*Pov. Jacob*

Oglądamy już chyba 30 minut ten chiński "Top Model" i widzę, że Nicoli przeszkadzają włosy.

-Czekaj, zrobię Ci wygodną fryzurę.

-No...dobra...-Zdejmuję z ręki dwie gumki (do włosów!) i siadam chłopakowi na kolanach.

-Chcesz warkocze, czy kłosy?

-Zdecydowanie kłosy!

-To jak chcesz.

Jacob zrobił mi już jednego kłosa. Podaję mu szybko gumkę. Po 10 minutach, fryzura jest już skończona.

-Dziękuję, i skąd się nauczyłeś robić kłosa i warkocza?

-To zasługa mojej mamy. (:

-A, pewnie jest z ciebie dumna...HEHE

-No chyba tak...!

*15 minut później*

Nicola już śpi, wię zaniosę ją do mojego pokoju. Moczę rękę w zimnej wodzie, i lekko klepię ją po policzku.

-Co chcesz?

-Przebierz się, bo chyba w sukience nie będziesz spać?

-Dobra, to da mi jakąś bluzkę.

-Masz. -Chłopak podaje mi taką samą koszulkę, jaką miał na sobie. Patrzę się na niego krzywym wzrokiem.

Odkładam ją, i biorę inną. Akurat wzięłąm tą, w której był na swoim ostatnim koncercie.

-Idę się ubrać.

-To idź

Idę do łazienki, zamykam drzwi.

Biorę szybki prysznic, i potajemnie piszę szminką na lustrze : "YOU ARE MY BOYFRIEND, OK?" (na złość).

Szybko wychodzę i odkładam sukienkę na łóżko chłopaka.

Widzę,że Jacob przysuwa się do mnie. Łączy nasze usta w namiętnym pocałunku.

"Te ulubione chwile, są zawsze z nami...J.S/N.WWhere stories live. Discover now