*Pov. Jacob*
Widzę, że Niki jest trochę zimno.
*Pov. Nicola*
Czuję, że robi się coraz zimniej. Jacob zdejmuje swoją bluzę i daje ją mi.
-Trzymaj.
-Dziękuję, a tak w ogóle, to czemu ciągle dajesz mi swoje bluzy?
-Bo chcę, i zawsze jest Ci zimno, a nie chcę żebyś marzła.
-Idziemy do mnie?
-No dobra księżniczko.
*15 minut później*
Jesteśmy już u mnie w domu.
-Chcesz coś do picia?
-Mogę prosić wodę?
-No dobra. Trzymaj.-Rzucam mu butelkę wody, a sama biorę sok.
-To co będziemy robić? -Jacob chwyta mnie za talię i nogi - podnosi mnie jak pannę młodą.
-Jezuuu! Nie wiem wariacie!
-To ja już wiem!
Jacob idzie do mojego pokoju i robi nam zdjęcie. Wstawia je na swojego snapa, i przesyła to zdjęcie na mój telefon. Wstawia tą fotografię na mojego instagrama. Podpisuje je tak: "Włam by: @jacobsartorius"
-Znowu?
-Tak, śliczna!
-To co teraz mi znowu zrobisz?
-No... nic...
-To ja Ci teraz coś zrobię.
-Nie! -Chłopak wybiega z mojego pokoju i biegnie na dół.
-No chodź tu Sartorius!
-Po co?
-No bo chcę Ci coś powiedzieć!
-No to mów.
-Powiem jak przyjdziesz do mnie.
Jacob wychodzi z zza wyspy kuchennej.
-No co chciałaś mi powiedzieć?
-Powiem Ci na ucho.
Przybliżam się do jego szyi, a on obniża się (jest ode mnie wyższy <3 haha). Całuję go tak długo, by powstałą malinka.
-Masz!
-Dziękuję.
-Czemu dziękujesz mi?
-Bo tak! -A teraz on mi się odpłaca tym samym -malinką.
-O, ty...!
-No co? Pobijesz mnie za to?
-Tak! Wiesz jak to widać!??!
-No to dawaj! I tak w ogóle, to kogo obchodzi twoje życie prywatne?
-Nikogo, wiesz?!
-No a ty mi też zrobiłaś, a nikt na nią nie zwróci uwagi.
Nastała cisza. Ale chłopak przerwał ją mówiąc:
-No chodź to do mnie mała. Przytulam się do niego, i zaczynam cicho płakać.
-Ććśśśś...Nie płacz, spokojnie.
Co kurwa?! Ale on ma dobry słuch, lecz wzrok to już mu za bardzo nie służy dobrze, ponieważ nosi okulary {Ale najczęściej soczewki}.
-Skąd wiesz, że płaczę?
-Bo wiem, że gdy płaczesz to zaciskasz dłonie, a i tak w ogóle to czuję, że mam mokrą koszulkę.
-Aha, ale ja głupia...
-Nie jesteś głupia, tylko mądra, mądra i piękna, piękna...
-Wcale nie...
-A właśnie, że tak. I jesteś idealna do przytulania i obejmowania...
-Ahhh...
Powoli puszczam Jacoba, a on zaczyna mnie całować. Nie chcę robić z nim TEGO znowu.
-Proszę, nie...-Udaje mi się powiedzieć po między pocałunkami.
-Czemu?
-Bo nie chcę zajść w ciążę mój księciu.
MAM WIELKĄ PROŚBĘ, LAJKUJCIE, SUBSKRYBUJCIE I UDOSTĘPNIAJCIE NOWĄ PIOSENKĘ JACOBA; "LAST TEXT"!!! <3<3<3<3<3<3
YOU ARE READING
"Te ulubione chwile, są zawsze z nami...J.S/N.W
Teen FictionMoja książka opowiada o miłości oraz przyjaźni. Mam nadzieję, że spodoba się ona wam oraz, że będzie popularną książką. *Jacob i Nicola zostają parą, Susan znajduje sobie chłopaka a Viktoria zrywa z Johnnym. Claudia wciąż jest z Felixem. Nicola...