Rozdział 22

28 5 0
                                    

*2 dni później*

Budzę się o 600, idę do łazienki wziąć prysznic, umyć zęby i zrobić lekki makijaż. Ubrałam się w: czarną spódnicę, bordową bluzkę i biały sweter a do tego jeszcze czarne vans'y.

Schodzę na dół na śniadanie. Zjadłam owsiankę,wzięłam torbę i poszłam do szkoły. Po 10 minutach byłam już na miejscu. Od razu, pierwszą osób którą zobaczyłam to... kto jak nie inny Jacob.

-Hej pięknaaaa.

-Hej. -Gdy to mówię, Jacob przytula się do mnie.

-Idziemy pod salę?

-Ok.

-Mam pytanie; Czy na dużej przerwie spotkamy się na dużym holu?

-Po co?

-Dowiesz się gdy przyjdziesz.

-Aha, ok... przyjdę -ale jak będę miała czas.

Przyszliśmy do sali chwilę po dzwonku. Było dla mnie dziwne to, że cała klasa była obecna. Więc została tylko jedna dwuosobowa ławka, i przez cały dzień będę musiała siedzieć z Jacobem. Dawał mi on co chwilę karteczki z pytaniami takimi jak:

1."Kochasz mnie?"

2."Jesteś śliczna,wiesz?"

3."Przyjdziesz na hol na dużej przerwie?"

4."Lubisz mnie?"

I tak na każdej lekcji. Aż nastała duża przerwa. Poprosiłam Cla i Sus, by mi towarzyszyły. Widzę Jacoba, wśród gigantycznej grupy ludzi.

-Dziękuję,że przyszłaś...<3

-No, co chcesz mi powiedzieć?-Pytam mu się, niczego nie świadoma co za chwilę się zdarzy.

Jacob klęka przede mną i wyjmuje pierścionek z kieszeni bluzy.

Kładę ręce na usta, bo nie mogę uwierzyć w to co teraz się stało.

-Nicolu White, czy zostaniesz moją dziewczyną?

-Oczywiście,że TAK! -Gdy to mówię, wszyscy zebrani robią nam zdjęcia, filmują nas, gapią się i klaszczą na znak gratulacji. Cla i Sus się popłakały ze szczęścia. Rzuciłam się na Jacoba, a on mnie podniósł.

&quot;Te ulubione chwile, są zawsze z nami...J.S/N.WWhere stories live. Discover now