*Kilka godzin później*
Nie wiedząc która jest godzina, zmierzam do łazienki. Rozczesuje włosy, związuję je w kucyk.
Posmutniałam, gdy spojrzałam na malinkę -którą zrobił ten palant Sartorius. Czuję jak łza spływa mi po policzku. Cisza była tak wielka, że było słychać jak spada ona (łza) na podłogę.
Szybko ją ocieram i wracam do pokoju. Sprawdzę która jest godzina. Hmmm...4.30...Nie wiem, czy iść spać - czy nie... Już wiem - posiedzę sobie na instagramie.
Mam pełno wiadomości od tego Debila. Jednym ruchem palca - usuwam je - a teraz spokojnie przeglądam stronę główną.
Sus i jej chłoptaś yyyy.... Jak on tam miał....No....Już wiem - "JAKE", wstawili zdjęcie.
Od razu przypominają mi się wspólne chwile z tym Pierdolcem Jacobem...(Kocham go mocno, lecz czuję do niego wielką nienawiść...)
Przeglądam teraz profil na musical.ly Palanta J.S'a (czytaj; jot-esa). Usunął ten filmik z naszymi zdjęciami, ale mam na szczęście go pobranego.
*15 minut później*
Teraz stworzę "photo slideshop" na musical.ly. (photo slideshop - składanka zdjęć). Składa się ono moich snapów, a piosenka to; "In the name of love"
Dostaję wiadomość od tego głupka;
JACOB
-Czemu mi nie odpowiadasz?
JA
-Nie odzywam się do ciebie!!
Odpierdol się...!
JACOB
-No proszę, wybacz mi!
JA
-Powaliło cię?!?!! Jest 5.10!!!
JACOB
-Sorry, nie mogłem o tobie zapomnieć...;(
JA
-Jebnij się w czoło, bo o mnie możesz już sobie tylko marzyć, Oj sorry - nie myśl, ani nie rób nic co jest związane za mną!!!
JACOB
-PROSZĘ WYBACZ MI!!!<|3 (<--to jest złamane serce)
JA
-NIE!! ODPIERDOL SIĘ!!!
~~Gdy wysłałam tą wiadomość, zaczęłam cicho szlochać...~~
JACOB
-Proszę, nie płacz...;(
JA
-Skąd ty kurwa wiesz, że ja płaczę!!!!????
JACOB
-Bo siedzę przy swoim oknie, a ty masz łóżko naprzeciwko swojego okna. Po prostu widać co robisz, a twoja twarz jest oświetlona przez telefon...;)
JA
-ZBOCZENIEC!!!
JACOB
-Nie jestem żadnym zboczeńcem....;[
JA
-Podglądasz mnie!
JACOB
-Widzę tylko co robisz...
~~Schodzę z łóżka, i szybko zasłaniam firaną okno~~
JA
-Odpieprz się ode mnie debilu!!
JACOB
-Żegnaj Nicola. Miłej nocy, Do jutra...<3 ;)
JA
-Dobra, odpierdol się...
~~Wyłączam telefon, odkładam go na stoliku nocnym, i idę spać.~~
("~~" <-- to jest myśl Nicoli)
*Ranek; 6.40*
-Kurwa! Nie zdążę do szkoły!
Lecę szybko wziąć prysznic, wysuszyć włosy i umyć zęby. Wychodzę z niej o 7.00. Zbiegam jak najszybciej zjeść śniadanie. Teraz idę wyprostować włosy.
O 7.40 wyszłam z domu.
*8.00 w szkole*
Wchodzę do sali lekcyjnej i siadam obok tego Spierdolonego Sartoriusa (bo tylko tam było wolne - JPRDL).
-Cześć. -Mówi do mnie chłopak.
-Nie gadam z tobą debilu!
[Za plecami słyszę, że ktoś mówi; ''Co ją ugryzło?", "Chyba ma zły dzień..." albo; "Chyba się pokłócili...?"]
-Możecie się uciszyć? -Mówi Pani. -Teraz wyciągnijcie karteczki...
*Po zakończeniu się przed ostatniej lekcji*
Idę teraz z Susan i Claudią do szatni, by się ubrać na w-f.
-Niki, co ty taka smutna? -Pyta się Cla.
-Zerwałam z Jacobem, bo wstawił filmik na musical.ly, -z naszymi zdjęciami ale głównie moimi; jak śpię, lub ten palant robi mi malinki...
-No co ty! Taka była z was piękna para!
-Nie wspominaj mi w ogóle o nim proszę...
-Dobra, tylko czemu tak od razu?
-Nie będę mu wybaczać. Niech sobie o nas pomarzy...
Nastała cisza, i trwała tak długo, aż nie weszłyśmy na salę gimnastyczną.
Wielka grupa chłopaków stoi wokoło tego skurwiela.
Widzę, że ONI namawiają JEGO, by do mnie podszedł.
Ten debil idzie w naszą stronę (bo wciąż idę z Cla i Sus). Jest co raz bliżej, aż idzie tuż za mną. Nagle, chwyta mnie za nadgarstek i odwraca w jego stronę - w stronę jego twarzy. Patrzy się w moje oczy, a ja nie zwracam na niego uwagi.
-Czemu mnie ignorujesz?
~~Nie odpowiadam mu~~
-No dobra, dam już sobie spokój...
-No, idź sobie idź! I nie zapomnij, że o nas możesz sobie pomarzyć!!
Jacob idzie przybity w stronę jego bandy. Widzę też, że wypytują go o coś. Pewnie o to, czy ze mną zerwał - to znaczy ja z nim zerwałam- i teraz ja i on będziemy hejtowani i będą nam mówić; "Weźcie wróćcie do siebie". Lecz ja, nie będę się z nim GODZIĆ!!
-Teraz dobieramy się w dwie mieszane drużyny, bo gramy w siatkę!-Krzyczy pan na pół sali.-Aha, SUSAN, JACOB- wy wybieracie składy!
*Pov. Susan*
Pewnie Jacob wybierze Niki, by się do niej ponownie zbliżyć.
Ja na pewno wezmę Cla, ale tak w ogóle to ja chcę, by moja Nicola wróciła do Jacoba... Taka z nich słodka para była!
YOU ARE READING
"Te ulubione chwile, są zawsze z nami...J.S/N.W
Teen FictionMoja książka opowiada o miłości oraz przyjaźni. Mam nadzieję, że spodoba się ona wam oraz, że będzie popularną książką. *Jacob i Nicola zostają parą, Susan znajduje sobie chłopaka a Viktoria zrywa z Johnnym. Claudia wciąż jest z Felixem. Nicola...