Gdy zadzwonił dzwonek, ja i Jacob (Mój chłopak ^o^) szliśmy , trzymając się za ręce. Weszliśmy do sali od Muzyki, i usiedliśmy na swoje miejsca.
Nagle pani krzyknęła:
-Sartorius, White! Co się działo na uprzedniej przerwie, na dużym holu?!!?
-Nic proszę pani....-Mówię cicho.
-Jak to "NIC"?
-To ja powiem. -Mówi Jacob.
-No mów Sartorius!
-Bo, ja... zapytałem się... Nicoli... czy...czy... będzie moją dziewczyną... TAK!? Gdy to mówię, spoglądam na Nicolę, a jej oczy stają się szkliste, i pojawia się pierwsza łza na jej policzku. Przytulam ją do siebie, i zaczynam mówić dalej;
-O to Pani chodziło, by sprowokować nas obu, i doprowadzić Nicolę do płaczu?
-Dobra, Dobra nie pouczaj mnie Sartorius, siadajcie głupie dzieci... A teraz wracamy do tematu lekcji.........
*Po zakończonych lekcjach*
Idę razem z Jacobem do domu, trzymając się za ręce.
-Kocham Cię, wiesz?
-Ja ciebie też, księciuniu. I dziękuję, że nas obroniłeś przed Kvarcową (<--- tak ma na imię nasza głupia nauczycielka muzyki).
-Nie ma za co i nie dziękuj.
-Czy ty, też nie możesz doczekać się końca szkoły?
-No, oczywiście,że tak! Chcę już skończyć tę cholerną budę.
Wyciągam telefon z kieszeni i robię zdjęcie naszych dłoni, jak się za nie trzymamy, i wstawiam je jako tło na fejsie.
Ustawiam też informację, że jestem w związku z Jacobem.
*10 minut później*
Jestem już w domu. Jacob też, idę odrabiać lekcje i się pouczyć na klasówki i odpytywanki.
DU LÄSER
"Te ulubione chwile, są zawsze z nami...J.S/N.W
TonårsromanerMoja książka opowiada o miłości oraz przyjaźni. Mam nadzieję, że spodoba się ona wam oraz, że będzie popularną książką. *Jacob i Nicola zostają parą, Susan znajduje sobie chłopaka a Viktoria zrywa z Johnnym. Claudia wciąż jest z Felixem. Nicola...